@
Mexeminor ;
Mexeminor ty zjadłeś internety odnośnie aut,jakieś opinie o 2,5 v6 ?
Drogie Torgi!
Potrzebuje daily na biegu,żeby dziewczyna miała czym dojeżdżać do roboty,
trafił mi się od znajomego opel omega 1999 rok 212 tyś przebiegu 2,5 v6,kolega w czerwcu robił w aucie kompletny rozrząd,zawieszenie i wszystkie płyny na co są faktury,
Auto w dobrej opcji,el fotele,szyby,lusterka,czarne skórki w dobrym nie zajechanym stanie,
Zawieszenie jest ok,mechanicznie też żadnych zastrzeżeń fajne czarne koła 17 z dobrymi oponami,sprężyny eibach,amory bilsteina,tylko są dwa minusy,po 1-sze auto jest w rękach 20 letniego kierowcy,i cały czas jest pałowane,a po drugie on od czerwca po zrobieniu tego serwisu nie zaglądał w ogóle pod maskę,ja przy oględzinach zauważyłem że nie ma stanu płynu chłodniczego ale,
Nie ma "masła" na korku,nie ma "masła" na bagnecie auto praktycznie w ogóle nie dymi,idealny stan oleju,żadnych wycieków w sumie poza tym stanem płynu nie znalazłem kompletnie nic co by mogło wskazywać na to że coś temu autu dolega,silnik pracuje ładnie i równo,podłoga co rok konserwowana,zero rdzy w takim stanie że można z niej jeść
do wymiany jest przepływka na która się pali check engine,cena samochodu w przeliczeniu to 3900 pln,
Myślicie że ten ubytek płynu może oznaczać coś bardzo złego w silniku ?
Myślicie że warto kupić akurat to auto,żeby się nim przebujać do kwietnia ?
Bo potem kupuje Angielskie auto na stoprocent.
zaznaczam jestem w uk,i nie mam opcji kupna innego samochodu na Polskich blachach,a jak bym chciał angielski to np na małe gówno typu citroen c1,mimo tego że mam prawko 5 lat ubezpieczenie wynosi ponad 2500 funtów i to z jakimś smiesznym boxem który kontroluje moja jazdę,więc do póki się nie przeprowadzę na wiosne,to angielskiego auta nie kupie .
Zakładki