Fiolettowy napisał
czyli dla ciebie main stream to to co jest teraz a to co stare to nie ? Spoko słuchaj se tych swoich wieszakow na ubrania spiewajacych z jakaś kate pyra w radiu czy jakieś inne asfaltowe guwno z beyonceguwnocostam. Widzę pojęcie masz chłopie. Idź se tam zapuść eminema czy bardziej gangsta 50 centa i elo zią
#
lol przeczytalem jeszcze raz, koleś pytał o gangsta rap, a ty mi wyjeżdżasz z jakimś mc hummeremi eminemem i mainstreamem. Kto z tego main streamu daje dobry gangsta rap ? Nikt tak dobra odpowiedź, chyba ze gangsta rap wg ciebie to jak asfalt nawija yea yea bitch fuck
Dużo jest gangsta stuffu, nie słuchaj main streamu
ziomeczku, nazywaj wciąż mainstreamem Eazyego, Paca, Big L, czy Biggiego, choć nie żyją od kilku lat (co i tak nie zmieni faktu, że imo Biggie to największy napierdalacz w historii i jest tylko jeden raper, który może się z nim równać, ale to zdanie później). ból dupy straszny, od kiedy okazało się, że nie trzeba robić z siebie tru-flu gangstera, a robić rap przede wszystkim świeży i dobry technicznie. szacunek dla kolesi typu wspomniany Biggie, L, duetu Mobb Deep, ale nie można przez 20 lat rapować o tym samym. nie wyobrażam sobie kolejnej płyty grupy bloods&crips o gangbangowaniu (już pomijam fakt, że większość członków nie żyje, realia south central los angeles), pewnie oni sami też nie widzieliby tego. tymbardziej taki ziomek, jak B-Breazy, który będąc członkiem gangu chwalił się wszystkim na każdym kroku. gangsta rap obecnie? tylko w nagrywkach raperów latynoskich, typu Lil G, Conejo, czy nawet trochę fejkowatej grupy sicc2sicc. w nagrywkach murzynów ciężko znaleźć coś typowo gangsterskiego, bo coraz mniej jest murzyńskich gangsterów (temat na inną rozmowę, nieważne). Eminem? wielu się ze mną zgodzi pewnie, że to najlepszy żyjący raper obecnie - pod względem techniki, wersów, sposobów na nawijanie, koncepcji, whatever else - jest rozpierdalaczem i jak skończy rapować to mimo wszystko będzie chyba trzeba oddać mu koronę Biggiego. gdyby Chris żył to może robiłby takie rapsy jak trzaska teraz Eminem, ale nie zdążył. wątek nagrywek z popgwiazdami przerabiałem już setki razy na różnych innych forach, także odpuszczę sobię. gangsta rap w mainstreamie? brak go, ale za to nie brakuje zajebistych pomysłów, patentów i zajebistej muzyki. warto zapoznać się z carterem czwórką lil wayne - ja osobiście nie umiem słuchać Wayne, jego głos mnie wkurwia tak, że po 5 minutach wyłączam, ale jakoś dobrnąłem do końca płyty no i muszę powiedzieć, że pod względem tekstów jest zajebistym napierdalaczem. słowem końcowym zapraszam na stronę rapgenius.com, gdzie przy znajomości angielskiego można sobie pomóc w "świadomym spojrzeniu na rap". pozdrawiam.
Zakładki