Luxik napisał
To zajebiście. Jakbyś wciągnął normalnie, to byś poczuł o co chodzi. To jak z pierwszym piwem - wypij jedno dobre, to Ci się spodoba. Ale wypij 10 jakichś Voltów, czy czegoś, to wiadomo, że Ci się obrzydzi. Kumpel tak miał z wódką - wyjazd integracyjny we wrześniu, wypiliśmy ponad 0,4 na głowę. On pił pierwszy raz, potem cały dzień miał kaca, rzygał, spał i w ogóle go nie było. Potem przez pół roku nie pił prawie wcale, bo miał wstręt do alkoholu w ogóle. A teraz pije max piwko-dwa dziennie... ;]