Ale wezmy na warsztat taka Arke Noego. Imo zajebista bajeczka, te kilka tys. lat temu calkiem wiarygodna, lecz wiara w to w dzisiejszych czasach jest zwykla oznaka glupoty i ograniczenia.
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/a...anie_6869.html - to może być Arka Noego.
Teraz wiemy, ze procz 'Starego Kontynentu', Afryki i Azji istnieje tez Australia, Ameryki czy Grenlandia. Co mam na mysli? Ano to, ze nie sadzicie chyba, ze Noe zapierdalal do Australii po kangury, w okolice kola podbiegunowego po pingwiny czy niedzwiedzia polarnego, a do Ameryki po, np. bizona?
A co ze stworzeniami mikroskopijnymi?
To samo tyczy sie Adama i Ewy. Mieli 2 synow, Kaina i Abla
"3 Gdy Adam miał sto trzydzieści lat, urodził mu się syn, podobny do niego jako jego obraz, i dał mu na imię Set. 4 A po urodzeniu się Seta żył Adam osiemset lat i miał synów oraz córki. 5 Ogólna liczba lat, które Adam przeżył, była dziewięćset trzydzieści. I umarł. " Rdz, 5, 3 - 5.
Poza tym, z Biblii wynika że oprócz Adama, Ewy i ich dzieci na świecie żyli jeszcze inni ludzie:
"13 Kain rzekł do Pana: «Zbyt wielka jest kara moja, abym mógł ją znieść. 14 Skoro mnie teraz wypędzasz z tej roli, i mam się ukrywać przed tobą, i być tułaczem i zbiegiem na ziemi, każdy, kto mnie spotka, będzie mógł mnie zabić!» 15 Ale Pan mu powiedział: «O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie!» Dał też Pan znamię Kainowi, aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka" Rdz, 4, 13 - 15.
I na końcu jeszcze taka mała informacja:
W tradycji katolickiej arkę zwykło się brać jako metaforę Jednego Kościoła, o czym pisał papież Bonifacy VIII w swojej bulli (Unam Sanctum):
"Jedna przecież była arka Noego podczas potopu, symbolicznie zapowiadająca jeden Kościół. Wymierzona jedną miarą, jednego miała sternika i rządcę: Noego. Poza nią wszystko, co istniało - jak czytamy - zostało zniszczone."
Ma to dowodzić, że poza Kościołem nie ma zbawienia, tak samo jak poza Arką nie było ratunku przed potopem.
Buraczysko, przestań kłamać, już udowodniłem w tym temacie, że Kościół nikogo na stosie nie spalił. O odpustach też rozpowszechniasz bzdury; kupienie odpustu polegało na tym, że kapłan zmniejszał pokutę dla grzesznika. Kościół nigdy nie twierdził, że kupowanie odpustów jest konieczne do zbawienia.
Zakładki