@up
Tez tak mialem jak zaczalem grac na elektryku :)
Spokojnie mozesz grac. Miesiac, dwa i sie przyzwyczaja. U mnie to nawet bardzo szybko sie tez przyzwyczaili do afrykanskiego bebnu w bloku XD, wiec nie masz sie co bac.
Wersja do druku
@up
Tez tak mialem jak zaczalem grac na elektryku :)
Spokojnie mozesz grac. Miesiac, dwa i sie przyzwyczaja. U mnie to nawet bardzo szybko sie tez przyzwyczaili do afrykanskiego bebnu w bloku XD, wiec nie masz sie co bac.
http://allegro.pl/zak-mayones-b4-git...391700642.html
co sondzicie?
grał ktoś Iron Mana od BS? Nie wiem co jest ale ile razy bym nie stroił gitary to i tak jakoś nie brzmi mi dźwięk z tym co słyszę w kawałku
@up
Jak robie tak: stroje gitare, tony na 10(obydwa bo mam starto), tony we wzmacniaczy na 10, przelacznik head/bridge na maks i jakos idze Iron Man XD. Sprobuj...
Chcę sobie kupić akustyka, ~300zł. Dopiero będę się uczyła grać i grać będę raczej dla siebie. Co polecacie?
Hm... zalezy w jakim miescie XD. Akustyka najlepiej kupic w sklepie w miescie(jezeli jakis macie XD). Ale tak ogolnie to jak juz wydac te 300zl to kup lepiej elektro-akustyka - moze sie kiedys przyda,a pieniadze nie pojda dwa razy.
Kiedys chyba chcialem kupic cos takiego:
http://allegro.pl/jedyna-gitara-elek...375479601.html
Oglonie to kocham Soundera - niezbyt znana firma niemiecka tworzaca gitary, swietne i co najwazniejsze tanie brzmienie. Ale akustykow nigdy ich nie testowalem. Ogolnie to tylko elektryki same mam ich.
GM Alan, właśnie chodzi o to, ze jestem w 100% pewna, że to ma być akustyk,
ale dzięki. :)
Tak się składa, że alan to jakiś śmierdzacy troll i poleca soundera, który nawet do palenia w piecu się nie nadaje. Popatrz na akustyki od epiphone.
Zgadzam się. Nie ogarnąłem w ogóle co on tam nawypisywał. Elektro-akustyk za 300zł nie może być niczym dobrym.
Nawet nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak elektro-klasyk ale ok.
Jak kupisz sobie Epi to na początek będzie to zadowalający wybór.
http://guitarcenter.pl/catalog/gitar...phone-dr100-na
Polecam.
Wiesz o czym mówisz? :D
Niejeden od Soundera struną po ryju dostał.
tym co narzekają na Soundery - nie oceniajcie książki po okładce,bo nie każdy Sounder to szmelc, a widelec panu Alanowi trafił się doby egzemplarz? sam wdziałem osławionego Sky Waya, który zamiatał całkiem dobrze, można powiedzieć że gitara była nawet warta swojej ceny :D
swoja droga, nie warto ryzykować, bo perełki rzadko się zdarzają, a częściej trafi się "coś" co prędzej kogoś zabije niż wyda dobrze brzmiące dźwięki :D
Osobiście prócz tego Epiphone mogę polecić T. Burtona, ale nie Greengo, a Riverside, ostatnio słuchałem, i są całkiem wporzo, co prawda gorsze od greengo, ale ~150 pln tańsze, co przy cenie ~300 pln robi kolosalna różnicę.
Hm... Intrygujące. Generalnie omijam tego typu firmy, bo różnie z nimi bywa, ale zawsze byłem ciekaw opinii tych, którzy faktycznie to ogrywali. Szczerze mówiąc gitarę tej marki miałem w ręku raz i nie brzmiała tak źle (podłączona do jakiegoś zooma). Gorzej z tym,że wykończenie miała paskudne a i gryf wklejony był pod dziwnym kątem do całości. Hm... powiedz coś więcej o tych twoich elektrykach.
Przy okazji -budżetowy elektroklasyk mnie nie przekonuje... Raczej stawiałbym na jakiegoś tańszego akustyka. (Greenville ka-110 jest w podobnej cenie, a gwarantuję satysfakcję :P)
Właśnie obczaiłem sobie piosenkę TSA - 51, która mną zajebiście ruszyła, ma coś w sobie, trzeba się nauczyć i można zacząć poważnie wyrywać panienki XD.
