M4ayhem napisał
Ja nie pale, bo po co?
Uzależniony palacz pali dziennie ~paczkę fajek, a to jest 8 zł. Załóżmy, że na fajki wydaje minimum 150 zł na miesiąc. Za tą kasę wole sobie kupic jakis sprzet (oczywiscie odkladajac przez kilka miesiecy) lub ciuszki. W dodatku zdrowie zachowam ;d
Też tak mówił i co? Nic się nie zmieniło. Kiedyś szedłem do sklepu żeby kupić chipsy, batona, cole. Dzisiaj idę do sklepu, żeby kupić browar i papierosy. Zresztą najczęściej u osób nie pracujących jest tak, że pieniądze na papierosy się kmini w możliwe sposoby. Mam daj mi bo idę tam, mamo daj na coś słodkiego, trzeba składki zapłacić. Ciekawe czy byś tak robił, żeby na ubrania zbierać.
#
Marlboro Frosty - dobre, ale nie zachwycają, jednak Marlboro > Westy, bo jak się kupi Westy Ice to ciężko całą paczkę spalić, smak się muli i nie ma tej przyjemności. Najlepsze to są zwykłe lighty. Ostatnio pale czerwone, ale jakoś tak ekonomiczniej trzeba to przyznać.
Pozdrawiam,
Zakładki