tibia77 napisał
Nie słucham amerykańskiego rapu z prostego względu. Po prostu - mimo naprawdę dobrej znajomości języka angielskiego - bardzo często trudno jest mi zrozumieć tekst. A jeśli nie zrozumiem słów to jak mam zrozumieć to drugie dno? Oczywiście nie twierdzę, że we wszystkim należy się doszukiwać przekazu. No, ale z tego co zaobserwowałem większość (czy ja mówię, że wszyscy?) słuchaczy czy to amerykańskiego, czy polskiego rapu w ogóle nie zastanawia się nad tekstami. Słuchają tego, bo to takie modne, 'gangsta styl', pozerstwo i w ogóle fajnie jest się powozić w kapturze po osiedlu, kiedy Murzyn nawija z telefonu schowanego w kieszeni. Może i ty tak nie robisz, może i jesteś świadomy tego co słuchasz, rozumiesz o co chodzi, ale nie wmówisz mi, że to co napisałem wyżej to nie jest prawda. Rzeczywiście bit jest bardzo ważny, ale wszystko musi tworzyć całość, a ludzie będą słuchać każdego gówna, byleby było na bicie przy którym można się pobujać, a potem zgrywają wielkich znawców gadając, że ten i ten raper jest chvjowy, mimo że nawet nie wsłuchali się w żaden jego tekst i nie starali się go zrozumieć.
Rap to nie tylko refleksja, ani refleks i fleksja
Rap to wszystko, masz syntezę w tych tekstach
kurwa, dobija mnie ciągłe wmawianie sobie, że dalej najpopularniejszy w polsce jest rap uliczny
dane wg last.fm
O.S.T.R. (112 868 słuchaczy) WWO (31 933 słuchaczy)
Hemp Gru (21 629 słuchaczy)
Tede (33 740 słuchaczy)
Fisz (42 796 słuchaczy) Firma (25 811 słuchaczy)
Już mnie wnerwia wmawianie sobie jakiejś wyjątkowiści, że elo wszyscy słuchają ulicznego ścierwa a ja słucham porządnego rapu z przekazem.. elo wszyscy mają w dupie słowa tylko bitu słuchają a ja sie wczuwam... skąd te wnioski? ;/
+u mnie w mieście 150.000 nie widziałem człowieka chodzącego z telefonem na wierzchu i puszczającego nutę od wielu miesięcy, a o wiele cześciej było to 'Po drodze do nieba' albo 'G.R.U.B.Y.' niż 'Dr Joint' albo 'Reprezentuję JP'..
zresztą na gg w miare sie z toba dogadywalem ale co do twojego postu to wiekszej i ladniej napisanej pierdoly dawno nie czytalem, dziekuje za uwage
btw ja tu jestem niby największym flejmem (dzięki za ten zaszczytny tytuł) a w tym co robiliście na ostatnich kilku stronach nie wzialem nawet udzialu hipokryci (nie do wszystkich)
Zakładki