Wracając do tematu gitar, http://www.youtube.com/watch?v=EkF4JD2rO3Q
Obczajcie jak Myung gra na basie, często lata sobie ręką w góra i w dół dechy, mam na myśli, szarpiąc za struny a nie chwytając. To ma jakiś wpływ na dźwięk? Może ma to coś do tyczenia z przetwornikami?
XD, a ja do dzisiaj gram na sounderze, no w sumie to uzywam juz tylko samego drewna, wiec nie wiem moze macie racje, ale jak kiedys na nim gralem jak jeszcze mial orginalne przetworniki i byl swietny, wiec nie wiem czemu narzekacie.
Poza tym nie uzywam piecow, wiec tez ciezko mi poradzic w ich sprawie :P.
No wiec podsumuwujac, jak ktos chce miec swietne brzmienie moze kupic Epiphone(spoko jest fajny i tani..), ale jezeli chcesz miec jeszcze lepsze brzmienie(nawet nie porownywalne) to mozna zrobic tak: kup soundera(elektryka), wymien struny na D'Addario, kup dwa przetworniki Les Paula Juniora(tak te orginalne z 56) i przy odrobinie znajomosci elektroniki mozna sie pobawic i stworzyc swietna gitare. Ktos sie zalozy ze bedzie lepsze brzmienie niz w Epiphonie nawet za 2000 zl?
Nie wiem, Sounder to byla moja pierwsza gitara jaka mialem i do dzisiaj ja uzywam(choc lekko przerobiona). Byla wtedy najtansza w sklepie, wiec tez to troche zaowocowalo(500 zl), a na Epiphone wtedy mnie nie bylo stac. Ogolnie to po dzien dzisiejszy jestem zadowolony z zakupu :).
@ulks
Kto tutaj jest trolem, jestem zarejestrowany w tym samym roku co ty, a postow mam 3 razy mniej. Odezwal sie nabijacz. Wlasnie to lubie w trolach, probuja cos udowodnic :).
@down
Dobra, dobra chyba kosztowal dokladnie 475zl XD, jezeli cie to ciekawi :).
sounder za 500zł? ciekawe :P
moją pierwszą gitarą również był sounder, strat z 3 singlami, brzmiał jak gówno, wykończony jak gówno, ale... był niesamowicie wytrzymały :D raz zerwał mi się pasek, gitara walnęła o podłogę i nic się nie stało :D lepiej, raz położyłem gitarę na łóżku brata (mamy piętrowe, on na górze śpi), jak ściągał koc stamtąd to pociągnął również gitarę i wiosło spadło na ziemię z wysokości 2~ metrów. I co? Również nic! Z gitarą się nic stało xD
Miałem to coś przez ponad rok i z elektroniką wszystko w porządku, gryf ani trochę się nie przekrzywił.
Strasznie nie wygodne to było, a i brzmiało chujowo, ale grać się dało :P
XD słyszałeś o czymś takim jak wygoda gry? W pudłowym sounderze jest tak zajebiscie niewygodny gryf.
XD
Głupszego pomysłu od wsadzania pickupów do soundera nie słyszałem.
Do ceny dodaj sobie szlif progów.
Nikt mi nie wmówi, że chinska sklejka może zagadać lepiej od litego drewna w gitarze już średniej półki,
XD
btw
Posts Per DayCytuj:
Odezwal sie nabijacz
0.36
:D
@up
Probowales chociaz cos robic innego niz kupowac gotowy sprzet? Moim zdaniem nie...
Dobra pozdrawiam ciebie - kup Les Paula za 2 tys po czym zmien mu przetworniki. Brawo! Jak Cie sie nie spali to bedziesz mial szczescie.
Poza tym z tego co wiem(a troche mam doswiadczenia), jakim cudem drewno ma wplywac na granie na gitarze XD(to nie sa skrzypce). Z tego co wiem to wplywaja na nie progi, struny i przetworniki, a nie jakas wygodnosc gryfu. Uwierz mi mam troche doswiadczenie jezeli chodzi o gre i elektronike. Jednak nic nie zmieni tego ze przetworniki za 500$ jeden ZAWSZE BEDA LEPSZE od tego twojego Epiphone. Sorry, ale taka prawda jest, a na orginalnego Les Paula z 56 mnie nie stac sorry, a nawet jesli to i tak nigdy nie wydam 12 tys $ za gitare.
