W Szczecinie rok temu było rock festival, ale wyszło, że "się nie opłaca" i tyle po festiwalu. A nawet fajne gwiazdy zaprosili. Myslovitz, Manic Street Prachers, Limp Bizkit, Hey, Chris Cornel. W sumie lubię z tego Myslovitz, Manic Street Preachers nawet mi się spodobało, a dzisiaj Cornel to już straszna komercha. Na Limp Bizkit nie byłem bo nie słucham, a ich wpis na blogu dot. Szczecina był załamujący. : D
Zakładki