to zapal sobie po urwaniu filtra... zerzygac sie mozna ; d
a co do tych luckow mietowych czy mentolowych to mi nie podchodza
Wersja do druku
Chłopaki, od dzisiaj rzucam palenie !
@2UP: w sklepie
tak wogole prawie miesiac nie pale :)
Ja pierdziele. Ja w sumie nie muszę palić. Ale nie chce nie palić :)
Od trzech dni nie kupiłem paczki i sobie od babci pożyczam 1-2 dziennie. I strasznie mi smutno bez moich fajeczek. Głupio być uzależnionym ale jeszcze głupiej nie jarać. Co ja mam zrobić?
ej tez macie tak, ze palicie tylko w towarzystwie albo w momentach "wybitnych" np. ja osobiscie regularnie pale juz ponad rok, z tym ze plae tylko w szkole i na imprezach. jak np jestem chory i siedzialem 2 tyg w domu to nawet o fajkach nie pomyslalłem, wróciłem do szkoly co przerwe fajeczka. tak samo wczoraj na bibie, poszlo kilka fajek w ciagu 4godzin, dzis i jutro jak zwykle fajek nie tkne jesli sie z kims nie spotkam.
jest taki wyjatek, ze jesli teraz bym przeszedł sie gdzies zeby porozkminiac albo zeby wyjsc na taki pagórek i podziwiac zachód słonca to pewnie bym wzial fajke ze soba. macie tak czy musicie codziennie zapalic?
Dlaczego palicie? Nie szkoda wam kasy na coś co niszczy zdrowie, śmierdzi, nic nie daje tak na prawdę? Lepiej za 10zł kupić czteropak i sobie wypić w towarzystwie niż spalić paczkę fajek na imprezie.
W sumie to fajnie jest sobie zapalic do takiego piwka :) A potem niestety nalog. Sam dluuugo uwazalem ze nie jestem uzelezniony. Lecz minimum 2 fajki dziennie (rano i wieczorem) musze sobie zapalic. Wiec nalog, do piwka to nawet fajnie, imho lepiej sie rozmawia przy fajeczce i ogolnie, lubie to :D
przy fajce sie zajebiscie rozmawia no i przy tym sa fajne "akcje". w LO co przerwe wychodzimy do parku i nigdy nie jest nudno, albo sie rozkminia z kim sie złozyc albo zeby sie ukryc przed sepami z klasy albo walki o fajki. no i jak z ziomkiem chcemy isc sobie sami zapalic to wtedy znajdujemy coraz to nowe meijsca ostanio na takim moscie palilismy. ogolnie najciekawsze akcje sie dzieja zawsze na przerwach przy fajeczce. no i zauwazyłem, ze czesto z rekami nie mam co robic, wtedy albo fajka albo długopis do reki i chodze jak debil z długopisem w rece xd