@edit
Wlasnie juz wiem jak ci udowodnic wygode gry XD. Zobacz sobie na najstarszy bas phoenix'a z LP. Z tego co ja widze to z pudla zostaly juz strzepki. Uwierz mi liczy sie muzyka, nie wygoda.
Cytuj:
Ktos sie zalozy ze bedzie lepsze brzmienie niz w Epiphonie nawet za 2000 zl?
No w sumie ja moglbym sie zalozyc, bo same przetworniki to nie wszystko. Lepsze przetworniki maja to do siebie, ze lubia jeszcze bardziej eksponowac wlasciwosci drewna w ktore jest zaopatrzona gitara i nie wiem czy chcialbym eksponowac ta biurkowa sklejke z soundera.
Niespecjalnie rozumiem co chcesz przez to powiedziec w jaki sposob gitara mialaby sie "spalic" jedyne co moze zostac uszkodzone przy niezbyt umiejetnym lutowaniu to potencjometry, ktore faktycznie mozna spalic jesli za dlugo sie traktuje je lutownica.Cytuj:
Dobra pozdrawiam ciebie - kup Les Paula za 2 tys po czym zmien mu przetworniki. Brawo! Jak Cie sie nie spali to bedziesz mial szczescie.
No wlasnie chyba kiepsko z tym Twoim doswiadczeniem. Skoro drewno nie ma wplywu na brzmienie wiosla, to po co ludzie sie gimnastykuja i szukaja jakis egzotycznych desek do stworzenia korpusu ? Czemu firmy produkujace gitary z wyzszej polki tak bardzo przebieraja w gatunku drewna z ktorego korzystaja, zamiast uzywac taniej sklejki biurkowej i inwestowac wszystko w przetworniki.Cytuj:
Poza tym z tego co wiem(a troche mam doswiadczenia), jakim cudem drewno ma wplywac na granie na gitarze XD(to nie sa skrzypce). Z tego co wiem to wplywaja na nie progi, struny i przetworniki, a nie jakas wygodnosc gryfu. Uwierz mi mam troche doswiadczenie jezeli chodzi o gre i elektronike.
"wygodnosc" gryfu ma bardzo duzy wplyw na brzmienie, moze nie bezposrednio, ale jesli gryf jest wygodny gra na nim jest latwa, przyjemna i bezstresowa w takich warunkach latwiej wydobyc ladny dobrze brzmiacy dzwiek, w przypadku kiepskiego gryfu bedzie to bardzo utrudnione, co niestety przelozy sie na calosc brzmienia, ktore bedzie beznadziejne. Sama gitara i piec to nie wszystko.
Oczywiscie, ze takie przetworniki zawsze beda lepsze, ale rozsadniej jest zainwestowac te 500$ w nowe wioslo niz pchac je w jakiegos chujowego soundera.Cytuj:
Jednak nic nie zmieni tego ze przetworniki za 500$ jeden ZAWSZE BEDA LEPSZE od tego twojego Epiphone. Sorry, ale taka prawda jest, a na orginalnego Les Paula z 56 mnie nie stac sorry, a nawet jesli to i tak nigdy nie wydam 12 tys $ za gitare.
Bez wygodnej gitary nie stworzysz dobrej muzyki, Twoja muzyka zamiast gry i zabawy na instrumencie bedzie zawsze przypominac walke z nim, ale spoko pograsz sobie moze jeszcze z rok, moze ze dwa. Troche glebiej wejdziesz w temat, to troche dojrzejesz. Bo narazie nie masz zielonego pojecia o czym gadasz i zwyczajnie bredzisz.Cytuj:
. Uwierz mi liczy sie muzyka, nie wygoda.
Gdyby drewno nie miało wpływu na brzmienie instrumentu to by gitary były z jakiejś leciutkiej sklejki a tak nie jest,ba nawet rodzaj mocowania gryfu do korpusu ma wpływ. Znasz takie zjawisko jak sustain? Oczywiście na brzmienie wpływa szereg czynników: od drewna gitary po lampy w piecu. Miałem okazje grać na sprzęcie za kilkanaście tysięscy i naprawde czuć różnice, bo wtedy brzmisz profesjonalnie. A najważniejsze jest to, że możesz sobie ustawić taka gitare w taki sposób jak lubisz, bo nie masz żadnych niedoróbek.
