Anarchy napisał
Dziwne bo gram już 1 rok na elektryku a nigdy głębiej nie próbowałem zrozumieć zastosowania każdego z trzech moich potencjometrów.
Nie rozumiem czemu jak mam przełaczącznik ustawiony na "bassowe brzmienie" to by ściszyć dzwięk muszę przękręcić lewy potencjometr.
Z kolei gdy przełacznik jest na srodku to by sciszyć muszę przekrecić tym razem i lewy i srodkowy a gdy dalej przesune przełacznik to sciszanie jest juz tylko na srodkowym potencjonometrze.
Teraz moje pytanie na chuj tam jest tak pogmatwane czy nie mogłby być jeden potencjometr o nazwie "volume"
a najlepiej jakby mi ktoś to wszystko wytłumaczył jak krowie na rowie :)
Mam nadzieje, ze jest to w miare zrozumiale. Ustawiajac przelacznik na Rhytm Twoj piec pobiera brzmienie tylko z przystawki przy gryfie, a kontrolujesz brzmienie potencjometrami z prawej strony obrazka (ten na dole odpowiada za tone, ten wyzej za glosnosc - i zdaje sie nasycenie przesteru). Ustawiajac przelacznik w pozycji srodkowej wzmacniacz pobiera sygnal z obu przystawek. W tym ustawieniu uzywasz wszystkich 4 potow. Tymi z prawej kontrolujesz sygnal dochodzacy z przystawki przy gryfie, a tymi z lewej - z przystawki przy mostku, dzieki czemu mozesz ustawic brzmienie posrednie miedzy treble a rhytm. Analogicznie do Rhytm, kiedy ustawisz przelacznik na treble, brzmienie kontrolujesz potami z lewej strony obrazka.
U Ciebie w gitarze jest podobnie, tyle, ze posiadasz jeden potencjometr TONE, ktory odpowiada za tone obu pikapow.
O ile dobrze pamietam, EVH wyczynial niezle cuda z potem volume ;d.
Zakładki