Kiedyś sporo się interesowałem religią i im więcej się dowiadywałem tym więcej mi nie pasowało ale o tym później najpier wyrzuce z siebie to co mnie mierźwi...
Księża w polsce , w polsce i nie tylko chyba bowiem cały watykam ta ich hierarchia , szaty , piękne bazyliki , sygnety...Ta cała śmietanka wydaje mi sie jakimś bractwem czymś co trzyma władze i skrywa tajemnice ale głównie to wspaniali Showmani występujący z jednym (ciągle modernizowanym tak by pasował słuchaczą) programem.
Taca , nachalna chamska i bez pośrednia, podtykają ci pod nos i nasłuchują czy brzdęknie srebrny ,,grosik,, czy może zaszeleści sałata.Tak to jest polski kościół i tak będzie póki ludzie starsi nie odejdą. ludzie którzy musieli wierzyć w boga by mieć siłe w czasach wojen , okupacji , ciężkiego życia w komunie tak nie mieli lekko ludzie nie byli tak wykształceni jak teraz mieli tylko kościół. A my młodzi teraz , my chcemy żyć ale nikt nam na to w tym kraju nie pozwala musimy ogladac politykow ktorzy rozliczaja sie wiecznie z jakiś starych grzeszków miast budować nowy silny kraj, my młodzi polacy którzy jesteśmy zmuszani do wiary , nie do wiary ale do uczestniczenia w tym calym cyrku a wielu nie stety tego nie pojmuje bo nie wybrało , bo im powiedziano że tak ma być i większość sie nie godzi tak jak ja bo czemu akórat ta religia mówi prawde? Bo rodzice w to wierzą ? Bo Babcia? Dziadek ? Ale czy ja wierze ? nie ja musze chodzić co niedziele do kościoła i zdać raport mamie z kazania...Tak było ale postawiłem się i tak jestem ateistą a raczej wierze w boga ale nie w tego boga co wyglada jak krzyz albo w dziadka z broda w bialej szacie wierze ze istnieje coś wielkiego coś nie opisanego...
Teraz jak logicznie sobie tłumacze że jakiś bóg istnieje. Tak jest kosmos , ok jakies planety ok, i tam jakies żyjątka bakterie woda sie wziela wszystko sie rozwijalo ewolowało ok ja sie z tym zgadzam ale cofnijmy sie troszkę. Nie ma nic zupełnie i nagle jest kosmos ? Kosmos był zawsze ? kiedyś się musiał zacząc ale jak sie zaczął ? skoro przed kosmosem nie było nic ? Bóg też się musiał zacząć ale tego już dzisiaj nie rozkminie bo skończyłem 10 godzinną zmiane i mam dosyć , teraz wypadało by się pobiczować by zasłużyć na przepustke do raju ale chym co mi tam , otworze piwko ;)
Pozdrawiam
Zakładki