Jeśli to nie jest żart, czy innego typu wygłup, mam jedno do powiedzenia: NIEEEEEE! Dlaczego!? - tak powiedziałbym. Ale nie powiem. Szczerze współczuję z utracenia "posady", ale niestety życie takie jest... Tibia, tibia, tibia... Co ludzie w niej widzą? Nikt tego nie wie. To ZAGADKA. Zagadka równie tajemnicza jak sekrety Świętego Graala, który (według autorów różnych "głupich" [według wspólnoty kościoła] autorów powieści) był kobietą. Podobnie jest z Tibią, życiem i wieloma rzeczami... Idziesz sobie ulicą, a tu nagle... Zresztą nie będę prawił tutaj filozofi żadnych... (za dużo trzykropków używam!) Kończe tego posta, bo nerwowo nie wytrzymam dalszeko pisania... Mój mózg jest skrajnie zmęczony, więc żegnam.
Zakładki