Temat: Wybór samochodu.

tsi=tfsi? Niezależnie do którego auta to ładowali to wszędzie tak samo się psuło? Czy z modyfikacjami w niektórych autach udana jednostka?
Pytam, bo chciałem popatrzeć jak cenowo i silnikowo wyglądają skody, ale przecie to VAG to sobie nawet głowy nie zawracałem oglądaniem ofert.

Jeśli chodzi o auta to wszędzie trapiły je te same problemy, ale w zależności od pojemności i generacji było ich więcej lub mniej. Generalnie chyba wszystkie przepuszczały olej na pierścieniach, które był zbyt cienkie. Można wymienić tłoki i pierścienie(samych pierścieni nie ma) i wtedy latają takie S3 po 400 kuca. Niektóre miały problemy z pękającymi głowicami. Problemem też są użytkownicy, którzy lali 95 oktanów, chociaż powinni 98. Mogło dochodzić wtedy do spalania stukowego, a czujniki spalania stukowego też lubiły paść. Co jakiś czas wypuszczali kolejne generacje tych silników, ale też nie udawało im się pozbyć wad. W przypadku tych silników musiałbyś poczytać opinie o konkretnym silniku z daną mocą, bo nawet przy różnej mocy potrafiły mieć inne bolączki. Co do samej skody to wiem, że w nowszych modelach są już silniki które latają na 95 oktanów.

Co do pytania yogurta - n52 3 litrowy jest ok, 2.5 litra to wielka loteria, bo tam się trafiały wadliwe tłoki, które puszczały w chuj oleju (wciaz mniej niz tsi), na realoem mozna sprawdzic kiedy były produkowane, wiec kupujac auto przed ta data powinno byc ok, ale wolalbym nie ryzykowac. Mex ma racje, m54 będzie najlepszym wyborem w e60, w e90 go nie ma. o e60 sie slyszy, ze elektronika wariuje, ale nie miałem, wiec nie wiem jak to naprawde.

Ale wiesz Exe, użytkownicy nie są winni temu, że normalny silnik, który jest projektowany na dużo poniżej 95 oktanów, nagle jeździ tylko na 98. W ogóle to jest kuriozalne, nikt nie robi silników na 98 oktanów, co dopiero jakieś kaszlące 1.4 turbo.

Te wszystkie gnioty poprawili jakoś 2012/13 i jest okej teraz, nie ma już problemów wieku dziecięcego.

Jeśli producent zaleca 98 oktanów, a użytkownik leje 95 oktanów to winny jest producent? Co ja czytam...
To tak jakby winić producenta, bo ludzie wymieniają olej po 20kkm jak producent zaleca 12kkm.

Pewnie, że tak. Ale moim zdaniem bardziej można mieć pretensje do producenta, że zaleca lać long life i wymieniać co 30kkm niż, że zaleca lać 98, a ludzie leją co innego.

Lub nie zaleca, jak np. wymiana oleju w automatycznej skrzyni biegów, której powinno się normalnie dokonywać co jakiś czas/przebieg, o ile chce się trochę tym automatem pojeździć.

Czytaj ze zrozumieniem, producent wcale nie zaleca 98, ba, nawet w obecnym RS3 (które ma chuj wie ile koni, dużo i silnik jeszcze bardziej zaawansowany), producent zaleca Pb95, a minimum 91 oktanów, a więc nawet na miernych 91 oktanach (a więc typowo na rynek USA, bo tam paliwa mają niższe liczby oktanowe) nie ma prawa być spalania stukowego.

W pierwszych TSI/TFSI nigdy nie było zalecenia producenta na Pb98. Oni to spierdolili i dlatego jedynie paliwa premium gwarantowały brak spalania stukowego, ale to nie była wina ludzi tankujących 95, a producenta, który dał dupy.

Rozumiesz już?

