Każdego ranka po prostu leżę w łóżku, bo nie chce wstawać
Podnosić mojej gupiej mordy, pozbywać się tego gówna
Weźmiesz to i tak odemnie, nawet jeśli odejdę
Chociaż ja nigdy nie odejdę...
Nie boję się upadku, mam czas, ale nienawidzę smordu
Przestańmy wąchać kolce róż, wyślij mnie prosto do piekła
Byłem na tej tratwie od tygodni, bez znaku pomocy, czy plaży
Straciłem z widoku większą części
I tak naprawdę leżę na materacu w Sean Martinie
Krwawiący i wygłodzony, szukając miejsca, nie mając nic do pokrojenia
z wyjątkiem mojego lewego ramienia, które jest przestraszone
Nie jestem nimi, czy lustrem. Jestem psem srającym w ogródku
Hejterzy sa durniami i nie dorastaja nam do piet
Szczególnie ja, prawie skaczę pod autobus
Kupiłem intrygę, ale nie powiem ci gdzie sie schowalem
Zostawiles swoja zdebetowana karte przed moimi oczami, wiec mam czym zaplacic za prom
Moja skora sie zmienia, staje sie tym co jest we mnie
Powinniscie stworzyc zespol i nazwac go "cztery dziewczynki ktore mnie oklamuja"
Chcecie mnie w frajerskich dzinsach, wiecej opinii, mniej idiotów
Czemu patrzycie na moje nogi? Ta krecha(?) jest od Wesa Eisolda
Idzie od dobrego do złego, od złego do cholernie gorszego
Mówiła że nigdy by mnie nie osądziła kiedy młotek wypadł jej z torebki
Mój mózg opuścił mnie w PA, wyjechał CC
Wtedy błagała mnie bym jej to oddał płacząc w miejskim barze
Zycie jest bardzo dziwne, wiec Bog się zabawia
Związał mnie mocno jak psa który ma świerzb
Kopnij mnie w brzuch, wypluwam flaki na jebanej ulicy
Wystawiony do smierci, chcę być znokautowany wlasnie tak, ale nie moge spac
Leżę i czyham z tymi czubkami, ból rani ale mi pasuje
Co, gdyby Ian Curtis wyplątał się z pętli?
To jest to, co myślałem o zwisaniu z mojej szyi w zachwycie
Z trudem usiłowałem cofnąć wiszącego siebie w mojej własnej piwnicy
Czasami myślę, że powinienem być bardziej skryty, trzymać to w tajemnicy
Ale otwarta jest książka z mojego życia, czy na prawdę jest warta czytania?
Od okładki do okładki, jest tam coś wskazujące na zakończenie
Mam wyjebanę na to co myślisz, kiedy kończysz ja nie oddycham
Traktujesz dziewczynę jak cały swój świat i ona się nim staje
A później tracisz nad sobą kontrole niezależnie od przebiegu zdarzeń
Oczyściłeś się, wieć wrzuć więcej luzu, dobra robota Columbo
Prawda jest taka, że ona po prostu mnie wyjebała bo moim bratem jest D. Palumbo
Zakładki