Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

No nie. Bede je interpretowal tak jak kaze mi kosciol ,stajac sie kolejnym glupcem ,ktory nawet nie bedzie sie staral samodzielnie myslec. Bo to przeciez KRK uznaje sie za jedynego slusznego interpretatora biblii (vide dogmat o nieomylnosci kosciola w jej interpretacji). Ciekawe tylko dlaczego tyle razy zmieniala sie jej interpretacja... Hehehe... Widze ,ze ciezko myslec samemu co poniektorym. Wszak myslenie boli - lepiej przyjac z gory zalozona teze i uparcie jej bronic nie zastanawiajac sie nad jej sensem. Ot mroki sredniowiecza :)
I wracajac do Twojego przykladu o jedenastu rolnikach. Troszke rozmijasz sie z faktami bo te przypowiastki pisma sw. o np Noe i jego arce byly przez dlugi czas przekazywane w formie ustnej i spisywane o latach wiec juz w kategorii dokumentu nijak traktowac tego powaznie (tak jak calego pisma sw.). Pozniej byly wielokrotnie tlumaczone z jednego jezyka na drugi itd. Calkowity ich sens zatracil z czasem ich rzeczywiste znaczenie. Proponuje cofnac sie kilkanascie postow wstecz ,w ktorych rozwijam ten temat szerzej :) Wracajac jeszcze do szeroko rozumianego przez Ciebie obiektywizmu... Boli mnie to ,ze zarzucasz mi brak pojecia ,ktorego znaczenia do konca chyba nie rozumiesz.

,,Obiektywizm, postawa człowieka w ocenie zjawisk, ludzkich zachowań i systemów wartości, oparta na równoważeniu pierwiastka racjonalnego i emocjonalnego, na kierowaniu się racjami zarówno dobra ogólnego, jak i własnego.
Obiektywizm nie wyklucza angażowania się, wręcz przeciwnie - potwierdza się poprzez zaangażowanie się po stronie prawdy, sprawiedliwości, słusznych argumentów, rzeczowości, przedmiotowości. Obiektywizm w poznawaniu świata, społeczeństwa i człowieka oznacza uznanie niezależności treści wiedzy od podmiotu poznającego, jej intersubiektywnej sprawdzalności i zgodności z rzeczywistością."

Przechodzisz wasc samego siebie. Gdzie ja napisalem o wlasnej interpretacji biblii? Buehehehehhe... Powinienem chyba zalozyc wlasny kosciol wedlug Ciebie - nieprawdaz? Moze tlumy glupcow podaza za mna tak jak podazyli za innymi jej interpretorami :) A tak na powaznie. To w tym temacie staram sie tylko wytykac bledy w jej interpretacji - nic ponadto rzucajac prostymi do zrozumienia nawet dla laika faktami. Szkoda tylko ,ze zamiast samodzielnie myslec wielu z gory zaklada ,ze interpretacja biblii wedlug KRK jest jedyna i owe tlumy sa niepodatne na wszelakie argumenty. Wszak podwaza to sens ich wiary - wiec trzeba slepo trwac przy swoim az do samego konca. Oto przyklad ciasnych i zamknietych w sobie umyslow ;)
Twoj obiektywizm w rozumowaniu biblii jest zaiste ciekawy. Piszesz po prostu jak Ci w danej chwili wygodniej. Broniac swoich argumentow wyjezdzasz np. z interpretacja na temat wspomnianych wczesniej slawetnych ,,144 tysiecy zbawionych" podajac za przyklad interpretacje tego faktu przez jehowych (post 648) zapominajac ,ze ich przeklad pisma sw. znacznie odbiega od tego ,,naszego" nie mowiac juz o samym jego interpretowaniu. To raz. Dwa podkreslasz wklad chrzescijanstwa w rozwoj naukowy i kulturalny Europy (post 646). Tez ciekawe. Odsylam jeszcze raz do pojecia ,,mroki sredniowiecza" proponuje troche poczytac na temat inkwizyjcji czy chociazby problemami z gloszeniem swoich tez przez naukowcow za panowania kosciola (chociazby kopernik). Zaiste wklad w rozwoj kulturalny i naukowy Europy przez kosciol jest ogromny :) Poczytaj kiedy kosciol usunal dzielo Kopernika ze spisu ksiag zakazanych i przynznaj sie do bledow w jego temacie. Kilkaset lat za pozno. Wczesniej nazywasz mnie agnostykiem nie majac za wielkiego pojecia o znaczeniu tego slowa (post 602). I przypuszczam ,ze jeslibym cofnal sie wczesniej do Twoich postow ,znalazlbym tego o wiele wiecej. Tylko po co to robic. Porozmawiajmy o faktach zamiast obrzucac sie miesem. Bo o ile to drugie przychodzi Ci niezmiernie latwo to z tym pierwszym (czytajac Twoje posty w tym temacie) jest juz troszke trudniej. Poza Twoimi teoriami nie popartymi zadnymi sensownymi argumentami nie wnosisz wiele.

Po 1 powinno być Rastafarai i ja jestem chyba tego wyznania ; D Ale ogólne ateista ; DD Po bierzmowaniu bye bye kosciol ; d

Powiedz mi, po co ci bierzmowanie? Bo starzy każą? A może babcia zapoda jakąś fajną sumkę? >_<

Zal [; - Marna prowokacja..

Jeśli chcesz traktować wiarę jako swego rodzaju "zabezpieczenie", a nie np. z miłości do Boga itp, to moim zdaniem bez sensu.. Chociaż przecież po to jest wiara, by dążyć do życia wiecznego.. Może ja to źle rozumiem..

pozdrawiam,
zizu.

Takich jak ja ,ktorzy wytykaja wiele kosciolowi w tym temacie jest sporo. Zdaje sobie sprawe ,ze w sredniowieczu za moje poglady plonalbym na stosie ale niestety (dla Ciebie) czasy sie zmienily i mam prawo glosno mowic o tym co mysle. I ani Ty ani kosciol nie powstrzyma mnie przed tym. I jak sam powiedziales: jak mozna pogodzic rozum z wiara. Balansowac miedzy jednym i drugim wybierajac w danej chwili to co dla Ciebie wygodniejsze? Taki styl zycia propagujesz? Twoja sprawa - mnie nic do tego. Uwazasz sie za katolika a interpretacje swietej dla Ciebie ksiegi zostawiasz teologom. Z iloma z nich rozmawiales? Sproboj zadac kilkorgu z nich jedno i te same pytanie. Wiesz co bedzie razic w ich odpowiedziach? To ,ze jedna od drugiej bedzie sie roznic. Ot cala teologia. Bardziej oparta na filozofii niz na ,,zdrowym chlopskim rozumie". Co wiecej spora czesc tych wnikliwych badaczy pisma sw. jakos zaczyna watplic w jego prawdziwosc wystarczy ,ze przytocze tu glosne odejscie ks. prof. Tomasza Weclawskiego jednego z najwybitniejszych polskich teologow czlonka mi.n. Miedzynarodowej Komisji Teologicznej w Rzymie. Tylko o takich faktach, odejsciach i sporach teologow koscielnych miedzy interpretacja biblii kosciol jakos glosno nie mowi. Po co wiernym owieczkom zaprzatac glowe czyms czego (wg KRK) nie maja prawa pojmowac...

Pewnie taki pogląd na ten sakrament ma 75% przystępujących do niego, a to nieco dziwne:p Ale w sumie masz rację tylko po części.. [;