Temat: Gitary (stary temat)

Kiedyś spróbowałem. Dawało radę.

To sie chyba malo gitar nasluchales w zyciu D:

Ludzie, gitara ktora ~~jakos~~ brzmi uzywana elektryczna mozna za te 400-500 zl dorwac, nie ma co sie bawic w te zabawy pt. ,,z akustyka zrob elektryka":D

ja ogólnie nie rozumiem jak można uczyć się gry na gitarze. ja pierwszy raz jak dostałem wiosło, odpaliłem gp i jakieś taby korna i grałem. potem się chordów uczyłem na pamięć i wsio. jedynie solówki ominąłem bo mnie to nie interesuje i nie podobają mi się. imo gra sie z wyczuciem i emocjami, a nie po 100stronach teorii. Ze słuchu odtwarzanie utworów imo jest najlepszą nauką. :P


@gościu co próbkę zrobił

olej EZD bo to syfna perkusja jest. Drumsite już lepsze brzmienie ma. Addictive drums, albo Hypersonic - on ma zajebistą perkusję "New rock" czy jakoś tak, ale brzmienie nieziemskie.

Nauka gry to ja mysle, ze najpierw sie "rozgrzać" - nie uczyc sie od poczatku nut, skal, nie probowac rozgryźć utworu na słuch, a uczyc sie tego, co sie podoba z gp, wyrobic sluch i palce.
Jak wyrobisz troche sluch i palce, to próbuj zagrac cos prostego ze sluchu, naucz sie paru skal i twórz własne utwory, mozesz sie tez nauczyc nut.
Bo przeciez gra ma byc przyjemnoscia, nie wkuwaniem, jak nie bedzie ci sie podobac, to sie zniechęcisz.

Nauka powinna isc na rowni z czuciem gry, bo jezeli bedzie za duzo nauki teorii, muzyka stanie sie nudna, a jezeli za duzo wczuty, to wyjdzie zlepka niezkoordynowanych dzwiekow bez zadnego skladu, zwykle brzmiacych jak kupa

Chyba najlepiej uczyć się na piosenkach, które człowiek lubi słuchać i które dają radość nauki kolejnych fragmentów. Jeszcze jak chcesz komuś udowodnić przy okazji, że DASZ RADĘ, to już leci jak burza :>

@down
Na mnie działa, ale nie przejmuj się, ja zawsze byłem pier... inny ;>