Temat: Gitary (stary temat)

Grał ktoś kiedyś na interfejsie od M-Audio? JamLab lub 410 bo zamiast piec moge kupic takie cudeńko i na jakieś próby czy nawet mały koncercik styknie. Kompa przywioze samochodem i gitara :P W sumie w takich programach jak Amplitube i Guitar Rig mam ogromne możliwosci i zrobilem juz setki presetów. Świetnych presetów, tylko że sąszumy i niestety po rozkręceniu gainu powyżej 5 palm muting jest masakrycznie zjebany i brzmi cholernie źleee.
Na youtube jest mnóstwo ludzi którzy nagrywają na interfejsie i brzmi to genialnie. Ale interfejsu nie przetestuję w sklepie, no chyba że z neta zamówię i odeślę w ciągu 10 dni :P

http://guitarcenter.pl/catalog/gitar...ll-haze-mhz40c ?:D

różni się tylko wyglądem, imo pozłacany to tragedia, bo często farba schodzi i brzydko wygląda, tak jak czarny hardware, poza tym imo złoty jest bardzo brzydki, ja osobiście nie nawidzę złotego hardware i złotych puszek, srebrny imo najlepszy, nie warto dopłacać tylko za sam kolor.

Ja mam UX2, ale jak bym kupował coś na koncerty to od M-Audio wersję do racka, tą wypasioną, kosztuje 1,6k, ja mam możliwość kupienia za 1,2k więc brałbym bez zastanawiania, mój nauczyciel ma i właśnie ma zamiar używać na koncertach.
Sam chętnie bym pograł na tym, bo nie wiem czy wyciągnę moje brzmienie na kilku kostkach, a Amplitube Metal mi się z gotowców podoba, a jest jeszcze tyle innych możliwości.

http://allegro.pl/marshall-haze-40-m...544380085.html

@edit
co powiecie:
a) kupić fajny wzmacniacz lampowy, albo nawet head+pakę. Do tego zbudować cały pedalboard itp...
b) kupić 2 kolumny aktywne, lub pasywne ze wzmacniaczem, wypasiony interfejs audio (ala m-audio), sterownik nożny midi, żeby zaprogramować go sobie w reaperze i używać wtyczek vst?

Dużo gitarzystów gra na multiefektach, np. The Rasmus, czy inni. Popularny jest POD XT Live, ale lepsze brzmienie jest z vst niż z multi, do tego ma się więcej możliwości i można znacznie lepiej znaleźć swoje brzmienie itp.
Nie wiem, ale kiedyś chciałem kupić kilkanaście kostek, wypasionego wzmaka, a chyba będę zbierał na kolumny, interfejs, sterownik itp, bo to daje dużo większe możliwości, oprócz super brzmienia mamy też gotowe studio do nagrywania gitar/wokalu/innych intrumentów bo taki interfejs ma w ciul wejść.

Zdecydowanie lampowy head +pedalboard.

Popieram kolegów up najlepiej zainwestuj w lampę np. używanego heada peavey 6505 no i jakieś tam efekty ;]

Efekty nie mogą być "jakieś tam". Na dobrym piecu chujowy przester brzmi "średnio", a dobra kostka to też 300-400 zł.

Niby pozłacanie materiały są bardziej odporne na korozję, ale prawda jest taka, że ta pozłotka się ściera najczęściej po jakimś roku, i zostajesz tak czy siak ze zwykłymi (chyba stalowymi) złączami.
Reklamowanie się tutaj nie jest zabronione nie?
http://allegro.pl/show_item.php?item=1546594701

Jako iż w tym roku chciałbym przerzucić się z akustycznej na elektryczną to jakiego elektryka polecacie na początek do 600-700 zł? używka bądz nowa. I jakis piecyk ew przez jakis czas będę grał na słuchawkach.

Lampa to lampa, ale mimo wszystko niektórych rzeczy nie da rady osiągnąć bez kostki, nie myślę tu o distach etc., tylko o efektach w stylu delay czy chours. Takie kostki potrafią sprawić cuda, szczególnie przy dobrych łapach gitarzysty, ale nie mogą kosztować 100-200 zł...

Wiem, czepiam się, ale nie chcę niedomówień w temacie.

Btw., nie traktuj tego jako atak :D

Szczerze to wolałbym interfejs niż wzmaka jak na razie do nagrań studyjnych i domowych. Imo wzmak bez sensu. Interferjs masz, nie ma szumów, pisków, opóźnień. Porządne kolumny 4x12" i mikro na koncercik nawet się zdadzą

@edit
patrze sobie dziś na sprzęt tego ziomka:
http://www.youtube.com/watch?v=yzfASfV9N7o

ma tylko preamp micro (M-Audio DMP3) i interfejs (M-Audio FastTrack Pro) a brzmi zajebiście czysto, gra w GuitarRigu. Jeżeli nie wpadnę na nic lepszego to przetestuję taki sprzęt.

Fast Track Pro ma wadę techniczną, czasem się zawiesza/przestaje działać, dlatego go nie kupiłem, a mam okazje produkty M-Audio kupować po zaniżonych cenach u producenta, ale ta wypasiona wersja Ultra, szczególnie do racka jest zajebista.

Podziele się smutną nowiną, nie będe kopiował tekstu, wklejam link do mojego tematu na basoofce

http://basoofka.net/node/28019

No to teraz będziesz miał większy sentyment do wiosła, taki vintage :) Drogie wiosło nie jest więc nie ma co płakać, fajnie to będzie wyglądało, takie pęknięcie. Nalej tam kleju do drewna w te strzeliny, porządnmie np. wykałaczką go powciskaj, żeby zabezpieczyć korpus od rozwalenia się, może być nawek klej magik, wypełni szczeliny i zrobi się przeźroczysty.

@edit
założyłem struny rotosound, z zestawu 7 strunowego, założyłem 11-48 i gra się lepiej niż na 10-46 :)

jutro gitara idzie do stolarza, wypelni mi to ladnie klejem, a potem sciskami zeby to gralo jakoś, a potem w wakacje mam zamiar zerwać lakier, i polozyć swój, a co do wiosła za niewielką cene, owsze, niewielką, ale gitara ma ok 20 lat, do tego hardware ma dobry, to wiosło po prostu gra miodnie :)