Nosikamyk napisał
z tego co piszesz nie da sie niczego zrozumiec. nie wiem czy w ogole rozumiesz znaczenie slowa "dotknac".
Tak, dotknąłem Boga. Moja ręka zostanie w muzeum. Wiesz co to przenośnia?
Nosikamyk napisał
a teraz z innej beczki. mowisz czesto o cudach, jakich doswiadczali ludzie, a jesli takie cuda faktycznie zdarzaja sie od czasu do czasu i sa ich naoczni swiadkowie, to jest to zaprzeczenie samej istoty wiary. Czlowiek, ktory, przykladowo, widzial Jezusa chodzacego po wodzie nie musi w nic wierzyc, bo wie, ze jezus jest bogiem (czy tam synem bozym), wiec jemu jest nieporownywalnie latwiej zyc wg zasad, ktore on glosi. To samo tyczy sie kazdego czlowieka, ktory doswiadczyl cudu. To, co wiekszosc ludzi musi brac na wiare zostalo swiadkom cudow UDOWODNIONE poprzez cud, ktorego doswiadczyli. Takie wybiórcze doswiadczanie ludzi cudami jest niesprawiedliwe, czyli bog jest niesprawiedliwy, czyli bog, w jakiego wierzysz nie istnieje.
Dlaczego mamy cuda? Bóg chce pokazać niedowiarkom że on istnieje. W erze internetu, komputerów często zapomina się o Nim i po prostu czasami przypomina nam o sobie. Obdarowanie kogoś cudem nie jest w cale niesprawiedliwe - jeżeli ktoś wierzy to po co mu jakikolwiek cud? Skoro Katolik jest przekonany że Bóg istnieje to trzeba raczej pokazywać go innym, ateistom. Bóg mający masę przymiotów, a w tym miłosierdzie, daje szansę ateistom aby uwierzyli w niego. Cud może być nagrodą za wielką wiarę. Pewien ksiądz, jako młody facet, został poparzony. Z zwęgloną twarzą został odwieziony do szpitala, lekarze nie dawali mu szans na to że jego twarz będzie znowu normalna. Jego rodzice gorliwie modlili się w kapliczce. Chłopak, późniejszy ksiądz, w ciągu dwóch tygodni, wyszedł ze szpitala, zupełnie zdrowy, bez śladów wypadku. Oficjalnie zostało to zatwierdzone jako cud a w tej kapliczce, gdzie modlili się jego rodzice, została umieszczona pamiątkowa tabliczka. Znam tego człowieka i jest on żywym przykładem miłosierdzia Bożego.
Cud może być też pokazaniem światu oblicza Boga, poprzez wstępowanie Ducha Świętego w ludzi i mówienie językami o których nie mieli pojęcia. Tak, tego też byłem światkiem gdy ludzie po Odnowie w Duchu Świętym doznawali takich łask.
Cud jest potrzebny aby utwierdzić nas w wierze i siłą rzeczy musi się jakoś objawiać. Najczęściej właśnie przez ludzi którzy zostali wybrani przez Pana. Nie można powiedzieć że Bóg obdarowując kogoś łaskami jest nie sprawiedliwy. Każdy chciałby doznać cudu lecz nie każdy zasługuje. Twoja teoria o niesprawiedliwym Bogu, o którym w wyznaniu wiary mówimy "Bóg jest sędzią sprawiedliwym".
@down
Jakby nie patrzeć wszystko można zanegować, Katolicyzm, Ateizm, Deizm, Islam - wszystko. Wiary w cokolwiek nie da się racjonalnie wytłumaczyć.
Zakładki