haha, kurwa, zapomnialem hasla do tego forum i juz sie niestworzone rzeczy dzieja w tym temacie.
lil wayne jak lil wayne ale wiz czy jakis inny as ktorego tu wrzucacie ( gucci mane, BOZE ) to jest typ ktory przez piec plyt napierdala jeden tekst i bedzie go nawijal jeszcze przez nastepne piec. jego przekroj tematow = dziwki, szampan, jaranie, cos co robil sto lat temu devin, co teraz robi wiz, potem bedzie to robic asap rocky i generalnie zawsze ktos to bedzie robil bo nie kazdy cierpi na potrzebe rozwoju. zero techniki, zero konceptow, zero innowacji lirycznych, jakies kurwa bla bla bla jak fisz i to jest tyle. i tak - raper to jest glownie tekst, tam jest technika, pomyslowosc, tam jest wizerunek, prawie wszystko, jak ktos ocenia rapera przez flow aka slucha jebanego maratonu od refrenu do refrenu to nie jest moj problem, tak samo jak to, ze ktos nie zna angielskiego i sie zabral za amerykanski rap i zamiast po prostu przestac sie oszukiwac, zajebac se britney spears na sluchawki to kitra sie z faktem, ze lubi bezmyslna muzyke dla mas i meczy sie w czyms gdzie slowo jest podstawa. takze nie mow mi kurwa ze jakis zamkniety truskul, bo jak alternatywa jest postawa gdzie nawet nie rozpoczales sluchac tej muzyki to podziekuje. zaden kurwa truskul, zaden oldskul, to jest muzyka dla oslow, jestes pacan po prostu. ELO
Zakładki