Temat: Tabaka i o tabace

Bo wszystko jak staje sie nalogiem to daje gowno a nie przyjemnosc dlatego ja wciagam tylko w specjalnych okolicznosciach a nie codziennie, bron Boze pare razy w ciagu dnia - bo wtedy cala zabawa traci sens. A moja ulubiona tabaka jest czarna znana rowniez jako gawith. Z poczatku wydawalo mi sie, ze brzydko smierdzi a wciagalem wtedy red bulla (jak wiekszosc amatorow gawitha), teraz tej drugiej nie ruszam bo jest niedobra, natomiast druga - wypas. Jeszcze 1 fajna tabaka, ktora na prawde moge polecic:

A to musi odurzać?
Tabakę zażywa sie dla właściwości odtykających nos, dla aromatu i dla jej zajebistości <nie chodzi tutaj o lans wcale>, trudno jest to wytłumaczyć.
Po prostu i tyle.

Jak wciągniesz konkretną ilość to masz faze trochę. Po za tym co to za pytanie "po co Ci to wciągać??"... po co siedzisz na komputerze ?? nie odurza, przecież

A co dają fajki? Śmierdzą, są drogie. Tabaka nie szkodzi innym wokół, nie jest droga. A nikotyna nawet szybciej się przyswaja przez nos...

Ostatnio odkrylem, ze dwie tabaki ktorych nie lubie: Lowen prise i andechs spezial snuff, w połączeniu dają bardzo ciekawy miks. Można w nim wyczuć dużo różnych zapachów. Spróbujcie i zdajcie relacje ;)

Jak to jest z tą chorobą (śluzówka nosa czy jakoś tak?). Tabakę wciągałem w 3 gim, teraz jestem 1 kl. technikum. Ogólnie już trochę smaczków poznałem, moją pierwszą tabaką była marki ozona biała, mentolowa, beztytoniowa. Ostatnio z kumplami zaszaleliśmy (łącznie wydaliśmy jakieś 60zł. Robiliśmy wszelakie mixy, fajna mini faza po nich była :) 50cm krechy trochę grubszej to już dla mnie maksimum. Zależy od humoru, dnia, zazwyczaj wciągam okazyjnie w szkole ... :D Ile mniej więcej trzeba wciągać, pi razy drzwi, żeby dotknęła mnie jakakolwiek choroby wywołana tabaką? Nie wciągam dla szpanu, tylko żeby się jak to ująć "zabawić", dla siebie, relaksu... I ogólnie na lekcjach jest milej z tabaką haha.;p


Mix składał się z wielu tabak:
-Wilson
-Redbull
-Ozona
Cherry
Orange
Mentolowa biała
Spearmint
-Beztytoniowe smakowe
lemoniadowa
cytrynowa
jakaś biała :P

Niby czemu traci sens? Wciągam w sumie raz na parę dni tak, że 10gr starcza mi na miesiąc - dwa , ale jak już wciągam, to kilka razy. W zasadzie snuffam od jakichś 2 lat w różnych trybach (raz to na okrągło, raz to jak obecnie) i jak na razie się nie uzależniłem, więc chyba wszystko gra, no nie?

1. A co ładnie śmierdzi? :>
2. Druga raz niedobra, a raz wypas. Hoho. Hmm... A gdzie ta pierwsza? ;)

Zacznijmy od tego, że nie jest to produkt dla dzieci. Z narkotykami też przesada. W sumie jak pierwszy raz wciągałem(jakoś w gimnazjum) to na zasadzie "o, chłopaki wciągają, to zobaczę co to". Nie sądze, aby było w tym choć trochę popisywania się.

Po co? A bo ja wiem? Wiesz, jakoś nigdy sie nie zastanawiałem "po co". To tak jak np. z konkretnym napojem. Po co pić colę, skoro to sama chemia? A no, bo smaczna jest.

Ale wiesz, że jak sobie wmówisz oraz jak ktoś ci da np. zwykły majeranek i powie że to narkotyki, i w pełni będziesz do tego przekonany, to odczujesz "faze" to to słynne placebo, stosuje się to przy testowaniu leków

Z tym wyjątkiem że majeranek nie działa a tabaka ma w sobie nikotynę + mentol, które same w sobie już pobudzają człowieka, każdego człowieka niezależnie czy powiemy mu że nic się nie dzieje czy że jest pierdolnięcie - stanie się to samo. To nie kwestia psychologiczna a po prostu fizyczna.

@down

Więc czysta nikotyna przyjmowana przez noc (szybsze wchłanianie niż przy papierosach) nie pobudza? Gratulacje. Skończ gimnazjum.
Jak się aplikuje? Normalnie wciągasz - każdy robi to tak samo, każdy ma takie same objawy!

nie wiem jak wy aplikujecie sypką tabakę, skoro macie "helikopter" jak po szlugach

a co do mentolu, to jakaś ściema bo gumy do żucia jakoś nie pobudzają, a tym bardziej nikotyna