Wersja do druku
Black i Death to dla mnie coś takiego, co w moich oczach jest postrzegane jak hardstyle czy coś w tym stylu, chodzi mi o muzykę bez przekazu.
Jeżeli już bym miał wybierać z pozerstwa to wybrałbym Venom i Death, reszta to i tak shit.
Nie lubię dźwięku kosiarki i bezsensownego napierdalania w gitary.
Black z Skandynawi jest tak beznadziejny, że nawet nie mam ochoty bardziej tego zbluzgać.
Pozerstwo, pozerstwo.
Ale po co tworzyć jakieś odmiany i podgatunki? Hybrydy próbują grać wszystko, łapią kilka srok za ogon, i zamiast skupić się na czymś konkretnym ładują w muzykę co się da. Próba połączenia brutalności z melodią czasem kończy się zwyczajnym kiczem.Cytuj:
Entex napisał
@down:
Ale ktoś tu ich polecał, gdy jedna osoba wypytała o dobry zespół grający właśnie jakąś tam odmianę. Po prostu jest masa lepszych zespołów. Grupy takie jak In Flames są wybierane automatycznie, bo są popularne. To straszne słowo w metalu. Ale w sumie czasem pasuje: pop metal.
Ale nikt tu nie neguje tego, ze in flames to gowno...Cytuj:
Froder napisał
Ja neguję, The Jester Race to bardzo dobra płyta, o!Cytuj:
Ale nikt tu nie neguje tego, ze in flames to gowno...
Obadaj sobie kapelę In Vain, powinni Ci się spodobać.Cytuj:
BTW: dla mnie w ogole death jest beznadziejny (z drobnymi wyjatkami, jak Opeth)
Co do Children of Bodom, to jestem zdania, że bardzo wyraźnie słychać u nich inspiracje power metalem, choć skojarzenia z melo deathem są bardziej oczywiste, fakt.
Pytasz po co się rozwijać? Zauważyłeś że włąśnie przez takie podziały, odmiany czy nawet "hybrydyzację" w ogóle istnieje metal? Już o deathie nie mówiąc...Cytuj:
Froder napisał
I nie specjalnie wiem jak ty to sobie wyobrażasz... Gdyby wszystkie zespoły w danym gatunku grały tak samo, to byłoby nudne.
sluchaj, maestro.Cytuj:
Froder napisał
mozesz sobie siedziec w swojej piwnicy i sluchac tylko "tru death", czy co tam jeszcze uznajesz za dopuszczalne.
ale nie zmieni to faktu, ze style muzyczne ewoluuja, a kapele czesto lacza kilka styli, czasami do tego stopnia, ze ciezko je sklasyfikowac.
co ciekawe, w przypadku kapel, o ktore sie wyklocasz, nikt poza Toba nie ma problemow z klasyfikacja, a Ty trollujesz, bo Ci sie akurat te kapele nie podobaja.
posluchaj sobie Mr. Bungle, Fantomas albo Tomahawk i sklasyfikuj, jak jestes takim znawca gatunkow, a nie pieprz glupot od rzeczy.
Tobie sie moze polaczenie dwoch gatunkow nie podobac, a innym sie podoba - nie rozumiesz tego, to trudno. po prostu nie wypowiadaj sie na temat czegoś, czego nie rozumiesz, jesli Twoje argumenty można zawrzeć w jednym zdaniu: "To mi się nie podoba i dlatgego jest ch*jowe!!!111"
Kazdy wyrasta z bycia true. Tez kiedys taki bylem ;p.
Ale spokojnie, posiadanie 14stu lat naprawde szybko przemija ;d;d.
Przesluchalem te kapelke In Vains ktora ktos tam podal, ze niby jak sie lubi Opeth to wpadnie tez w ucho.
Muzycznie naprawde fajne, musze przyznac, ale wokale te clean'owe mi sie nie podobaja. Przywodza mi na mysl armenskie przyspiewki i SOAD ;p.
Scream natomiast niezly calkiem.
Co nie zmienia faktu, ze Opeth rozpierdala ten zespol na lopatki (jak w ogole wiekszosc zespolow imo) :D.
