Właśnie, jak myjecie swoje fury, na bezdotykowej czy samemu ręcznie, no chyba że mamy tu takich bogaczy co jeżdżą na ręczną i płacą?
Ja całą zimę myłem bezdotykowo, teraz zrobiło się trochę cieplej to umyłem ręcznie, nie dość, że się namachałem, to jeszcze trzeba wycierać auto bo z domowej twardej wody robią się zacieki.
Na koniec okazało się, że się przeziębiłem więc to chyba moje ostatnie ręczne mycie auta ;p
Zazwyczaj myję bezdotykowo i tylko ręcznikiem z mikrofibry przecieram progi od wewnętrznej strony samochodu, czyli tam gdzie nie dociera myjka.
Zakładki