Temat: Hip-Hop

O ile dotychczas w beefie Pjentak zrobił gówno to teraz dobre to to. Mimo wszystko chyba BRO na nieznacznym prowadzeniu.

A tak na margiensie to chyba mastering chujowy troche jest

żal to pierwsze primo

a secundo to po 1 sek wiedziałem że to nie w pl bo zadużo fajnych aut xD

Jak mnie to wkurwia jak ziomki wysyłają mi "nowego" zajebistego gracza Bonsona :D Co robi jeden wpis Pezeta czy Chady na fb, ehh ..

Swoją drogą, nie spodziewałem się że 1 post na FB u małolata/pezeta/chady narobi takie promo Bonsonowi.

I znowu śmieszne groźby, hehe. Niemniej jednak trzyma poziom!

Możemy skończyć gadać o wackach i zacząć gadać o rapie? Bo narazie nawet nie mam jak się wypowiedzieć jak widzę same posty o jakimś śmiesznym beefie czy o jakieś mei czy jak się to tam piszę, wtf. Dlaczego taka nagonka jest na tego BRO, jest wielu, wieeeelu znacznie zdolniejszych raperów, owszem coś tam umie, ale wciąż jest wackiem, który ma się za boga mimo, że nagrał 2 płyty z czego może z 3 tracków dało się słuchać, a ten pjentak czy jak tam, kurwa kto to jest? Sprawdziłem pare tracków, kolejny wack i totalny no skills, zacznijmy gadać o rapie bo przecież ten "beef" to jest kopalnia beki.

@W chuj mi podszedł nowy track od Pariasów, tylko nie mogę się skupić jak Eldo nawija bo co chwile mam w głowie 2 teksty: jego fristajl, i "do moih koleguf szczelano z ostrey amónicji bo takom oni majom", nie polecam codziennie przeglądać glamrap.

@Down
1. Jest wackiem bo bezszczelnie wykorzystuje nagonkę na BRO żeby się wypromować, bo jakie ma niby powody, chłopak przejebał beef mimo, że ten drugi diss już trochę lepszy, ale to wciąż ocean chujowości, ale mimo to i tak osiągnął swój cel, wszyscy wiedzą kto to pjentak, ziąą!
2. Nie chodzi o to czy ktoś jest w 1 lidze, bo 70% mainstreamu to zera. Nic w sobie wybitnego nie ma, "raper" jakich 1002302398 w podziemiu i pewnie dlatego jest nikim w tej grze? Promocja to sprawa drugorzędna imo. Proste przykłady: Cegła, Sitek (przed nagraniem z Chadą), Vixen(przed rpsem) każdemu się otarli o uszy bo byli w chuj dobrzi i robili coś innego, mimo to, że nie mieli żadnej promocji.