Grają jak im wygodniej. To chyba dobrze.
@d
Co racja, to racja :D
Ale w sumie błędy prowadzą do postępu. Czasem idzie się czegoś nauczyć, ze swoich albo cudzych błędów.
Wersja do druku
Jest roznica miedzy wygodna gra, a bledna gra, ktora tylko ogranicza. Niestety trzymanie kostki trzema palcami, to ten drugi gatunek.Cytuj:
Grają jak im wygodniej. To chyba dobrze.
Ogólnie to się zgodzę. Powoli muszę się odzwyczaić od trzech palców, tak jak odzwyczaiłem się od grania wszystkiego kostką z dołu a nie na przemian. Wynikają takie sprawy najczęściej z tego że na początku grania nie ma kto poprawnie człowiekiem pokierować, a czym skorupka za młodu nasiąknie...
Myślę jednak że i tak zwykle czas koryguje takie błędy, bo gitarzysta sam się orientuje że niektóre przyzwyczajenia przeszkadzają mu w grze lub ją utrudniają
Jeśli miałeś na myśli z GÓRY na DÓŁ to nie oduczaj się tego.
Metod kostkowania jest dużo.
Na przemian (dół góra), tylko z góry na dół, konikiem (dół góra dół przerwa)
Co to trzech palców to tak. Właśnie ten srodkowy może posłużyć do tappingu bez odkładania kostki na bok. A jak używasz go do kostkowania to LYPA ;D
Z dołu, tzn od dołu w górę ;p Ofc tak najczęściej, np. gdy riff na jednej strunie jest, to gram na przemian, ale czasami różnie bywa ;]
Co do tego tappingu to pewnie masz rację, chociaż ja jak na razie nie tappowałem, póki co muszę technikę poćwiczyć [niecały rok], a te flażolety są zajebiste :D
Mi się zdaje ludzie że wy strasznie mało ćwiczycie/gracie w domach.
Ja po 1.5 roku spokojnie ogarniam piosenki mety megadeth zeppelinow ac/dc (to akurat nie ma co się chwalić ;D) black sabbath KSU i w ogóle w uj innych zespołów nie tylko zagranicznych, umiem improwizować na paru skalach i bez nich (rofl) umiem robic sztuczne i nat. flażolety kostkowac umiem i tak i tak i tak jak tam wyżej pisałem hammerony pullofy to pestka, bendy o pol tonu i cały ton też np. Jestem ogólnie gitarzysta rytmiczny, nie trawię szybkich solówek, tylko te wolniejsze, bluesowe, ala nothing else matters? Piszę własne teksty do tego śpiewam grając na raz. Jestem frontmanem zespołu /lansmodeoff
Elypse, gralem na kilku akustykach kolegow to brzmi ladniej od tych wszystkich epifonow akustycznych, jedyne mankamenty to ze sa 2 male ryski na boku pudla i trzeszczy na trzecim progu ale ja sie nie znam to nie wiem jak to sie reperuje. Reszta bardzo ok, nie rozstraja sie ( w sumie to tylko raz ja nastroilem i do dzisiaj trzyma te temperatury itp), bardzo nawet ladna z wygladu. Jak chcesz to porobie doklatne foty jak wygladaja te ryski i inne gadzety
reszta na pw jak cos chcesz ugadac
Czyli jestes po prostu zajebisty, fajnie. Szkoda, ze nikomu to w niczym nie pomaga i raczej nikogo to nie interesuje.Cytuj:
Mi się zdaje ludzie że wy strasznie mało ćwiczycie/gracie w domach.
Ja po 1.5 roku spokojnie ogarniam piosenki mety megadeth zeppelinow ac/dc (to akurat nie ma co się chwalić ;D) black sabbath KSU i w ogóle w uj innych zespołów nie tylko zagranicznych, umiem improwizować na paru skalach i bez nich (rofl) umiem robic sztuczne i nat. flażolety kostkowac umiem i tak i tak i tak jak tam wyżej pisałem hammerony pullofy to pestka, bendy o pol tonu i cały ton też np.
No nie tylko gadamy tu o gitarach ale i osiągnięciach oraz prowadzimy luźne rozmowy.
na dole@
Bo niektórzy nie potrafią nawet podstaw a porywają się na rzeczy dla mocno ogarniętych, poza tym większość ludzi nie umie zrobić poprawnego benda o pół tonu tylko po prostu ciągnie ile może i mówi że to najs czysty bend. A jak już wymieniałem to wszystko. Ja nawet bym chciał się dowiedzieć co kto potrafi po jakim czasie. Nie mów że Ciebie to nie interesuje?
Super, ale co to za osiagniecie, ze umiesz podciagnac strune o caly ton ? Jak kazdy zacznie sie chwalic takimi pierdolami, to zrobi sie smutny jarmark przechwalek. Wciaz fajnie, to zamiast pisac, ze potrafisz podciagnac strune, lepiej doradz innym jak to zrobic, w ten sposob wniesiesz cos do tematu i byc moze spelnisz dobry uczynek miszczuniu.
Moze Cie zdziwie, ale interesuje mnie to co ja potrafie, a nie to co potrafia inni.Cytuj:
. Ja nawet bym chciał się dowiedzieć co kto potrafi po jakim czasie. Nie mów że Ciebie to nie interesuje?
Dla mnie zajebisty to ktoś kto jest zajebisty, zajebiście gra i nie chwali się tym, jest skromny. Ktoś kto pisze czego to nie umie nie jest chyba zajebistym xd
@edit
Co to jest co na początku tego Orianthi używa?
http://www.youtube.com/watch?v=G7b-_YcACuQ
Bo w Muse też w jednym kawałku to słyszałem, fajny bajer.