Na początek całkiem spoko, ważne że się nie rozlatują i nie trzeszczą przy kręceniu gałkami. Czytałem gdzieś że całkiem dobre drewno się w nich zdarza, i jest to w pewnym stopniu taka mała reguła...
Struny- zależy jakim budżetem dysponujesz. I jakie preferujesz. Do 50zł to chyba jedynie Warwicki Red'y stalówki są warte uwagi, do 100zł Ernie Ball'e, D'addario, DR... (nikle i stalówki).
A jeżeli chcesz struny które zmienisz za (powiedzmy) pół roku, maksimum rok, to weź flaty (flatwound'y). Np. D'addario chromes (średnio sztywne), Fender'y (bardzo sztywne)...
Jerem napisał
powiem tak, dobry sprzet to to nie jest.. ku*wa kogo ja oszukuje, na 99% to shit, i modle sie, zeby nie zniechecil cie ten bas do gry, a co do sznurkow, to ja lubie rotosound'y i ernie ball'e, ale u basisrow struny sie wybiera bardzo mocno (mocniej niz u innych gitar) na osobisty gust, wiec musisz prubowac ;p
Znam 3 osoby z tymi basami, nie narzekały/ją. 1 z nich nawet trzyma ten bas jako backup, grając głównie na Jazz'ie japońskim. Także ja mam trochę inne zdanie :)
Jerem napisał
flaty na start lipa,jak bedzie chcial poslapowac? ;] imcho lepiej nikle albo stalowki
http://www.youtube.com/watch?v=VA_KrCDjbV4
And who said that flats aren't slappable? :P
Imho tak na prawdę nie ma różnicy na jakich strunach zacznie, jednak na im twardszych nauczy się hammeron'ów i innych pierdół tym na luźniejszych będzie mu łatwiej to robić (i będzie to robił dokładniej). A flaty nie dość że są bardziej żywotne, to i nie są wcale takie złe w slapie itd. Mi np. chromesy bardzo odpowiadają, lubię ich stonowaną dynamikę w slapie.
A i np. wysoka akcja, mimo iż niekiedy bardzo niewygodna, może mu pomóc w precyzyjnym trafianiu w progi... No itd. itd. :)
Z resztą, niech posłucha różnych próbek pokazujących różnicę pomiędzy flatami a stalówkami i nicklami, i niech sam zadecyduje.
Zakładki