Kaiyoh napisał
Witam, mam taki dziwny problem. Gram ok 8 miesięcy na gitarze akustycznej, orientuje się gdzie są jakie dźwięki, znam podstawowe akordy itp. Barrowe chwytam wolniej od normalnych, jednak dużego problemu nie ma, (chyba ze chodzi o płynność podczas gry z podkładem, to czasem nie zdążę). Nauczyłem się stairway to heaven prawie całe, początek nothing else matter, jolka jolka. Zacząłem się uczyć fur Elise Bethovena, ale przychodzi mi to o wiele wolniej od poprzednich tytułów. Chciałbym się nauczyć grać właśnie kawałki typu fur Elise czy The Palm of Small Hand z Clannada, którego pokazała się aranżacja gitarowa. Nie wiem co ma na to wpływ, ale wiem, że po prostu za słabo gram, by nauczyć się czegoś takiego, a nie mam pomysłu, co dalej robić, by potem łatwiej przychodziły kawałki klasyczne. Codziennie ćwiczę zjazd po gryfie z metronomem na 250 bmp, (to co się palce po kolei przykłada i zjeżdża na dół i tak cały gryf), mam narysowane 95 akordów, które codziennie gram. Orientuję się na czym polega skala, jednak jeżeli chodzi o rozmieszczenie dźwięków, to głównie grałem jońską w tonacji C, więc z resztą byłby problem. Więc co mam dalej ćwiczyć, by łatwiej przychodziły kawałki klasyczne?
Edit:
Właśnie, dla jasności, fur elise nadal ćwiczę, bo wiem ze się nauczę, ale to The Palm of Small Hand wątpię by mi się udało, więc sobie odpuszczę, póki nie dopakuję paluchów.