Kusterek napisał
Powiedz mi, jaki jest teraz sens Twojego życia? Żyjesz żyjesz, umierasz i nie ma nic?
Dokładnie na to wygląda. Z tym, że nicość to najpiękniejsza z możliwych opcji, które mogą mieć miejsce po śmierci. Teraz ciężko nam to sobie uświadomić i dopuścić taką myśl, ale taka jest prawda. Wszelakie piekła, niebiosa czy reinkarnacje lub pośmiertne wędrówki astralne są zdecydowanie gorsze z obiektywnego punktu widzenia od pustki, niebytu.
Nicość jest ideałem samym w sobie, a więc nieistnienie także. Jednak mimo, że to wiem, nie jestem w stanie dokonać samobójstwa - obawiam się tej nicości mimo iż wiem (racjonalnie), że jest najlepszą z form "istnienia" (cudzysłów konieczny, by uniknąć paradoksu). Piszę to, ponieważ już zdarzyło się że ktoś, kto poznał moje poglądy zapytał o mój stosunek do samobójstwa. Może w przyszłości ten strach i wszelkie przywiązanie do życia zniknie, i będę mógł przyspieszyć powrót do nicości.
A co do sensu życia - tutaj akurat wyznaję nihilizm egzystencjalny. Cele i sensy są iluzoryczne i zmienne, i jakiekolwiek by nie były, są tworami ludzkiego umysłu. Oczywiście brak obiektywnego sensu życia nie wyklucza tworzenia sztucznych i złudnych, subiektywnych sensów.
Zakładki