Dzisiaj przeżyłem jedną z gorszych nocy w życiu. Wyglądało to tak:
Położyłem się spać o 20:30. Po 4,5 godziny snu obudziłem się z niewiadomych powodów. No i teraz, dżizys: Nie zmrużyłem oka przez 2 godziny, 15 minut. W końcu idę spać, bez zamiarów ld, chociaż myślałem o tym. No i 'najlepsze'... Straciłem świadomość, leże dalej na swoim łóżku. Jestem przekonany, że to wciąż rzeczywistość, chociaż to mógł być sen - to dla mnie zagadka na dzień dzisiejszy. No i dobra, w owym stanie świadomości próbuje wejść w ld. Wszystko okazywało się nieskuteczne, obróciłem się na drugi bok - w tv leciało to samo, co po straceniu świadomości. Nagle złapał mnie paraliż, mogłem tylko lekko ruszać palcem, a tak to nic, nawet głowy obrócić. Byłem mega wystraszony w tym momencie... Zamknąłem oczy i śpie... Moje wszystkie sny z tamtego okresu miały nawiązanie do tego co się działo w rzeczywistości ( a może we śnie ? ). Byłem w domu, nie mogłem zasnąć, co chwile spoglądałem na zegarek ( 17 była, wtf ). Następny - u babci byłem, też spoglądałem na zegarek. No i ostatni - Jestem na klatce z kumplami. Było późno, pytam ich czy po powrocie do domu mają zamiar iść spać. Jednogłośna decyzja - taaak! Wszyscy się rozeszli, poprosiłem kumpla, żeby mnie odprowadził do domu. Wchodzimy do windy ( jak zwykle inne otoczenie, inna winda - swoją drogą moje najgorsze koszmary są właśnie związane z windą ). Jedziemy i nagle... Tak po prostu uświadomiłem sobie, że to sen. Wziąłem kumpla i przyłożyłem mu twarz do drzwi jadącej windy :D Dobra, wychodzę z niej i robie fale uderzeniową jak w dragon ball. Następnie wbijam do jakiegoś domu i przeglądam się w lustrze - zooooonk, ujrzałem karykaturę swojej osoby i co chwilę mi się twarz zmieniała, np. ja w wersji dziadka, jakiegoś azjata, kurwa ;d No dobra, postanowiłem sobie zrobić dwie rzeczy w tym śnie - zabawić się z jakąś panienką i polatać. First panna, wyobrażam sobie aktorkę jakąś i nagle... Jestem w ciemnościach, nie mogę kontrolować snu... Nieeeeeee, w takim momencie :((((( Dobra, pobudka, myślę, że będzie już godzina 7, 8 - coś koło tego. Zooonk nr. 2, śniłem 45 minut :||||| Koniec.
Zakładki