udarr napisał
Ile trzeba dać za W201 w niezłym stanie? Mój brat niedługo będzie kupował pierwsze auto i jakoś nakręciłem go na tą 190tkę bo mi się podoba ;d Czy to dobry pomysł? Ktoś ma doświadczenia z tym autem? Jak z silnikami, naprawami, blachą? Budżet przypuszczam, że 5-7k za samo auto ale stan już musi być niezły żeby nie wkładać drugie tyle i zastanawiam się czy za tyle już coś się trafi. W124 pewnie droższe są to nie patrzyłem nawet na aukcje.
@
Mexeminor ; spec od mb :)
W124 są tańsze akurat ;)
Za W201 trzeba dać koło dychy jeśli chcemy, aby trzymało się to kupy i nie straciło szybko na wartości. Kluczowa jest blacha, a w takim za około 10k powinno już być bdb, jakieś małe mankamenty, ale to wiadomo. Silnik kwestia gustu, ale ja bym trzymał się diesli, bo najbardziej pancerne i jednak palą mało. Znalezienie 2.5D jest trudne w chuj, ale 2.0 tej budzie daje radę akurat, dynamika na poziomie dłubniętego Seicento, a to imo nie jest zły wynik.
Naprawy można olać, bo zadbanego egzemplarza nie będziesz musiał szybko naprawiać. Najdrożej oczywiście zawieszenie, a więc kupcie coś, co ma je w dobrej kondycji. Silnik i napęd raczej w każdym będzie w dobrej kondycji, ale sprawdzić trzeba wał, czy nie huczy.
Za 5-7k można coś znaleźć, ale ja bym się nie nastawiał. Lepiej poszukać w tej kasie W124, tutaj na pewno dostanie się coś, co będzie na poziomie, a i większy silnik można wyhaczyć. Mam teraz na oku 300D za trochę ponad 6k, wydaje się być konkretny, do małych poprawek lakierniczych. Jak obejrzę, to dam znać czy nie jestem zbyt optymistyczny.
trix napisał
mial ktos stycznosc z saabem 9-3, rok 2004-2006, diesel 150km?
Opel z silnikiem Fiata, nic specjalnego. Tandetne wykończenie wnętrza, do tego brzydkie jak cholera. Sam silnik super, ale większość kłopotów Opli psuje całokształt.
Tygrrysek napisał
To ten silnik 3.0? Nie miałem styczności, ale słyszałem, że gdy opel wykupił Saaba to zaczął wkładać do saabów części z Opla i tym właśnie uśmiercił Saaba. Nawet było głośno o silnikach diesla właśnie 3.0 które normalnie rozpadały się w saabach na części.
Te 3 litrowe diesle Isuzu to porażka, ale pomyliłeś jednostki. Mu chodzi o 1.9JTD fiatowski.
Tygrrysek napisał
Parę lat temu miałem Saaba 9-5 z roku 2000 z silnikiem 2,3 turbo w benzynie przerobiony na gaz i nigdy nie sprawił mi żadnych problemów. Co prawda w końcu zakończył swój żywot, gdy pewnego dnia padło turbo i z tyłu była taka chmura białego dymu, że nie dało się za nim jechać, ale to tylko i wyłącznie moja wina, bo turbo to cześć eksploatacyjna którą się wymienia co określoną ilość kilometrów tak samo jak np. klocki hamulcowe, a mój saab od ponad roku dawał znać, że turbo się kończy, ale po prostu nie opłacało się go wymieniać. Wymiana turba kosztowała więcej niż wart był ten samochód. :)
Co? Czy Ty wiesz o czym piszesz? Turbo więcej jak samochód? Regenerowane turbo bierzesz i siema. No chyba, że turbo rozjebało pół silnika.
Koczek napisał
Ładne sejczento, to jest nalot wystarczy papier ścierny i baranek.
jak to jest 206 XDDDDDDDDDDDD
Zakładki