Dosyć przyjemnie się zaczeło, później wszedł wokal, który moim zdaniem zupełnie się niezgrał brzmieniowo z aktualnym podkładem. Później już to lepiej brzmiało, zarówno jedno jak i drugie były ciężkie, przez co nie powstawał nieprzyjemny kontrast. Muzyka jak to metal - ambitnie nie jest, ot tak mielenie mięsa, chociaż przyznać trzeba że na nienajgorszym poziomie. Tekst natomiast bardzo słaby, śpiewanie o buncie religijnym i odrzuceniu wiary jest wyjątkowo oklepane i płytkie, epatowanie ateizmem/antyteizmem na każdym kroku jest wręcz nudne. No ale w tego typu utworach, gdzie wokalu nie da się zrozumieć w ciągu pierwszych dziesięciu przesłuchań, tekst nie ma aż tak dużego znaczenia, liczy się muzyka, barwa głosu i ekspresja śpiewającego, więc takie 6+/10 mogę dać.
Ode mnie trochę imho nietypowego punka na granicy z piosenką poetycką i balladą rockową ;)
Poszła czołgiem - Nie wierz Joanno
http://w377.wrzuta.pl/audio/6ISta4rybbs/
Zakładki