@
mtk
mtk napisał
Ach ten weltszmerc, potrafi zaboleć. Rozumiem doskonale, bo też miałem kiedyś 6 lat. Jak minie ci etap chęci wzorowania się na mrocznych postaciach z kreskówek, może zdasz sobie sprawę, że nie warto wypisywać takich bzdur. Ja nie potrafię, więc może sam wskaż różnice między poglądami emo a twoimi.
Mrocznych? Ha. Typowe myślenie dzieciaka. Już raz mi to zarzucono i zrobiła to osoba z gimnazjum. Pustka i nicość nie są "złe", "mroczne" i i chuj wie co jeszcze. Jak już w ogóle przypisywać im jakieś cechy to tylko przeciwne - są nieskończone dobre, doskonałe. Poza tym poglądy wynikające z połączenia logiki, rozwoju świadomości i współczucia / etyki nie mogą być złe, więc niestety twoje dziecinne wywody są błędne. Zdecydowanie bliżej mi do wzorowania się na aniołkach niż na diabełkach, idąc twoim podejściem do tematu :D Skoro uważam coś za "złe" i chcę to "zło" zwalczać, to w takim podejściu nie ma raczej nic z wzorowania się na szatanach, serio :F Jeżeli jakiś szatanek istnieje, to jest po twojej stronie ;)
mtk napisał
Przez wzgląd na historię to można żywić nienawiść wobec wszystkiego. Każdej instytucji i każdego państwa, ale nie spodziewałbym się aż tak głębokich przemyśleń od gadającej kopiujwklejki poglądów losowych pesymistów.
Porównanie religii z krajem? Ehh...
Człowiek rodzący się w Polsce jest automatycznie określany jako "Polak", lecz może nie czuć żadnego przywiązania z tym krajem. Jeżeli już jakichś Polaków mógłby ktoś nienawidzić za historię to tylko patriotów, nacjonalistów, itd. - ludzi, będących dumnymi z historii swego kraju. W przypadku ludzi religijnych wszyscy automatycznie zgadzają się z podejściem danej religii do życia, a więc akceptują też jego historię. Czym innym jest więc nienawidzenie Niemca, który w wieku 15 lat wyjechał z kraju do jakiejś Australii i ma wyjebane na "swój" dawny kraj a czym innym katolika, który otwarcie aprobuje swoją religię. Widzisz już różnicę?
A co do "kopiujwklej" to nie wiem czy wiesz, ale prawda z założenia jest jedna, więc nie ważne ile osób do niej dojdzie będzie taka sama, może być tylko w inny sposób przekazana.
Jeżeli zbierzesz grupę pięciu dzieciaków, postawisz ich w rzędzie i dasz im kolejno do ręki globus i zapytasz, jaki ma kształt, to gdy pierwszy stwierdzi, że kulisty to reszta już nie może stwierdzić tego samego, bo jest "kopiujwklejką"? Twoja logika jest cudna. No ale syndrom pollyanny zobowiązuje :F
mtk napisał
Ta ewolucja nie jest taka znowu ślepa skoro ewentualne odpady same się rozłożą.
Może to faktycznie sposób ewolucji na pozbycie się potencjalnie zbyt świadomych osobników, którzy działaliby na jej szkodę? W końcu dla niej takie pollyannasy jak ty są na rękę. Jednak nie stawiałbym, że ewolucja jest tak wybitna. To pewnie przypadek korzystny dla samej ewolucji.
mtk napisał
Klasyg. Linkowałem to dziesiątki razy. Obraz namalowany na płótnie, które rozkłada się w 20 lat. 400 lat temu. Brak miejsca na żadną z rzeczy, które wymieniłeś. Jedyny laicki wniosek jaki pragnę wyciągnąć, to taki, że jest to anomalia niewytłumaczalna przez wymienione środki.