Słyszeliście coś na temat tego, że Washburn'y mają to do siebie, że stroi się je na mostku, a nie kluczami? Przeglądałem trochę internet, ale nie znalazłem nic takiego.
Pytanie moje dlatego, że pierwszy raz mam styczność z Washburn'em, a historię o strojeniu przez mostek usłyszałem od znajomego.
Są gitary które kluczy na gryfie nie mają, stroi się je przy mostku. Są też gitary z floyd rosem, które wymagają nieco regulacji przy mostku. Ale ogólnie jednak naciąg reguluje się kluczami na gryfie.
Nie wiem jak mialoby wygladac strojenie przez mostek. No ok jesli masz mostek typu FR to faktycznie masz mikrostroiki przy mostku, ale w przypadku modeli ze zwyklymi mostkami strojenie na pewno odbywa sie normalnie przez klucze.
Dobra sr, moze sie pomylilem ;). Macie racje tez ze deska ma znaczenie. No ale tylko chcialem zauwarzyc ze nie tylko na najlepszym sprzecie da sie zgrac. Takze zwracam honor :).
Teraz pytanie jeszcze:
Na czym gracie w zespolach? Chodzi mi gitara lead czy rhythm?
Ja nie gram w zespole, ale preferuję podział, tzn. żeby każdy mógł się wykazać, każdy mógł zagrać np. swoje solo, a nie jeden zawsze lead a drugi rhythm. Często rytmiczni nie mogą się wykazać i nie są przez to doceniani. Chyba że umieją tylko na power chordach jechać to niestety pozdro :)
Np. taka Metallica - świetnie zgrani, raz jeden raz drugi coś przygrzeje :)
Generalnie jestem tego samego zdania co przedmówca. Aczkolwiek jesli dobierze się dwóch takich, że jeden gra świetne solówki ale zaniedbał rytmikę, za to drugi wymysla świetne riffy - mogą grać i w podziale lead - rythm :P
ja gram rytmiczną, ale nie byłoby problemu się dogadać żebym np. zagrał solo czy coś. Luźny podział jest git :)
Planuje kupic elektryka, ale budżet jest troche biedny (1000 + ew. troche od rodzicow).
Umiem grać, ale nie znam sie na elektrykach.
Na poczatku i tak bede grac tylko w domu, wiec pytanie - czy podlaczanie gitary do kompa to dobry pomysl? Efekt nie bedzie potężnie biedny? Oszczedzilbym na piecu.
Przydałby sie jakis distortion, bo gitara do metalu.
Widzialem ze nie wszystkie gitary maja 24 progi. Warto kupowac taka z mniejsza iloscia progow? Jak bedzie solówka do końca to kicha...
Wiadomo, najwazniejsza gitara, jesli granie przez komputer to dobry pomysl na poczatek, to zaoszczedzi sie na piecu.
Brać uzywany sprzet?
Pomożecie?
#Solrix
Do kompa podłączać gitarkę tylko wtedy się opłaca, jak masz naprawdę pożądne głośniki. Jeżeli masz to masz mnóstwo programów z efektami i 'imitacjami' wzmacniaczy. Na początek ok
Solówki rzadko się zdarzają do 24 progu sam mam gitarę z 23 i jest ogar a gitarzystą (podpinając się do wcześniejszej rozmowy) jestem... początkującosolowym czyli lead i teraz szlifuję prędkość i skale.
Gitara nie jest najważniejsza. Lepszy dobry piec i słabsza gitara niż słaby piec i lepsze wiosło. Chociaż skoro zamierzasz podłączać do kompa (zakładając że masz NAPRAWDĘ dobre głośniki) to możesz zaszaleć przy wiośle.
Używane gitary są ok, ale tylko jeżeli ograsz. Wiesz, ktoś może sprzedawać gitarę używaną w stanie idealnym a inny w tej samej cenie gitarę ze spieprzoną całą elektryką. Najlepiej ogarniać używki z terenu blisko siebie, aby można było ograć, albo poproś o próbki dźwięku.