A ja jeszcze pragne zauwazyc, ze chyba kazdy gatunek powstal z polaczenia innych. Wezmy ten wasz death. Death wyewoluowal z thrashu, a thrash wlasnie z hybrydy heavy metalu i punka, jaka gral Motorhead.
Dla mnie death i black to oddzielna kupa gówna, która w ogóle imho nie powinna się zaliczac do metalu.
Thrash jest jak najbardziej ok, uwielbiam Thrash, ale tych dwóch gatunków, jak dla mnie w ogóle nie powinno byc.
Niech ludzie nie mówią, że nie słuchałem Death Metalu czy Blacku, bo słuchałem, przesłuchałem wiele kapel i stwierdziłem tyle, że grają beznadzieje bez serca i sensu.
To pozerstwo i mówię to już 10 raz.
Nie kłóccie (nie wiem czy dobrze napisalem) się o to gówno bo nie warto.
YYZ
I już 10 raz wszyscy cię ignorują bo nie ma sensu wdawać się w dyskusje z kimś twojego poziomu. Daj sobie spokój...Cytuj:
YYZ napisał
Jak dla mnie ktokolwiek kto maluje sie przed wyjsciem na scene jest pozerem. Jakistam wizerunek sceniczny, powiecie, no ale co to jest, jak nie poza? I, jak juz wspominalem, dziecinada. Zabawa w niegrzecznych chlopcow.
Eewentualnie moge strawić KISS i potraktować ich makijaż jako żart, bo to inne czasy i inna scena byly ;)
W temacie Opethu: wlasnie rozkminilem taki zespolik In Mourning i zapowiada sie calkiem ok, musze przesluchac wiecej:
http://www.youtube.com/watch?v=3fpPPv9RI2s
Entex, jak narazie to tylko pokazałeś, że śmiesznie potrafisz dyskutowac.
KISS miało coś świetnego, niepowtarzalnego, pomysł i ogólnie styl. (patrz awatar)
Ci z skandynawi, próbują byc źli i chcą pokazac, że mozna byc jeszcze bardziej posranym i narzucic jeszcze bardziej odrazajacy make-up i robic jeszcze glupsze miny.
Taka prawda.
uwazaj na slownictwo, bo jeszcze chwila i zalapiesz warna (przyp. spleen)
No cóż, nie zgodzimy się. Co do KISSów podzielam opinię mojego ojca - "nie rozumiem, co wtedy, jak byłem młody podobało mi się w tej żałosnej muzyce".Cytuj:
YYZ napisał
Co do death metalu i blacku - blacku nie słucham w ogóle. Deathu nie słuchałem w ogóle przez 2-3 lata, ale wróciłem, gdy odkryłem Opeth. A jestem człowiekiem, który jest uczulony na growl...
Po prostu pomysły, jakie te kapele mają na grę gitar, perkusję i ogólną kompozycję powodują, że growl mi nie przeszkadza. To muzyka dynamiczna, zabójczo zmienia tempo (a to coś, co sprawia, że uważam Black Sabbath za najlepszy zespół ever) i ciężar utworu, buduje napięcie... takie są dobre zespoły death metalowe. Fakt, większość to głupia napierdalanina - ale zdarzają się perełki, których warto wg. mnie posłuchać. Ach, no i warstwa tekstowa - w większości fakt, jest bez sensu i jest składana pod dyktando "mroczności". No, ale nikt nie każe być Deathowi, czy Opethowi drugimi Pink Floydami.
Pozdrawiam
Killavus
Cytuj:
YYZ napisał
Śmiem twierdzić , że twoja trashowa Metalkicha jest bardziej "pozerska" niż jakikolwiek zespół death metalowy.
W ogóle twierdzenie ,że death metal jest gównem używając argumentów , że jest bez sensu i serca jest co najmniej śmieszne.
Jeżeli twoim zdaniem black i death nie powinny zaliczać się do metalu to gdzie twoim zdaniem? Jazz, Blues?
Pewnie, że szybko mija. 8 lat zleciało...Cytuj:
Hukeram napisał
Pojazd z wiekiem na poziomie właśnie 14-latka...
Cytuj:
YYZ napisał
Twoje posty sa smieszne. Piszesz, że black/death to gówno. Taka dyskusja na poziomie.
