Sinis napisał
Reuzel niebieski powinien być odpowiedni, ale zapewne są dużo lepsze produkty z takim efektem.
Chciałem słówko o rzadszym myciu włosów. Szampon odstawiłem i korzystam co około 3 dni, ale każdego dnia używam odżywki. Zauważyłem znaczną poprawę jakości włosów, bo normalnie przed cięciem miałem konkretne siano na głowie. Ponad to skóra twarzy mi się oczyściła i zniknęły mi stany syfowe z twarzy. Generalnie taka głupia zmiana, a czuję się o wiele lepiej.
Ja szamponu ostatnio używałem ponad pół roku temu.
Myję tylko i wyłącznie odżywką (kallos color), włosy są nieporównywalnie lepsze, trwalsze i przede wszystkim się nie puszą. Miałem duży problem z puszeniem, bo mam długie włosy (loki do ramion), od kiedy odstawiłem szampon to sytuacja się znacznie poprawiła. To silikony i alkohole zawarte w szamponach są głównym powodem ich puszenia. Teraz od jakiegoś zacząłem stosować szamponu ziołowego bez SLSów i alkoholi, tylko na bazie ziół, do mycia skalpu (słabe cebulki), a włosy nadal myję kallosem. Polecam, bo duża puszka kosztuje 10zł i starcza na na prawdę długo. Oprócz tego stosuję raz w tygodniu olejowanie + proteinowanie, ale to w sumie raczej tylko po to, żeby loki dobrze wyglądały, ale jeżeli chodzi o samo puszenie, to polecam spróbować odstawić szampon chociaż na tydzien - dwa, przerzucić się na jakąś odżywkę (koniecznie bez silikonów i alkoholi - np. w/w kallos color) i obserwować.
Zakładki