@Solrix
Zależy jaką masz kartę dźwiękową. Jeżeli masz np. laptopa z górnej półki to efekt może wyjść ładnie, ale jeżeli nie to może wyjść trochę :/. Tak więc, jeżeli chcesz grać na poważnie(znaczy wiążesz z tym jakąś przyszłość) to pieca się nie opłaca kupować, bo w każdym dzisiejszym porządnym klubie jest nagłośnienie(czasami nawet i są mikrofony pod perkusje nawet XD). Pamiętajcie potrzebna jest DOBRA karta dźwiękowa, żeby coś zdziałać.
Co do gitary to polecam Ibanez, najlepiej zamawiać z Ebay(rozejrzyj się po angielskim/amerykańskim). Dlaczego ona? Nie które z nich posiadają 7 strun, a do gry metalu czasami się ta 7 przydaje XD. Jak już masz zainwestować to ten sprzęt będzie chyba nawet świetny :).
@edit
Co do mojego pytania. To uważam, że jeżeli wokalista gra na rytmicznej to raczej powinien na tym poprzestać, a w innych sytuacjach się z wami zgadzam.
chuja z USA juz nic nie kupisz, nowe przepisy, zapytajcie plesia, jego SG już miesiąc w USA lezy ;d
Co do Gitar dometalu, to Dean'y <3
btw
co do wsadzania przetwornikow dobrych do teoretycznie słabychdech, wiecie, a widelec TRAFILA sie jedna dobra decha? <spogląda na swojego ZAK'a, ktorego decha warta jest 250 pln, i wsadzone do niego preclowe pickupy EMG warte 300> :D
Ty no ja nic nie wiem zeby ze stanow sie nie dalo :P. Kurcze a cos sie dziwie ostatnio ze tak przesylka mi dlugo dochodzi XD - zamowilem na poczatku grudnia. Moze warto zobaczyc co sie z nia stalo :P.
@edit
Masz racje czasami (raz na milion :P) w slabych gitarach sie trafia dobra decha. Ale to trzeba miec farta... ktorego ty pewnie masz XD.
Ogrywałem sporo Ibanezów, ale tylko tych tanich(od 1300 w dół) i nie są to najlepsze wiosła. Bardzo wygodny gryf, brzmienie super-płytkie. Mogę polecić gitary Samick - grałem na av70. Decha z mahoniu - niesamowity sustain i ciemne brzmienie. No i gitarki Vintage - też bardzo spoko.
Cześć Wszystkim:)
Jako że mamy nowy rok postawiłem sobie jako postanowienie noworoczne że nauczę się grać na gitarze. W tym celu od kolegi pożyczyłem gitarę 18 progową akustyczna J&D. Macie może jakieś sprawdzone kursy? Które pozwoliłby mi na efektywną naukę?:)
Moim zdaniem, podłączanie gitary do kompa to jest straszna chujnia. Ciężko cokolwiek ukręcić i masz mega brum, jeżeli nie masz superuber karty muzycznej. Głośniki w wzmacniaczach/combach gitarowych są projektowane pod gitary a zestawy do komputera raczej nie bardzo. Sam podłączałem kiedyś gitarkę do kompa i szybciutko po tym kupiłem combo :)
Co do progów, to sam mam 22 progów i nigdy nie grałem solówki dalej niż 19 próg, ale w sumie nie gram metalu.
+1
Jeżeli nie chcesz na tej gitarze napierdalać tylko na cleanie, to różnica nie będzie aż tak wielka.
Justin guitar (http://www.justinguitar.com/) - angielski kurs propsowany przez wielu
Gitara dla początkujących (zajebisty i polski) - http://www.gitaradlapoczatkujacych.pl/
O ile masz wspomniane wcześniej dobre głośniki + dobrą kartę dźwiękową to spoko. Jak masz zintegrowaną to sobie daruj.
Musisz mieć dobry preamp żeby distortion na kompie brzmiał w miarę w porządku. Jesli nie masz -kup lepiej piecyk.Cytuj:
Przydałby sie jakis distortion, bo gitara do metalu.
Też się nad tym zastanawiałem, gdy kupowałem gitarę. Fakty są takie, że większość gitarzystów nie używa nawet powyżej 20progu. Jeśli dopiero uczysz się grać, to 23 i 24 próg są Ci potrzebne jak psu buty.Cytuj:
Widzialem ze nie wszystkie gitary maja 24 progi. Warto kupowac taka z mniejsza iloscia progow? Jak bedzie solówka do końca to kicha...
