Temat: Gitary (stary temat)

Gitarkę używaną, jakąś yamahę pacifikę lub coś podobnego, może trafisz na dobrego japońca, polecam przeglądać forum gitara-online.pl tam lecą często super wiosła za pół darmo.
Zamiast wzmaka polecam kupić używkę POD'a GX, do domu nada się lepiej jeśli masz w miarę głośniki do kompa, brzmienia bierzesz z vst, masz nieograniczoną ilość, do tego jakość studyjna i możesz śmiało nagrywać.

@nagiler
http://forum.tibia.org.pl/showthread...=1#post3720805

Yupi. Mam 1400 zł, za kilka godzin będze będzie ciut więcej (18stka ftw). Mam kasę na wzmacniacz :) Teraz tylko decyzja, czy kupuję za 1500zł wzmak czy za 1000, a reszta na studia :P
W sumie lepiej coś na studia zostawić, gdyby coś nie poszło.

Roland Cube 60/80X to pierwszy cel, drugi to peavey Bandit 112. naprawde ciężki wybór. Na filmikach brzmią spoko, trza ograć na żywca.

Bandit :) Ja tam cyfry większej bym nie kupował, ale to tylko moje zdanie, cyfra to tylko mała do domu, albo jakaś na start, Bandit jest bardzo uniwersalny, sam chętnie bym łyknął, 1300zł nówka, bo używek nowego modelu za bardzo nie ma, a stary pykał przy zmianie kanałów. Ale patrząc na te 1300zł, to nie wiem czy nie warto dołożyć z 500zł i kupić lampowego combo? Mi się marzy Laboga RAD3, limitowana edycja, można tylko używkę teraz znaleźć, ale chodzą po 1500zł jak już się jakaś trafi.
Najlepiej sobie ograj oba wzmaki i zdecyduj.

Jako iż w tym roku chciałbym przerzucić się z akustycznej na elektryczną to jakiego elektryka polecacie na początek do 600-700 zł? używka bądz nowa. I jakis piecyk ew przez jakis czas będę grał na słuchawkach.

Jak ktoś chce kupować piecyk za 300zł, to niech się zastanowi czy nie lepiej kupić pod'a z serii gx/ux, gra się przez słuchawki/głośniki czy jakikolwiek inny odsłuch, brzmienia z vst, jakość studyjna, więc śmiało można nagrywać covery/płyty.
Sam sprzedawałem swojego TBX'a żeby kupić UX2 do domu.

zależy, Line 6 to firma, POD to nazwa urządzenia, są różne pody. Są multiefekty, czyli cyfra, wszystko w jednym, brzmi wg mnie do dupy, a ja piszę o interfejsach takich jak GX czu UX1/UX2, które są zewnętrzną kartą dźwiękową, muszą działać z kompem, same nie grają. Podłączasz gitarę do UX'a, tego zaś do kompa, w kompie nakładasz sobie VST, czyli różne efekty a do poda na wyjściu masz podłączone głośniki/jakieś monitory, żeby mieć odsłuch, lub słuchawki. W odróżnieniu do multi efektów typu POD 2.0, XT, XT Live, X3 któe działają bez kompa, interfejs działa z kompem, to nie interfejs nakłada brzmienia jak w multi (co jest słabe) tylko komp, który ma znacznie większą moc obliczeniową i brzmi zawodowo. Spokojnie można przez kompa nagrywać płyty, a wtyczek masz masę, płatnych i darmowych, ja teraz się uczę jak pisać własne, na razie we wbudowanym języku JS w reaperze, ale później w C++.

Więc tak:
a) mały wzmacniacz, jak chcesz sobie pograć z kolegami, zabrać go gdzieś itp, wtedy nawet cyfra jest ok bo ma wbudowane brzmienia
b) multiefekt, można grać na słuchawkach, zabrać w podróż, mało zajmuje (chyba że wypasione wersje któe są już duże), brzmi kiepsko, chyba że wydasz ponad 1k to coś na tym ukręcisz, ograniczona ilość brzmień
c) interfejs - zewnętrzna karta dźwiękowa która zapewnia ci brak szumów oraz prawie zerową latencję, dobre jak chcesz grać w domu, na głośnikach/słuchawkach, wadą jest to że nie zabierzesz za bardzo nigdzie ze sobą, ponieważ wymaga podłączonego kompa a instalacja sterowników nie byłaby za wygodna żeby to brać do kumpli co tydzień, brzmienia nie idą z urządzenia, tylko z kompa, są bardzo wysokiej jakości, nadaje się to do grania w domu i co najważniejsze do nagrywania coverów/płyt ponieważ jakość jest znacznie większa niż w multi

Z tanich kupisz POD TonePort GX lub POD Studio GX, TonePorty i Studio różnią się tylko tym że do TonePorta nie masz programu POD Farm, tylko starszą wersję (toneporty są czerwone z przodu, studio czarne, łatwo rozróżnić). POD Farm jest słaby, więc jak znajdziesz taniej starszego toneporta to bierz.
GX'a kupisz za 150-200zł, dalej UX1 za 300-450zł czy UX2 za 500-600zł, ofc piszę o używkach, nówek się nie opyla.

Wg mnie takie rozwiązanie jest idealne do domu, ponieważ nadaje się też do nagrywania, multi bym nie kupował, chyba że ktoś sam chce, np. XT Live za 1k kupić to proszę bardzo. A samego wzmaka to polecam jak ktoś często chodzi/jeździ na jakieś jamy z kumplami itp.

Dobra,zebrałem 4,200 zł :) mam wolną rękę na wzmaka, i pewnie gitarkę też nową będę chciał :) Teraz tylko co? :D ale mam radoche, coś musze z tego na wakacje odlozyc dla rodziców, a reszta na sprzet i jedziemy z koksem.

Na klasyku masz ograniczone możliwości, na elektryku możesz "pokazać pazur" :) wymiatać na gryfie i być zadowolonym, że potrafisz to zrobić. Potrafisz zagrać coś, co gra Twój idol :) to jest super uczucie.

Takie pytanie.
http://guitarcenter.pl/catalog/studi...ony-usb/cad-u1
Miał ktoś z mikrofonem USB styczność? Da się nagrywać?;>

Pozłacane lepsze, i imo ładniejsze.

Napewno lepiej wygląda przynajmniej według mnie, i myślę, że może być wytrzymalszy...
Poza tym 100zł to nie jakaś duża różnica chyba :)