Murzin napisał
Jeśli komuś się niewygodnie jeździ to dla niego samochód tragedia, nie rozumiem zdziwienia, choć ja bardzo lubię Punto.
Sęk w tym, że nie auto jest tragiczne, a po prostu niektórym osobom będzie trudniej znaleźć pozycję za kierownicą.
Ja jednak w ogóle nie rozumiem biczowania o coś takiego. Kiedyś (nie tak dawno temu) nie było w ogóle regulacji fotela w pionie (a szczególnie w autach klasy wspomnianego Punto) i jakoś nikt nie narzekał. Np. tata w Almerze potrafił znaleźć idealną pozycję za kierownicą (bez regulacji góra-dół), a w Passacie, który ma siedzenie regulowane we wszystkich możliwych płaszczyznach, od 7 lat ciągle czegoś mu brakuje. Ot, taka sytuacja.
supermate napisał
czyżby posiadacz tego cudu włoskiej motoryzacji, hahaahha xD
Czyżby nie, bo akurat w Bravo mam ową regulację, a przy moich 182 cm wzrostu i tak w ogóle jej nie tykam.
supermate napisał
Bardzo mocno reaguje na ruchy kierownicy, albo coś w tym którym jechałem było nie tak. Mocno głośny się robi już przy 120. no i ten fotel który możesz tylko do tyłu odsunąć. To na prawdę jest duży problem. Jechałem 40 minut, jak bym siedział w nim 5 godzin, to bym wyszedł z kręgosłupem zwiniętym w kulkę
Co to znaczy, że mocno reaguje na ruchy kierownicy? Fiaty mają bardzo mocne wspomaganie i raczej mało który ma luzy (co w wielu starych autach ma miejsce), normalnym jest więc, że jak będziesz wykonywał choć minimalne ruchy rękami, to on będzie reagował. Wiele aut ma tzw. steering deadzone, a akurat w żadnym Fiacie tego nie zaobserwowałem. Ogólnie ma to swoje plusy i minusy, bo parkowanie tymi autami jest bardzo łatwe i przyjemne (i ogólnie jeżdżenie po mieście), natomiast wykonanie gwałtownego manewru przy większej prędkości może okazać się niebezpieczne.
Fotel możesz przesuwać i regulować pochylenie oparcia. Jeśli tego nie próbowałeś, to nie zwalaj winy na auto (mi np. odpowiednie ustawienie oparcia zrekompensowało brak regulacji kierownicy w poziomie [której brak oczywiście jest minusem, ale co zrobisz]).
I jeszcze co do głośności - niestety Fiaty nie mają najlepszego wyciszenia, ale każde auto z tej klasy przy 120 jest już głośne. Spróbuj Astrą tyle lecieć, zobaczysz, że wiele lepiej nie jest.
Dla porównania - w 206 jest o wiele głośniej przy 110 niż w Bravo przy 140.
Zakładki