Temat: Gitary (stary temat)

W sumie nic oprócz komputera nie mam. Tzn. nie mam niczego innego na co mógłbym nagrywać :)

to prócz mikro nalezaloby zainwestować w karter dzwiękową lepszą, ~300-400 pln, ale o kartach juz nie mówie, bo sam sie na tyle nie znam żeby sie wypowiadać, no i troche odchodzi od tematu gitar :D

Jak chcesz zacząć coś porządnie i semi-profesjonalnie nagrywać to tego xonara wy*ierdol od razu. Bez dobrej karty dźwiękowej i miksera nic nie zdziałasz.
No i radzę też zainwestować w monitory.

mój mostek: Vintage-type vibrato (Yamaha EG-112. Btw. Dobra to gitara? Ktoś mi ją kiedyśtam doradził gdy wyrwałem okazje za 300zł w idealnym stanie - nowa 700zł)

Fajnie by było też, aby nie były za twarde (?), żeby łatwo się podciągnięcia robiło.

Dobre mikro zaczynają się od 100zł, poniżej nawet nie masz co patrzeć. Do mikro bez zasilania (bateri or whateva) potrzebny jest jeszcze wzmacniacz mikrofonowy (przedwzmacniacz). Do tego potrzebna jest jakaś przyzwoita karta dźwiękowa, ale na integrze i tak Ci zabrzmi lepiej niż mikro komputerowy. No i podłączasz koniecznie pod line in.
Najtańsze rozwiązanie to Shure C607N. Imo do 300zł nie ma co rozglądać się za inną firmą niż Shure.
Wgl to mam nówke Shure na sell, ze wszystkimi papierami + gratis kabel XLR jeżeli chcesz kupić :D
/\ to jest najtańszy scenariusz. Żeby to dobrze zabrzmiało to musisz mieć mixer, nie nagrywać przez kompa i mase rzeczy o których nie masz pojęcia :D

Po 2 miesiącach nie grania mam zamiar znowu zaczac. Tylko teraz na poważnie sie uczyc, bo wczesniej to tylko pare intro do metallici i red hot chilli peppers. I teraz.. konieczne jest zapisanie sie na lekcje czy macie jakis dobry kurs na internecie ? jak macie to prosze podajcie;d
pozdrawiam Kubeqq

Monitory można łatwo zastąpić np. dobrymi kolumnami Tonsila. Nowa dźwiękówka nie jest tak bardzo potrzebna, już bardziej jakiś najprostszy mikser. Ja mam Behringer'a UB2222FX i czystą gitarę zbiera ślicznie, i to na zintegrowanej karcie. Do nagrywania klasyka wystarczy jakiś prosty, powiedzmy 3 kanałowy mikser, jakiś dynamiczny shure (nie musi wykraczać poza 100zł, ja swojego kupiłem do wokalu i służył też do zbierania sygnału z paczki gitarowej- kosztował jakieś 80zł) i nawet najniższe klasą słuchawki sennheiser'a (jeżeli się nie ma dobrych kolumn w domu). I jak na home rec to według mnie set idealny.

Miksery Behringer'a są ok, tutaj sytuacja stoi na lepszym poziomie niż np. w efektach gitarowych. Na prawdę, wykonane bez żadnej lipy- solidne i dość intuicyjne w obsłudze.

Zdecydowanie łatwiejszym zabiegiem niż zmiana dźwiękówki byłoby kupno jakiegoś interfejsu fire-wire.

http://www.gitaradlapoczatkujacych.pl/index.html

Polecam na początek, później warto też zajrzeć do szkoły gitarowej Mayonesa.

mówiłem o kartach zewnętrznych,a zewnetrzxne mozna prze firewire podlaczyc : )

zgodzę się, kumpel nagrywa "rap" na jednym z najtańszych mikserów behringera (~300pln dał) i całkiem miło nagrywał :D

Ja pierdziele. Możesz mi powiedzieć jakiej dokładnie skali użyłeś w tym kawałku? Jaki efekt, jakie ustawienie? No i tą perkusję mógłbyś mi wysłać? Zarąbiście to brzmi chociaż mało tego wymyśliłeś :P Patch opracowany przez ciebie ale mógłbyś napisać coś na czym można byłoby się oprzeć.

Mi to przypomina Sad But True Metallici, ale tylko troszkę, ogólnie spoko bardzo.

Polecam wpierw tak, podłączyć gitarę, włączyć piec.
Ale oczywiście przed włączeniem pieca volume dajemy na 0, tak samo przed wyłączeniem piec wyciszamy do 0 (Chyba że masz na przesterze to volume przesteru na 0).
Dzięki temu unikniesz pierdolnięcia.