Temat: Gitary (stary temat)

podales taki przyklad ze to musialby byc strasznie nieogarniety basista. To ze napieprzanie ciagle tego samego dzwieku jest niefajne to powinno byc oczywiste ^^

Po graniu na akustyku bedzie zle uderzal w struny na basce. Tam sie tak jakby szarpie a w basce uderza. Takie moje zdanie

dokładnie, poza tym wg mnie lepiej rozpisać tercje i septymy z akordów, połączyć dźwięki po najkrótszej drodze, wybrać jedną utworzoną ścieżkę i grać na basie po skali takiej jak piosenka trzymając się tych dźwięków (guide tones), czyli składników akordów, tych najważniejszych, bo kwinta nie jest tak ważna, ponieważ akordy odróżniają tylko tercje i septymy.

@down
a Jazzmani siadają i rozpisują skale dla każdego akordu jak jammują? Potrafią tak grać, że ze słuchu określają skalę dla każdego akordu i na każdym akordzie grają w innej skali. Co do rozpisywania, chodziło mi bardziej o improwizacje i układanie piosenek, wtedy masz chwilę żeby się zastanowić, rozpisać sobie guide tones których się trzymasz grając solo.

@szarpanie,

bullshit, gralem na akustyku pół roku, potem na basie, i ruznicy rzadnej nie odczulem, wierz mi, to mit, ze zle sie nauczysz grac a potem lipa, to kwestja przyzwyczajenia, tak samo bedzie ciezko sie nauczyc totalnemu newbie jak i komus kto gral wczesniej

@przykład
owszem ciut skrajny, jednak powiedz mi, grasz podczasz jamu, masz czas, żeby rozpisać tercje i septymy, pomyśleć o sklai itd? nie, dla tego lepiej na szybko zagrać od akordów w 2 pozycji, i od tego dodać jakieś ciekawe licki, i masz fajny, miły dla ucha basik :D

Do tego "mitu" to mnie nie przekonasz. Widzialem jak gra paru ludkow ktorzy wczesniej grali na akustyku i mieli lekkie problemy z przestawieniem sie (nie wszyscy ktorych znam tak mieli ofc).

A co do akordow to sie zgadzam w stu procentach, chociaz w sumie to ani razu nie zaprzeczylem temu ;d

to o akordach, to akurat do pajloka było :d a co do tego mitu, ja jednak uwazam, ze to w 100% personalna sprawa, i jeden dluzej, drugi wolniej ogarnie :d


ale mu mowimy po bassmanach :d a bas jednak rzadzi się ciut innymi prawami :D (no nie do końca innymi, ale nie traktuje lini basowych na równi z solówkami jazzowymi :D)

Imho jest to sprawa czysto osobista i zależy też od tego ile tak na prawdę instrumentów ktoś miał w łapach. Przyznam że trochę basów przez ręce mi przeszło, i to 5, 6 strunowych jak i 4ro, i mając takie doświadczenie znacznie łatwiej mi było złapać gitarę (tj. elektryczną) i coś zagrać. Wiadomo że nie znałem tych wszystkich akordów itd. ale nie był to jakiś szok, akordy które grałem na basie brzmiały bardzo dobrze na elektryku, także myślę że nieumiejętność przestawienia się z jednego instrumentu na drugi może też być wynikiem tego że grało się od początku tylko na jednym instrumencie. Różne rozstawy strun, szerokości gryfów itd. to na prawdę robi sporo. No i przy tym wszystkim pomijamy sposób grania, mówię o sprawach czysto manualnych. Są osoby które grają na basie jak na gitarze elektrycznej i wcale nie musi to brzmieć źle. Przykładem może być chociażby sławny Lemmy. Ale to też zależy od tego jak ktoś tak na prawdę postrzega basistę.

Panowie, jakie znacie cwiczenia na przejscia miedzy akordami??
Narazie ucze sie akordow, a dosc wolno je lapie i jak probuje zagrac jakis utwor, to robie przerwy miedzy akordami zanim dobrze struny zlapie. Chcialbym, zebym to szybciej lapal. Znacie jakies dobre cwiczenia na te przejscia??

4 lata gram na gitarze akustycznej i elektrycznej - jak kiedyś zacząłem się bawić basem znajomego to inny znajomy spytał po co szukam basisty skoro sam umiem na tym grać.

Maciejeq - inny przykład to choćby Paweł Czekała ;]


#up
Po prostu ćwicz zmiany akordów. Nie ma na to jakiś wyszukanych ćwiczeń o ile mi wiadomo.

#down
Metodą prób i błędów. Postaraj się też nie obejmować gryfu całą dłonią a jedynie dociskać kciukiem. Wtedy łatwiej czysto położyć palce.

No dobra, bede probowal, ale mam jeszcze jedno pytanko.
Jak lapac chwyty, zeby palcem nie przytlumiac sasiednich strun (tej nizej).
Bo jak docisne strune, to czesto przypadkowo dotkne strune nizej i juz dzwiek nie ten sam.

Yo.
Wiem że to gdzieś kiedyś było , ale nie chce mi się szukać. Jak się nazywał program , którym można regulować dźwięk po podłączeniu gitary do kompa?

chodzi ci o Guitar Rig'a? Zainteresuj się DAW i VST np. Guitar Rig, Amplitube czy masą darmowych. W tym tyg przyjdzie do mnie ux2 to zacznie się zabawa z vst, jeszcze muszę obczaić jak pisać własne efekty w JS w reaperze.

No niestety zmartwię pana up bo jest na to prosty sposób wystarczy, że jakby popchniesz nadgarstek do przodu i z palców zrób taką jakby łudeczkę, przez co zmniejszysz kąt nachylenia nadgarstka do ręki i palcę będą ustawione prostopadlej to gryfu przez to będziesz naciskał struny jedynie opuszkiem palca a nie dużą powierzchnią.

Ziomek, jestes wielki. Rzeczywiscie, jest duzo latwiej.
Sorki, jezeli te pytania sa glupie, tak jak mowil Shany, ale bardzo chce sie nauczyc jak najszybciej grac, a no wystepuja problemy.

a jeśli podepnę gitarę pod wejście na mikrofon , i załącze ten programik to będzie grało , czy mam coś dokupywać jeszcze?

Spróbuj, ale zależnie jakaś masz kartę dźwiękową, a podejrzewam że zwyczajną, czyli do dupy, będziesz miał opóźnienia, piski, trzaski, szumy i zakłócenia. Jak chcesz grać w dobrej jakości to musisz kupić kartę dźwiękową z wbudowanym asio, na allegro akurat jest egzemplarz gx'a, tanio:
http://allegro.pl/line-6-toneport-gx-i1468704298.html
takie coś na początek by ci starczyło, wtedy możesz sobie grać przez guitar rig'a czy inne wtyczki vst, a jak chcesz to sobie sprawdź na integrze w line in albo mic in jaka będzie jakość.