nie ukrywam, że średnio mi to pasuję ;p jak zrobię 700km autem i przyjadę powiedzmy do samego kostrzyna o 5 rano i zanim rozbiję namiot i się ogarnę to pewnie będę musiał się przespać ...
Jednak jadę 30 nad ranem, więc myślę, że max na 15 bym był w Kostrzynie, bo niestety będę musiał czekać w Zielone Górze niecałe dwie godziny na pociąg do Kostrzyna...
Ja bym proponował spotkać się pierwszego dnia festiwalu gdzieś koło 12 obok kranów. O tej godzinie raczej rzadko kto śpi, częściej już o tej godzinie ludzie zaczynają się "leczyć":D
Jak coś numer mogę podać.
Zakładki