Looosie. Co za głupek kazał mu wziąć zamiast Cherry kolejnego WoSa?:P I jeszcze ta śmierdząca Dhloakia, której po prostu nie trawię. No zabiłbym Was, gdybyście mi tak doradzili. :P
Ale nieważne, przybywam z dwiema dobrymi nowinami... :D Tylko wpierw sobie coś wciągnę, bo trochę pisania mnie czeka. Mówiłem już, że świeży Gawith smakuje najlepiej? :D
Dobra, więc tak. Na dniach poproszę kogoś, żeby nam zrobił ankietę o firmach, bo nikt na to wcześniej nie wpadł (aleśmy inteligentni, nie ma co ;d). No, to będzie ankieta.
Druga sprawa: na ostatniej imprezie kumple mi pokazali taki 'trick' - idziemy do apteki, prosimy o nadmanganian potasu (coś koło 2 zeta kosztuje). Jakby się baba pytała, to mówicie, że braciszek Wam się urodził i do kąpieli potrzebujecie (bo po to to w sumie jest, żeby skóra się nie łuszczyła, czy coś). Dostaniecie taką saszetkę z ciemnym proszkiem i lecicie na chatę.
Mieszamy to w taki sposób - na dość sporą kupkę tabaki sypiecie szczyptę, max dwie nadmanganianu (żeby po wymieszaniu w miarę ciężko było go widać ;d). Potem POWOLI wciągacie, w sumie najlepiej z lufki (trudno, kto nie lubi, to musi polubić, z ręki w sumie też można, ale to nie ten sam efekt). Tabaka jest po prostu o wiele mocniejsza, wszelkie Medyki, Gawithy i takie tam wymiękają... :D Troszkę nos boli, ale da się wytrzymać. Uprzedzając: nie, to nie uzależnia, tak, to jest bezpieczne.Smarkając będzie troszkę różowo, ale spoko - nadmanganian tak wygląda rozpuszczony w wodzie, więc jest okej... :P Jakby ktoś spróbował, to piszcie wrażenia, mi się osobiście podobało, chociaż pierwszy komentarz to było po prostu 'o kurwa...'. Nie ma po tym żadnej fazy, nic, po prostu tabaka mocna jest... ;)
No, to czekam, dobranoc, ankieta będzie, jak Nethara przycisnę... :D
Zakładki