Entex napisał
Wątpię, by jakikolwiek ateista puścił dziecko do komunii. Prędzej zaczeliby mu wyrzucać, że wierzy w jakieś zabobony...
Mi sie wydaje, ze to wlasnie chrzescijanie nie sa tolerancyjni w stosunku do tego, ze ktos nie chce wierzyc. Przecierz jak cala rodzina jest katolicka, a ty im powiesz, ze jestes ateista, to reakcja chyba bedzie wiadoma.
Ja tam swojemu dziecku, o ile bede je miec, nie bede narzucac jakiejkolwiek wiary, niech samo zdecyduje. Chyba, ze z biegiem czasu zglupieje i bede myslal inaczej.
łachuu napisał
Podaj mi dlaczego miałbym nie wierzyć "Rocznikom" Tacyta.
Wierzysz w co chcesz, nikt Ci nie powinien mowic "Masz wierzyc w to lub to". To jest Twoja decyzja. Jak dla mnie mozesz nawet wierzyc w jednookiego boga kapusty kiszonej.
Co do sprawy chrztu. Wkurwia mnie to, ze takie male dziecko odrazu zostaje ochrzczone, nikt nie zaczeka az dorosnie, nie zapyta o zdanie. Wiem, ze w religi chrzescijanskiej rodzice zoobowiazuja sie wychowac dziecko w wierze chrzescijanskiej i to jest imo glupie, bo ludzie nie maja wyboru. Ostatnio zapytalem pewna osobe dlaczego tak sie robi. Odpowiedziala "Bo jak male dziecko umrze bez chrztu, to nie trafi do nieba" I to jest przyklad chrzescijanow-glupcow, ktorzy nie znaja swojej religii, bo gdzies jest napisane, ze jesli dziecku czy komukolwiek innemu nie dane jest poznac Boga i nie odrzuca go z wlasnej woli, to trafi do nieba.
Zakładki