Temat: Tabaka i o tabace

Fajnie, gadamy o tabace, nie o zielsku, a le po Tobie widać, że ani do jednego, ani do drugiego nie dorastasz. Idź sobie zajarać swoje ziółko z THC miljart, które światło Słońca widziało dopiero, jak skręta robiłeś... :F

No tak, bo po co konfiskować wyroby tytoniowe. No weź się człowieku zastanów. Po drugie od tabaki do narkotyków mało brakuje, a wygląda tak samo... I fakt, zielsko jebie ;d

Noo, po prostu extra... <33 I to za jedyne 3-4 DYCHY, w chuj szkodzi, zawiera samą chemię... <33 No extra, to kto idzie na piwo?;f

I więcej na tu swoje zdanie <rotfl> (?!)

Ozony ssie, ale Edelweiss rumiankowy, mm <33

Ale ogólnie są fajne, tylko, że dosłownie słodkie...:P I bez tytoniu ;< I ludzie się dziwnie gapią.... :P

Nie wciągałem ani Ozony, ani Edelweissa ale wciągałem Tigera;]
Wydaje mi sie ze on tez jest bez niekotny. Z tego co wiem to tiger ma w sobie nawet jakąś glukozę ale jest zajebisty;]

I ty muszę sie z Tobą zgodzić w 100%. Ty sobie wciągasz normalnie białą tabakę, a ludzie sie na Ciebie patrzą jak na jakiegoś ćpuna.

Kawowe jeszcze ujdą, niektóre jak świeża kawa pachną, ale waniliowe, brrr, fuj
a ozone raspberry próbowałeś? jak nie, to musisz spróbować ;d

Smakowe owocowe - Alpina, Ozona Cherry, to są podstawowe tabaki każdego snuffera.
Kawowych nie próbowałem, ale waniliowe jak dla mnie wszystko jest chujowe. Ciasta waniliowe, lody waniliowe, waniliowa tabaka, czy świeczka - każde ścierwo smakuje/pachnie tak samo do dupy :P Dlatego nie polecam, mdłe.


Taa, Tiger bez nikotyny. A glukozę może zawierać, w końcu jest na bazie cukru ;d

Nie dziwię się, część ludzi nie wie co to tabaka, a część tej wiedzącej części nie wie, że jest tabaka beztytoniowa... ;f Dlatego ja ograniczam wciąganie białych przy nieznajomych.

Ozona Cherry mam, Alpine tez ale nie przepadam za nia. Chcialbym wlasnie czegos nowego sprobowac... Czegos bardzo aromatycznego ;)

Campan Cherry.
Poczujesz ten aromat i się porzygasz ;d
Imo ochydny, ale warty spróbowania ^^

LOL nie przypominaj mi o chapmanie ;d

na sylwestrze kumpel gral na gitarze (bez polowy strun ;o) wlasnie otwartym chapmanem, bo nie bylo tej calej kostki do gry xD

oczywiscie pol pudelka sie wysypalo buhaha
co do samej tabaki to imo smierdzi gównem ....(serio)

Tabaki kawowe są... no cóż jak kawa;). Np. Irish Coffe z WoS'ów ma aromat świeżej kawy:D. Co do waniliowych to próbowałem dwie: Vanilie z WoS'ów (doooooooobra) oraz Champana Vanilie, który smakował tak samo jak te inne ścierwa.

Chapmany to w ogóle gówno jest. Jaki smak by nie był, to tak samo podróba jak perfumy na allegro. Bez smaku i jak Luxik pisze, mdłe.
Dostałem rok temu na urodziny Chapmana Vanillie, z początku był w miarę, ale później okazał się gównem jakich mało. Chapman - najgorsza firma.
Zastanawiam się nad colą, dobre to w ogóle?

Co do Chapmana. Raz wciągnąłem w kiblu na przerwie (jak zwykle :D) Chapmana Cherry kolegi i na początku był fajny, potem zleciał do gardła i bolało bardzo :(. Ale aromat wiśni po tymże Chapmanie czułem aż do wieczora !!!