Sik Wit It napisał
BMW serii przypomina mi Mazdę 323f : D
@up
Dodaj sobie do tego przebiegu jeszcze 100 tysięcy kilometrów.
"Nie, nie, nie! Co Ty gadasz, przecież jest książka normalnie, udokumentowany przebieg"
Książkę można kupić 50 złoty na allegro, wypisać ja samemu, potem podłożyć ja sobie pod tyłek, siadamy na niej i oglądamy telewizje, przewracamy na drugą stronę, powtarzamy tę czynność kilkukrotnie, potem rzucamy książkę na ziemię, kopiemy, dajemy psu do zabawy bądź przejeżdżamy po niej autem i mamy 10-cio letnią książkę serwisową.
Tak widze wszystkie 8+ letnie auta, które z silnikiem diesla maja mniej niż 200k przebiegu
Eh, uwielbiam jak tak ktoś uogólnia.
Wiadomo jak to jest z dieslami, ale nie jest niemożliwe znalezienie 11 letniej Alfy z takim przebiegiem. Jeśli gość ma legitne papiery na potwierdzenie, da się w ASO ogarnąć jakieś wpisy, to dlaczego mu nie wierzyć? Ja zawsze czekam do momentu weryfikacji.
No i weźmy pod uwagę, że jest droga, bardzo droga jak na ten rocznik, wyposażenie, silnik. Może dlatego, że ma legitny przebieg poniżej 200k? Kto wie, sprawdzić można.
Kredka napisał
Przebieg to mnie za przeproszeniem chuja obchodzi przecież to oczywista oczywistość że 90% jak nie więcej aut jest kręcona.
no jasne, a 90% Murzynów to idioci i złodzieje, a 90% Arabów to terroryści.
Kurwa, z Tobą się nie da...
Sik Wit It napisał
Oczywiście, że oscylują, jednak są to auta innej klasy, najczęściej z segmentu A lub B, w większości z silnikami benzynowymi. Każdy z nas, dokonując wyboru kupna samochodu, kieruje się innymi piorytetami, stąd też było moje pytanie czy ma wyglądać czy jeździć
ale mu chodziło o to, że "oscylują", czyli po prostu są na tyle skręcone.
@
Od siebie dodam, że najlepszym potwierdzeniem jest wydruk TUV (oczywiście tylko z Niemiec, ale wiadomo, że większość aut od nich tak czy siak). Żadna książki, żadne cuda. TUV i chuj. Najlepiej więcej niż jeden, ale jak już jest cokolwiek, to jest dobrze. Ja do swojego dostałem jeden, sprzed 3 lat, 40k mniej było na liczniku. Dla mnie możliwe, w Niemczech nie robi się dużych przebiegów takimi silnikami. Z resztą tak czy siak bym kupił to auto, TUV był miłym dodatkiem, który potwierdził nieduży przebieg.
mazda313 napisał
Niestety, akurat musze sobie sam zarobić na samochód. Szukałem czegoś do 30k~, podoba mi się VW scriocco, ale cena to już grubo ponad 30k+ za dobry egzemplarz, mitsubishi lancer VII tez niby fajny, lecz ten tył mi się strasznie nie podoba.
Szukam w sumie samochodu nie zbyt wielkiego, 2 osoby będę normalnie w nim jeździły. Najlepiej żeby to w miarę wyglądało bo teraz chcę poszaleć, a na samochód rodzinny przyjdzie dopiero kiedyś czas.
No to kupuj E46 coupe, a nie kurwa serię 1, którą poszaleć możesz co najwyżej u mechanika, wydając pół wypłaty na naprawy.
Dobre E46 coupe z końca produkcji to właśnie koło 30k. Oczywiście bierzesz 325i albo 330i, w sumie wielkiej różnicy nie ma jeśli nie jesteś przyzwyczajony do dużej mocy, tak czy siak będzie ogień. Znajdź se dobrze dopasioną, z harmanem itd., w tych rocznikach i silnikach to nie problem, większość była bdb wyposażona (nie mówię o grzanych fotelach, automatycznej klimie, elektrycznie składanych lusterkach itd.)
PS Evo VII kupisz w tej kwocie, ale utrzymaj to potem. To dość awaryjne i mało wytrzymałe auta z drogimi częściami, zjadają każdego. Podobno warto, ale trzeba to kochać. Na pewno nie jest to daily car.
Impreza jest lepszym wyborem, jakieś GD by przeszło. Też trzeba robić co 100-150k remonty silnika, ale dajesz 5k i masz spokój na długo. Też trzeba kochać te auta, bo po prostu nie są one tak przystępne jak Niemcy, którzy dają wygodę, solidność i osiągi, a przy tym nie zeżrą nas przy pierwszej lepszej okazji.
Zakładki