Mam do was takie pytanie - jeśli się boicie, to po jakiego ch*** wchodzicie do tego tematu? Ja tego nie rozumiem... To tak jakby wziąć nóż i pociąć sobie nogi wiedząc o tym, że będzie bardzo bolało i oszpeci się własne ciało.
Ja tutaj wchodzę dwa razy na dzień, popatrzę na posta, historię przeczytam jedną (jak jest krótka, długich nie tykam), otworzę zdjęcie. Tak jak teraz - otwarłem zdjęcie tej drogi, a nawet nie czytałem tej historii więc nie wiem co jest grane.
Powiedzcie mi tylko, czy to ciekawość zwycięża strach, czy zwykły debilizm? I z tego miejsca chciałbym przeprosić, jeśli kogokolwiek uraziłem tym sformułowaniem.
Zakładki