Pewnie szatan lub inny demiurg podtrzymuje ten obraz by jedna z religii najbardziej mu sprzyjających - katolicyzm - trwała dalej. Potwierdzone info.
mtk napisał
Na dodatek wydaje mi się, że "jedno i drugie" może się jedynie potwierdzać, natomiast wykluczać może się "jedno z drugim". [NIEPOTWIERDZONE INFO]
Fakt, mój błąd.
mtk napisał
Plecenie takich bzdur dobrze podsumowuje twoje zachowanie. Naginanie faktów gorsze niż u jakichś religijnych ekstremistów. Nie ma to jak podpięcie dualistycznej ideologii odrzucającej Biblię pod chrześcijaństwo.
Ale nie sącz tak jadu. Wiem, że prawda boli was - katolików - no ale cóż zrobić?
mtk napisał
Pseudochrześcijański katolicyzm mnie zmiótł xD
W sumie zdziwiłby mnie ten tekst gdyby nie to, że wcześniej stwierdziłeś, że katarowie nie byli chrześcijanami. Teraz już w tej materii mogę się po tobie spodziewać wszystkiego.
I tak, to prawda. Katarowie byli prawdziwymi chrześcijanami, a wy jesteście pseudochrześcijańskim odłamem hipokrytów.
mtk napisał
Lepiej być chorym na nadmierny optymizm, niż na nieuzasadniony pesymizm
Jeżeli twierdzisz, że poglądy pesymistyczne są "nieuzasadnione" w świecie w którym żyjemy, to o czym my tu kurwa możemy rozmawiać?
mtk napisał
Wśród nastolatków panuje ogromna moda na antynatalizm, nihilizm, pesymizm, Nietzschego, Schopenhauera i innych tym podobnych karykatur filozofów.
No no. Śmieszki często próbują ośmieszyć moje poglądy na różne sposoby, ale ten jest wyjątkowo nieudany. Po pierwsze jaka moda na
realizm? Propagowany jest raczej styl życia mentalnej kijanki z różowymi okularami na oczach. Po drugie - jakie to miałoby znaczenie? Ewentualna chwilowa ulotna moda nie ujmuje wartości filozofii, która ma już "swoje lata". Jeżeli jesteś konsekwentny w tym co piszesz, to gdy nastanie moda na katolicyzm wśród nastolatków to ty go porzucisz, bo przecież nie będziesz wyznawał czegoś na co "panuje obecnie ogromna moda wśród nastolatków"? A nie, nie zrobisz tego, bo jesteś hipokrytą.
Poza tym taki "antynatalista" jest gówno warty, bo moda jest ulotna, kto wie jak go jutro "wiatr zawieje". Różnica między idiotami ślepo podążającymi za modą od ludzi mających swoje filozofie jest taka, że ci drudzy zwykle wyznają swoje poglądy do końca życia.
mtk napisał
Takich jak ty jest masa
Dobre :D Ilu znasz antynatalistów, którzy wyznają swoje poglądy od powiedzmy pięciu lat? A ilu takich którzy trwali z nimi do śmierci? Z drugiej strony - ilu znasz adekwatnych katolików? No, i kogo jest "cała masa"? Sam swoje poglądy ośmieszasz...
mtk napisał
sam byłem podobny w młodości.
No na szczęście dojrzałeś, znalazłeś wreszcie różowe okularki w twoim rozmiarze i ze śmieszkowym zamgleniem świadomości pędzisz dalej przez życie. Tych, których obchodzi ogrom cierpienia na tym świecie nazywasz "dzieciakami", tym samym przed samym sobą i innymi pollyannasami ośmieszasz poglądy gloryfikujące świadomość, logikę, rozum i etykę i tym sposobem oddalasz je od siebie utwierdzając się w swoim spaczonym podejściu do życia. Tylko uważaj, bo takie bastiony iluzji mogą być niestabilne i co poważniejsze doznania jakie ma do zaoferowania rzeczywistość mogą naruszyć ich fundamenty, a wtedy nadwyżka świadomości, która ma szansą dostać się przez te wyrwy może już na zawsze zdruzgotać twoją cukierkową wizję świata.
Zakładki