Weź się zastanów, bo to jest smieszne. Zalicza się do metalu, bo się z niego wywodzi. Jak nie rozumiesz, to potem ci to narysuje.Cytuj:
Dla mnie death i black to oddzielna kupa gówna, która w ogóle imho nie powinna się zaliczac do metalu.
Imo nie można oceniać zespołów sprzed kilkunastu lat, zawsze będzie coś wyglądającego głupio. Polecam kocie ruchy Romka Kostrzewskiego;
Irytująmnie ludzie, którzy wpadają tutaj z tekstami "xxx jest zajebiste!! reszta to gówno, a ci co tego słuchają to pedały!!11", co dość nagminnie się zdarza. Teraz mamy przypadek chłopca, który za jedyny słuszny metal uznaje metallice i gatunek thrash metalowy, a reszta jest syfem. Powiedz jeszcze, że słuchasz slipknota, soada i korna.
Tak, słucham i System i Korn ale słucham też masę innej muzyki, której Ty pewnie nie znasz.
Mówiąc, że nie zalicza się do metalu, miałem na myśli to, że dla mnie, ten gatunek nie powinien w ogóle powstac.
Nie szanuje tej muzyki i nie będę, jak słuchacie, to słuchajcie, przecież wam nie zabronię, ale dla mnie to shit i tyle.
Ty pewnie słuchasz slayera i masz plecak kostke i myślisz, że jesteś true.
Zaczyna się flamewar, koniec.
Wyraziłem swoje zdanie, które może, ale tylko może było zbyt surowe, a wy już robicie wojne 100-lecia.
Do końca życia będe tępił death i black.
btw.
może nie w tym temacie, ale macie makijaż, tzn kiss bez makijażu xD
http://www.youtube.com/watch?v=2w4opXi2yzo
YYZ
Ej, z calego gowna ktore wymieniles, korn jest zajebisty ;/.
Wlasnie slucham nowego albumu Hypocrisy... z plyty na plyte coraz bardziej ida w kierunku melodic death metalu, ale to wcale nie szkodzi, bo wciaz graja dobra muzyke.
http://www.youtube.com/watch?v=_dswCfj2JOk
http://www.youtube.com/watch?v=xbgF2_eRrx0
A tam, nigdy nic do nu czy death-u nie miałem. Sam słuchałem kiedyś SoaD-u, teraz bardziej Children of Bodom i Rammstein (melodic death i industrial metal). W ogóle uważam, że metali dzieli się na "starych" (Iron Maiden, Black Sabbath, Metallica) i "nowych". A Wy jak myślicie?
Ludzie sluchajacy glownie nowych piosenek sa zazwyczaj poczatkujacy w swiecie muzyki, im dluzej w nim jestesmy, tym czesciej siegamy po wczesna tworczosc zespolow...
Ale sa tez tacy, ktorzy uwazaja, ze w dorobku kazdego zespolu sa interesujace piosenki dosyc stare i bardzo mlode, wiec warto siegnac po wszystko. Ja tak sadze.
Elo, może wypowiecie się jakoś na temat amatorsko nagranych utworów mojego zespołu? ;]
Http://myspace.com/mentallyblindpl
Szczyt jakości to to nie jest, ale posłuchać można.
Ja słucham przeważnie tylko tych starszych te nowsze mi nie wchodzą. Po co słuchać czegoś "dobrego" co wcześniej było w*jebiste w kosmos?Cytuj:
JoystiC napisał
Ale w zasadzie w tych nowszych z zespołów klasycznych idzie znaleźć perełkę.
#Joystic
Właśnie obczajam to nowe Hypocrisy.
Porządny kawał muzyki ;)
Dzięki ;d
#Piorunek098
Hah, nieźle gracie, podoba mi się, skołujcie wokal! ;d
#down
Są różne opinie co do tej płytki. W jednej recenzji czytałem że odeszli trochę od thrashu i że to płytka dla panów po 40ce żeby powspominiać. Czy ja wiem...Wg mnie to dobry krążek chociaż wolę starsze płytki Slayera ;)
Co powiecie o nowej płycie Slayera "Wrold Painted Blood"?