Gdy kupowałem elektryka, miałem podobny budżet. Ostatecznie wziąłem Yamahę RGX121z i 20watowy piecyk. Generalnie polecam ten model. Jest w miarę uniwersalna, a metalowe kawałki brzmią wyśmienicie ;]. Na allegro znajdziesz ten lub podobny w takiej cenie, że starczy Ci jeszcze na jakiś mały piec.Cytuj:
Wiadomo, najwazniejsza gitara, jesli granie przez komputer to dobry pomysl na poczatek, to zaoszczedzi sie na piecu.
Brać uzywany sprzet?
Pomożecie?
Używany sprzęt jak najbardziej można brać, ale trzeba uważać, żeby jednak był w dobrym stanie.
Jeśli chcesz podłączyć gitarę do komputera, to jednak interface audio jest niemal niezbędny, by brzmiało to przyzwoicie. Wiadomo, jak ktoś ma dobrą dźwiękówkę to może próbować i bezpośrednio, ale to też zależy od karty... Wzmocnienie software'owe to jednak nie to samo co sprzętowe.
Mały nic nie znaczący szczegół, ale to "Justin Guitar" nie "Just in" :P
Czy taki multiefekt jak na dole jest warty uwagi czy nie?
Czy lepiej kupić sobie coś lepszego i droższego?
http://guitarcenter.pl/catalog/gitar...ekty/zoom-g1xn
Znalazlem taki zestaw, czy ta gitara jest w porządku? Mówiłeś o RGX121, tu jest ERG121.
http://allegro.pl/gitara-elektryczna...375085585.html
Na distortion to jeszcze moge poczekac, tak mi sie nie spieszy.
Tak w ogóle to dzieki wszystkim za pomoc, przynajmniej wiem, czego szukac.
Jeśli dobrze widze, to ma 24 progi, byloby zajebiscie.
O ile się nie mylę, to kumpel ma ten model. Brzmiał całkiem przyjemnie. Myślę, że o ile nie trafi się gorsza sztuka, to będzie w porządku. (chociaż wiadomo, że zawsze lepiej ograć w sklepie :P)
W sumie radzę też poczytać opinie o tym konkretnym modelu. Tutaj oceny są skrajnie różne, tu recenzja po polsku. Wychodzi na to, że zależy jaka sztuka się trafi.
A, i źle widzisz - ma 22 progi:P Zazwyczaj 24 jest zaznaczony inkrustacją 2 kropek.
Ta gitara nie jest zła, ale wiesz, róznie bywa z modelami.
Wzmak to totalne dno, a płacisz za niego z tych 1084 zł jakieś 200-300 zł
Lepiej kup gitarę za 1100 niż tę gitarę z tym wzmakiem, uwierz.
Mniej więcej tak to gówienko brzmi:
[y]qwa2ARNpxHM[/y]
MASAKRA :)
Wchodząc na allegro zauważyłem pięknego schectera:
http://allegro.pl/schecter-omen-extr...387582216.html
Używany, niedrogi, czasami opłaca się brać "w ciemno".
A ze wzmacniaczy to polecam Ci line 6 spider IV 15W, ale to jak byś miał trochę więcej pieniędzy.
Jak chcesz coś słabszego to polecam Ci coś takiego:
http://guitarcenter.pl/catalog/gitar...we/crate-fw-15
Ale jeśli chodzi o wzmacniacze lepiej je ograć samemu, pójść do sklepu i tam, ja Ci najbardziej polecam tego line 6, sam takiego mam i jestem bardzo zadowolony.
#down
Ja kupiłem sprzęt używany, bardzo fajny, z 3 miesiące temu.
Też jestem z niego bardzo zadowolny.
Jeśli to na poczatku miał być clean, to rzeczywiscie tragedia.
@up
Wszystko fajnie, ale troche boje sie brac uzywana gitare,
A z tą Yamaha to jest wieksza kicha - tylko odbiór osobisty w Warszawie.
Moze po prostu powinienem sie wybrac do muzycznego, a nie tutaj kombinowac.
@edit
Ktos mowil o 7 strunach.
No, taka gitara by mi pasowala, ale mnie nie stać.
Na allegro pierwsza z 7-strunowych za 750, ale nie chce mi sie wierzyc ze bylaby dobra.