Masaker napisał
Po moim dwuletnim graniu i opieraniu się tylko na tabach, a przy swoich utworach na tym 'jak mi pasuje', mam zajebistą chęć nauczenia się wreszcie trochę teorii, patrzyłem lekcje na szkoła mayones i mi za cholerę nie podchodzą...
Gram na basie, interesują mnie głównie skale (nie znam żadnej, nawet pentatoniki nie umiem, hehe) i granie w oparciu o akordy. Jakby ktoś mógł podrzucić jakiś dobry kurs to byłbym wdzięczny
Byłem w sumie w podobnej sytuacji, poprosiłem kumpla żeby wytłumaczył mi o co chodzi z kołem kwintowym, skalami molowymi i durowymi. To nic trudnego o ile chcesz się tego nauczyć i ktoś przełoży Ci to na "ludzki" język (tzn. unikając 8tysięcy pojęć muzycznych przez które nic nie zrozumiesz). Niby nic specjalnego nie wniosło mi to do grania, ale mam uczucie że bardziej świadomie korzystam z dźwięków. Dużo też transkrybuję ze słuchu, praktycznie wszystko co chcę zagrać. Robienie kawałków ''z ucha" to imho bardzo dobry trening na znajomość dźwięków. W wolnych chwilach ogrywam sobie np. jakąś skalę durową, potem przechodzę w pentatonikę- wszystko oczywiście z metronomem. Potem całe, półnuty, ćwierćnuty, ósemki, szesnastki (te imho najlepiej ćwiczy się z skakaniem oktawami).
Grunt to żebyś znalazł kogoś kto Ci to w miarę po ludzku wytłumaczy i załapiesz o co w tym chodzi. Myślę że tak na prawdę z żadnego kursu internetowego tak dobrze tego nie zrozumiesz.
Jak chcesz to odezwij się na pw to może Ci jakoś pomogę.
Zakładki