Jak dla mnie jest świetna, tyle lat tworzą dobą muzykę, i nawet po takim czasie nie odstąpili od swojego stylu.
Z nowych zespołów to tylko Stoner Metalu słucham albo Doom.
Nie taka nowa ale najnowsza płytka Candlemass jest piękna.
Czekam na Candlemass w Polsce ale z starym wokalistą Mesiahem, bo Robert Lowe może i dobrze śpiewa, ale nie brzmi tak dobrze jak na płytce a Marcolin takie daje show, że to przegięcie.
http://www.youtube.com/watch?v=Y1YwSyj0yAo
Genialny film, ubóstwiam go :D
Ten na filmie to jest Marcolin, aktualny wokalista to były wokalista Solitude Aeturnus (też przezajebisty zespół Doom Metalowy)
Z tego co wyczytałem na wiki Slipknot to metal więc z tym wiąże się moje pytanie. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z Was ma oryginała Slipknot - All Hope Is Gone? Jeśli tak to chciałbym się o coś zapytać, mianowicie jaki kolor ma płyta w oryginale? Bo mam ofertę kupna i spotkałem się z dwoma kolorami tzn zielony i biały i nie wiem, która to oryginał. Bardzo proszę o odpowiedź.
@up
Zielona to oryginał
Slipknot
- Wszystkie albumy, imo All Hope Is Gone troche ssie
SoaD
- <333 - wszystkie albumy
Kredki (Cradle of Filth)
- Mam tylko Godspeed at the devil's thunder - kox.
Behemoth
- Evangelion
- Demigod
W sumie słucham tylko Evangeliona ;p
Vader
- Wszystkie
Metallica
- Mam St Anger i Death Magnetic, oba <3
Six Feet Under
- Ten nowy, nie wiem jak się nazywał ;p
Trivium
- Mam 3 najnowsze, all <3
Slayer
- 2 najnowsze, też <3
Krótko mówiąc - Vader, Slipknot, Behemoth, SoaD, SFU, CoF, Trivium, Slayer, Metallica
@up
No to przylansowałeś.
A ja mam 66,3GB muzy ściągniętej z neta. Hehe.
Nie o to chodzi, mam z 40gb muzyki, te są moje ulubione :d
@ 2x up
Parkway Drive - Horizons i Killing With A Smile
Wszystkie BFMV
Metallica ma tylko fajne ballady wiec sciagam z neta ;>
Trivium moze byc
Knota wszystkie. Z All hope is gone podoba mi sie tylko Psychosocial (kozacka solowka) i Dead Memories.
Avenged Sevenfold - City of Evil <3.
Z Sevenfoldow ogolnie wszystkie <3.
Children Of Bodom - wszystkie <3.
@up
Posłuchaj jeszcze Sulflura, This Cold Back i Vendettę z All Hopa, też kox
Czym się różni nu-metal od reszty ?
nu-metal to polaczenie metalu z rapem.
za kazdym razem gdy ktos slucha takiego utworu bog zabija kotka.
eee to chyba nie ma tak latwo...Cytuj:
spleen napisał
ten nu-metal to bardziej skomplikowana sprawa jest
Zaczac by wypadalo od tego, ze to chyba najmlodszy gatunek wsrod metalu, zdarza sie tez, ze jest nazywany metalem alternatywnym. W ogole to ten skrot pochodzi od "new urban" metal, no i nazwa wywoluje tez fonetyczne skojarzenie z "new". Mam wrazneie, ze ten gatunek jest skierowany glownie do gimnazjalistow, ale to tylko takie moje przemyslenie, nie definicja. Nu metal to takie zespoly jak system of a down, korn, papa roach, linkin park. Czasami w ogole nu-metalowe zespoly bardziej pasuja do rocka niz metalu moim zdaniem (chocby ten papa roach).