Nie chce mi się dłużej szukać ani kłócić się z Tobą bo to bez sensu
"Dziś spędziłem prawie cały dzień w VW.
Rozmawiałem z ludźmi tam pracującymi i pojawiła się taka ciekawostka dotycząca nas również, otóż, nie wiem jak w Skodzie, ale VW trąbi wyraźnie, za pośrednictwem ulotek, prospektów oraz swoich sprzedawców\doradców technicznych, że do silników TSI NALEŻY stosować benzynę 98, w tym sensie, że przy zalewaniu 95 należy spodziewać się gorszych osiągów a już tak trochę bardziej nieoficjalnie mówią po prostu o spotykanych problemach wynikających ze stosowania 95."

Instrukcja do s3 2017 rok podaje, że minimalnie mozna zalewać 91 oktan, ale może mieć mniej mocy, a 95 oktan jest zalecane. Istnieje jednak szansa, że to co u nas jest 98 to jest na zachodzie 95, więc może stąd te zalecenia, wszak w instrukcji o 95 jest napisane premium xD a u nas przeciez mozna i 100 zatankowac na shellu

To, że VW odpierdala takie akcje, to nic dziwnego (vide Diesel Gate), ale nie zmienia to faktu, że oni tego silnika na 98 nie robili. Ba, "trąbienie" w ulotkach i u doradców =/= to, co w instrukcji obsługi nowego samochodu. O tym mówię, dlaczego dalej nie rozumiesz, jasno się wyraziłem. Oni są dobrzy w zamiataniu sprawy pod dywan, tankuj 98 i będzie zajebiście, nie nasza wina, że zjebaliśmy, Twoja, bo ulotki nie przeczytałeś XD Poza tym sam przyznałeś mi rację, bo 95 jest wg nich okej, ale może być słabszy, nic nie ma o spalaniu stukowym (nieoficjalne info od kolegi z ASO się nie liczy, bo nie każdy je dostanie, w ulotce itd. nic o tym nie ma).

Rozumiesz teraz?

I tak podaje instrukcja do 95% aut oferowanych obecnie i 10 lat temu na polskim rynku, również tych z trefnymi TSI/TFSI. Te silniki robione są też pod paliwa bardziej zanieczyszczone, z mniejszą ilością uszlachetniaczy i po prostu mają na tym jeździć, a nie, że John sobie kupi VAGa, zaleje to ich 87 (tak wiem, to nie jest 87 oktanów, ale to i tak nie jest jakość paliwa z EU) i to ma śmigać jak złe, a nie kurwa spalanie stukowe i nowiutkie auto do ASO szybko. Oni boją się rynku USA strasznie, bo mogą ich dojechać równo (znowu vide Diesel Gate).

posiedziałem ze 2 dni temu trochę w e90 sedan
to auto jest tak nieprzemyślane, że ja pierdole
wsiadanie z przodu to jest jak pakowanie się do puszki, a z tyłu, przez nadkole, to już kurwa w ogóle jakby wchodzić na tylnią kanapę do malucha, mimo że masz osobne drzwi
kierowca jako taki komfort ma, wykończenie znośne, ale to jak skrzypi podłokietnik to jakiś żart xD widoczność nienajlepsza, strasznie zbunkrowane auto
plusem dużo miejsca z przodu, normalnie się rozjebać można, bo głęboko na nóżki, systemik multimedialny wygodnie się obsługuje, auto się zajebiście trzyma drogi t owiadomo, 2.0d 163 jakoś tam się zbiera, na zimnym kultura jak w b5 1.9 tdi ale potem całkiem spoko
obsługa pedałów hehe to jest piękna sprawa, genialnie chodzą, lubie kurwa takie rzeczy, skrzynia też całkiem ok
no i to tyle, jakieś takie to auto niedorobione, chyba tylko coupe ma sens
aha no właśnie na tylnich siedzeniach człowiek 180cm musi zginać głowę, bo w dachu się siedzi XDDDDDDDDDDDD
w bagażniku ani huje haczyków nie dali no i wiadomo jak to w bmw za każdą rzecz z osobna się płaci, to kurwa na suficie przy światełkach w normalnym aucie normalnie się ma schowek na okulary czy coś
a tam nie
15x10 zabudowanego plastiku
i huj ci w dupe
a o tym jak tylnie koła są schowane w nadwoziu to nawet nie mówię xD po zakupie należałoby od razu zakładać dystanse 2cm
e36 > e90 pzdr