Noov napisał
Owszem ma, coupe fabrycznie siedzi nizej co za tym idzie mniej powietrza dostaje sie pod auto (podwiewa) co za tym idzie slabiej odrywa wóz od jezdni. Dochodza duperelki takie jak inaczej wyprofilowane lusterka itd.
Lusterka mają praktycznie zerowy wpływ. Kwestia wysokości zawieszenie rzeczywiście może mieć znaczenie, ale z drugiej strony touring też może być fabrycznie obniżony, a na dodatek nawet obniżenie na własną rękę jest tanie i bezproblemowe.
Noov napisał
Ok czyli im wiecej ciezaru na tylniej osi tym lepiej. Wrzuce 10 workow cementu do bagandy i porobie wszystkie M na drodze bo beda sie slizgac jak glupie, a ja nie. Zawsze myslalem, ze bmw rozwiazalo to w inny sposob. Przeciez wlasnie slyna m.in z tego idealnego balansu 50/50.
No, a więc doszliśmy już do tego, że wszystkie mają idealny balans. W takim razie temat zamknięty. Te kilkadziesiąt kilo w touringu ciągle nie robi różnicy.
#
a propos jeszcze jedna sprawa - oglądałem sobie dzisiaj 320Ci, 1999 rok. No nie powiem, rdzy brak, z zewnątrz rzeczywiście nieźle utrzymany. Środek skóra też nie najgorsza, nie spodziewałem się więcej. Trochę zdrachana deska, pęknięta kratka nawiewu centralnego, plastik wokół panelu klimy porysowany - norma w aucie z 250k nalotu, jakoś nie boli. Gorzej, że pomimo wymiany przepływki ciągle falują obroty. Nawet miałem okazję doświadczyć niemal agonii, gdzie zakres skoku to było 1200-300, aż w końcu zgasł. Niemiłe, bardzo niemiłe, szczególnie po moich perypetiach z obrotami w Bravo. Na dodatek ma chroniczny problem z falowaniem po odpaleniu klimy, trwa to dobrą minutę po włączeniu sprężarki.
Ja wiem, że te auta też to boli, że pewnie krokowy nie ogarnął i warto by go wymienić/wyczyścić, ale kurwa, chyba by mnie szlag trafił. Za dużo niewiadomych w tym, a ten problem jest dla mnie gorszy niż jakikolwiek inny, bo tyle stresu miałem przez to, że aż szkoda gadać.
Szkoda ;/
Zakładki