Od Siebie dodam, że trzy moje ulubione płyty w tym roku to:
Słoń "Chore Melodie" - Duży krok w przód, w końcu porządny horrorcore w Polsce. Płytę bardzo polubiłem. Bity są miażdżące, kawałki imo wszystkie dobre. No może poza ASP, czy "Ostatnia Chwila", które dla mnie trochę odbiegają. Produkcja znakomita.
WSRH "Unhuman mixtape" - Słuchając jej byłem już zwolennikiem Słońskiego, więc o obiektywizmie zapomnijcie. Kozacka płyta na dobrych, kradzionych bitach. Widać duży progres Szelki i Słonia nie spadającego z formy.
Ten Typ Mes "Zamach na Przeciętność" - Tutaj też nie ma mowy o obiektywizmie. Bardzo lubię Mesa, a płyta przypadła mi znakomicie. Podoba mi się o wiele bardziej, niż wcześniejsze solo.
na wyróżnienia zasługują dla mnie również RRrzy ze swoją "Super Mocą", Pyskaty "pysk w pysk", oraz debiutant roku, Małpa ze Swoim albumem "Kilka numerów o czymś".
Zawiodłem się na "Uliczny Flowklor". Fakt, dobra płyta, natomiast spodziewałem się większej bomby. No i oczywiscie IPC, dla mnie największy zawód 2009.
Z płyt, które były dla mnie pewną klapą i w rzeczywistości też takie się okazały, to oczywiście "nielegalne rytmy", "Jeden na Milion", "Droga" i parodia Crunku.
Zakładki