Entex napisał
W tej chwili nie jesteś w stanie zrozumieć jak działa logiczny przecież wszechświat (Jak powstał? Co było przed jego powstaniem? Co będzie później? Czy jego istnienie może być cykliczne? Sam ostatnio zacząłem zastanawiać się nad tym. Nie wiemy nawet jak wygląda wymiar czasu. Może być przecież linią prostą, a może równie dobrze czymś na kształt Wstęgi Möbiusa, czy zwykłego okręgu, jeśli rozumiecie o co mi chodzi.), a śmiesz twierdzić, że byłbyś w stanie zrozumieć istotę Boga?
Nie jestem w stanie zrozumieć wszechświata, ale tylko dlatego, że nie mam wystarczającej wiedzy. Jeszcze nie mam.
Pierwszym twoim błędem jest założenie, że Bóg wyznacza zasady. Prawa. Że grawitację wymyślił Bóg, logikę też.
Nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że zasad się nie ustanawia. One po prostu są. Rządzą się nimi wszystkie istoty na świecie, więc Bóg również musi, o ile, oczywiście istnieje.
Anyway. Co to znaczy "zrozumieć istotę Boga"?
Wyświechtany frazes, brzmi dobrze. Szkoda, że nie ma żadnego sensu.
No, bo skoro jest coś takiego jak rozumienie istoty Boga, to przecież można też zrozumieć istotę trawy. No. Jaka jest istota trawy?
Zakładki