Będę na 100%, to będzie mój drugi, jestem chętny na meeting bo w tamtym roku jakoś was nei znalazłem.
Wersja do druku
Będę na 100%, to będzie mój drugi, jestem chętny na meeting bo w tamtym roku jakoś was nei znalazłem.
hah w tym roku jak znalezc mnie i ciacha rzecz prosta szukac 2 typow z 2 metrowym lejem na gorce asp moze wezmiemy jakas kartke biala albo cos co myslisz ciachu :D?
prawie na pewno będę, już nie mogę się doczekać jedzonka u krysznowców.
W pierwszym roku tak miałem, w drugim też. Za to jak pojechałem rok temu to cały tydzień żarłem jedzenie od Krisznowców a kupę waliłem może ze 2-3 razy i to nie rzadką więc wychodzi na to że organizm się przyzwyczaja. W ogóle to żarcie jest pyszne, próbowałem zrobić w domu według przepisu z neta ale coś kiepsko wyszło.
Będe : )
Mój drugi wood bo rok temu nie wypaliło
@edit
jedyne co potrafi mi przejść przez przełyk z jedzenia woodstockowego to takie suche płatki, reszty się nawet nie tkne
w tym roku drugi raz. tym razem większa ekipa z mieściny, jakieś 20~ osób. no i jedziemy autem kilka dni wcześniej.
Jadę po raz 4 (tym razem chyba autem) :D W tamtym roku na meeting nie udało mi się dostać ale w tym już muszę :D
Anthrax ma grać niby, spoko, chętnie bym ich zobaczył, ale nie mam z kim jechać a samemu nie pojadę.
Oczywiscie, ze jade. Tylko mam dylemat czy w tym roku pociag (chlanie i zajebista atmosfera) czy auto(wygoda i czas).
pociąg dobry w jedną stronę bo powrót piekło ;d (z katowic no i powrót też)
no problem
o żarciu krishowców to legendy piszą... że truje , że sraczka, że niedobre i ogólnie syf - a mi podchodzi zajebiscie!
jak się ma znajomych w pokojowym patrolu to można za darmo z żarciem oblecieć cały woodstock bo dostają u krishowców za friko ;)
btw. ta bananowa papka (halawa) jest zajebista! próbowałem sam robić w domu i wyszła identycznie jak ta na Woodstocku!
narobię wam smaka
http://2.bp.blogspot.com/_yxq1ky5drs...400/halawa.jpg