Mi na ogół nu-metalowe zespoły w ogóle nie pasują ani do rocka ani do metalu, a jedyne, co je z tymi gatunkami łączy, to używane instrumenty muzyczne... Jedynym zespołem, który bywa klasyfikowany jak nu-metal, a który moim zdaniem tworzy (czy tworzył, nie wiem, ostatnich 3 płyt nie miałem okazji słyszeć) całkiem porządną muzykę jest Deftones.Cytuj:
alien napisał
@alien
moja "definicja" mowi duzo wiecej o tym, czym jest nu-metal, niz Twoje "skomplikowane" podejscie ; )
nie napisales nic o tym, co ta muzyke charakteryzuje, jak ktos nie slyszal przykladowych zespolow, to nie bedzie nadal wiedzial o co chodzi.
jak dla mnie, to oni nawet bardziej szczekaja niz rapuja, czesto opieraja sie na prostej jak budowa cepa zasadzie: wolno-szybko-wolno-szybko.
partie wolne sa (lepiej lub gorzej) spiewane, partie szybkie - szczekane.
i tyle.
mozna postluchac starego KoRna (KoRn, Life is Peachy, Issues), bo oni to nagrywali jako jedyni zanim jeszcze gatunek mial nazwe. mozna posluchac Systemu, bo sa specyficzni. Cala reszte sobie mozna odpuscic.
Limp Bizkit ?Cytuj:
alien napisał
Ale twoja definicja jest bardzo mylaca...jeszcze ktos pomysli, ze np. Rage Against the Machine to nu metal (swoja droga ten zespol kilka calkiem ciekawych kawalkow nagral). Ja sam nu metalu dokladnie sklasyfikowac nie potrafie, przyznaje sie (kopiwoac z wikipedii nie chce), ale wiem na pewno, ze polaczenie rapu i metalu to nie jest, albo przynajmniej w wiekszosci przypadkow nie.Cytuj:
spleen napisał
no bo to nie byla przecież definicja, tylko "definicja".
generalnie zgadzam sie, ze nu metal to cos wiecej niz mix rapu z metalem.
(acz podtrzymuje, ze niespecjalnie warto tego sluchac ; )
Nic dziwnego, że nu metal jest generalnie źle odbierany przez słuchaczy poważniejszych zespołów metalowych, skoro jak patrzę na kindermetali to właśnie oni najwięcej słuchają KoRnu, Systemu, Linkin Parku itp.
A szkoda, że publika psuje opinie o danym zespole. Uwielbiam KoRn, w szczególności ich stare płyty. Specyficzny klimat utworków.
Nawiązując do Slipknota. Gdzieś w czeluściach tego tematu wyczytałem, że Corey to tylko potrafi drzeć mordę. Bardzo proszę się zapoznać w takim razie z zespołem Stone Sour. Nie można oceniać kogoś pod kątem jednego zespołu/projektu.
Wygrzebałem ostatnio płytę Metalmanii 2003 :D I tak bardzo wpadł mi w ucho kawałek Enter Chaos - Industrial Diease. Na youtube niestety tylko koncertowe kawałki są, a ani trochę nie brzmią jak wersja studyjna :D Nie pamiętam czy mogę dać linka do pobrania, więc jak ktoś chce to tylko przez PW.
Swoją drogą, czy dla was także Korpiklaani(<3) To "bezsensowne powtarzanie paru słów i napier*alanie" ? Mało fanów/słuchaczy tego zespołu spotkałem w tym temacie. Bodajże Killavus słuchał w 2008 . :)
//Thyrun
Nie. Dla mnie to po prostu gejoza (jak caly power metal).Cytuj:
Thyrun napisał
Wybacz, ale nie poniżaj się. Sprawdziłbyś chociaż co grają nim się wypowiesz ;/.Cytuj:
alien napisał
Aż linkiem zarzucę:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Folk_metal
Ale warto się chociaż zapoznać. Przynajmniej z prekursorami :)Cytuj:
spleen napisał
//Thyrun
to czemu słuchasz pedalskich zespołów power metalowych?Cytuj:
alien napisał
są kiepskie niektóre ale są też zajebiste(sporo), więc weź nie obrażaj gatunku >.<
gejoza to nu metal, bo to takie klos wie co ;(
E, Korpiklaani to nie power. Oni trzymają się klimatów bardziej wieśniackich, niż pedalskich ;)Cytuj:
Nie. Dla mnie to po prostu gejoza (jak caly power metal).
alien, ja nie wnikam co Ty słuchasz/oglądasz ale zostaw to dla siebie Oo
to że power metal nie jest ostry, to nie znaczy że że jest ch*jowy ;|