Jak myślicie do 5tyś kupie ibize 2 fl ? Może macie swoje propozycje za czym sie rozejrzeć za 5 tys benzyna coś w stylu ibizy.
Wersja do druku
Jak myślicie do 5tyś kupie ibize 2 fl ? Może macie swoje propozycje za czym sie rozejrzeć za 5 tys benzyna coś w stylu ibizy.
oka sprawdze ale kupie w stanie do użytkowania przez conajmniej 2 lata tak żeby w nią nie wpakować drugie tyle ,jakies inne propozycje?
Siemanko witam w mojej kuchni,
a tak na poważnie zastanawiam się nad kupnem samochodu Hyundai Coupe 1.6/2.0 z rocznika 2005-2007.
Ktoś jeździł, mama tata wujek brat ma i jest zadowolony/ nienawidzi?
Wszelkie opinie i potwierdzone info mile widziane.
http://allegro.pl/bmw-3-e90-2005r-ac...=1#tabsContent jesli to serio od pasjonata i zrobione to co tam napisał to chyba sie opłaca?
Mnie już sam pakiet ac schnitzer odrzuca, ale to kwestia gustu. Dziwi mnie tylko, że skoro taki pasjonat , a wymieniał turbinkę w salonie volkswagena.
http://olx.pl/oferta/seat-ibiza-iii-...tml#0ef7817024
oplaca sie jecahc zobaczyc?ktos mial stycznosc z tymi silnikami?
W zyciu nie kupuj silnika 1.4 16v od vw
to sobie nie daje rady w golfie4
Schnitzer na pewno nadaje autu oryginalności. Tylne światełka zajebiste. Wnętrze zajebiste. 2.0 diesel gorzej :P
Beemki na pakietach schnitzera wyglądają jak gówno moim zdaniem. Typowe spojlery do nieba dokładne zderzaki i inne takie, nie wiem jak ktoś chce czymś takim jeździć i ludzie jeszcze pieniądze za to płacą. Owszem widziałem np dokładkę ac lub lusterka to nawet fajnie wyglądały ale całe zderzaki lub inne takie wyglądają słabo wolał bym ori lub z m pakietem
Pisałem kiedyś w tym temacie o wybór autka. Dziś podpisałem papiery i 29 listopada odbieram. Wybrałem Golfa VII 1.4 tsi 122km. Za 3 miesiące wrzucę fotki :)
@_Szymon_ ; jestem tego samego zdania, dla przykładu pokażę niespotykaną E30 Riegier która jest do sprzedania za 50 tysięcy a wygląda jak tuningowana calibra.
http://www.gieldaklasykow.pl/wp-cont...-rieger-01.jpg
I link do ogłoszenia
http://www.gieldaklasykow.pl/bmw-e30...00-pln-zamosc/
Swoją drogą, bardzo fajna strona. Macie przykłady ile się zarabia kasy za odrestaurowywanie aut.
Jak oceniacie peugeota 307 z silnikiem 1.4 88 KM? Mam możliwość kupna go z salonu jako używanego. 2004 rok, 90 ~ tyś km., I właściciel, kupiony i jeżdżony głównie w moim mieście. Jak oceniacie silnik i wgl to auto?
@Royal
Masakra, ten zderzak, progi i zapewne tylny zderzak. Demontowałbym xD
@Danci ;
Powiem tak, nigdy nie miałem okazji prowadzić takiego pojazdu, jedynie jazda jako pasażer, ale pod względem wizualno-użytkowym jest to fajna propozycja. Samochód jest spory jak na kompakt, w środku jest naprawdę wygodnie. Nie wiem w jakiej wersji wyposażenia jest ten egzemplarz, ale przy silniku 1.4 88KM nie liczyłbym na cuda.
Ogólnie ten model Peugeota jest jednym z bardziej udanych, a ta wersja silnikowa powinna być dodatkowo prosta i tania w naprawach.
Musisz natomiast pamiętać, że to jest tylko 88KM, a samochód waży ponad 1,2tony, wiec na pewno nie będzie dynamiczny.
Jeśli jeździsz głównie po krótkich trasach/mieście, to jest to spoko propozycja, natomiast wyprzedzanie tirów tym cudem może być kłopotliwe
Niestety auto zostało sprzedane wcześniej niż ja się zdecydowałem. Jutro jadę kupić Puga 206 1.4 75KM. Auto dużo tańsze, niestety posiada lekko wgniecioną maske i tylnie nadkole. Też od tego samego dealera Peugeota w Krakowie będę brał. Przynajmniej widzę, co mam do zrobienia. Także krajowe, kupione chyba nawet w Krakowie. Mam nadzieję, że będzie dobry egzemplarz. Cena chyba też okey, bo początkowo 6900, ale przy wstępnej rozmowie już 700 zł upustu więc myślę, że za 5.5 - 5.9 k go wezmę. 2002 rok i 104 tyś km.
Peugeot 306 2.0 HDI 99r przejechane 222 925 km , dymi na taki bialo-niebiesko dym, typek chce 3200 za niego opłaca sie?
Nie jestem mechanikiem, ale zawsze mówiono mi, że niebieski dym - auto bierze olej, biały dym, bierze płyn chłodniczy do wymiany uszczelka pod głowicą. Myślę, że w tej cenie znajdziesz coś w lepszym stanie, ale może niech wypowie się ktoś fachowy
@Royal Malereusea ;
@Murzin ; masz rację. Do tego trzeba dołożyć możliwą awarię turbiny która leje olejem, pierścienie na tłokach albo uszczelniacze na zaworach.
@Jaca ; Nie brał bym.
@haxigi ; Napewno nie jest łatwo palny i nie podpalisz go jak benzynę. Paruje tak samo jak woda przy ok. 130st. Gdy jest w komorze spalania para koloru białego wydostaje się przez układ wydechowy.
http://otomoto.pl/porsche-944-C33657603.html
droga w utrzymaniu taka zabaweczka? drogie oc do tego? poopowiadajcie coś!
Chyba najtańsze Porsze jakie można sobie sprawić. OC to małe piwo, wiadomo, części i naprawy to większy problem. Mało kto się tego chwyci. Pozostaje ASO, a i tam pewnie nikt nie będzie wiedział jak to ruszyć, bo to 30 lat przecież, a wtedy w Polsce trudno było nawet o Malucha.
Reasumując: lepszy Boxster
czy części i naprawy Porsche są drogie? hmm.. chyba nie trzeba odpowiadać
spalanie? 2.5 silnik? no poniżej 10l nie ma co liczyć ;D
OC tez tanie nie bedzie
Porsche to Porsche.. stare czy nowe - obojętnie. Tania zabawka to to nie jest.
Zależy co dla kogo jest tanie. Takiego Boxstera przy okazjonalnym użytkowaniu (chyba nikt nie myśli jeździć tym codziennie) utrzyma się spokojnie jako drugie auto, koszta będą zbliżone do jakiegoś dieselka pokroju TDI używanego na co dzień (roczne koszta całkowite). Jak coś się sypnie, to trzeba będzie trochę osuszyć portfel, ale znowu nie na tyle by zbankrutować. Poza tym jest to auto bardzo udane i uważane przez wielu za bezawaryjne.
Części są tanie, z serwisem poradzi sobie każdy ogarnięty mechanik z dostępem do Alldaty albo innych podobnych serwisówek. Druga sprawa, 15 tysięcy to za mało aby dostać zadbany egzemplarz.
a co z takich klasycznych starych autek do jazdy "na weekendy" betki i tego typu "youngtimery odpadają". interesuje mnie coś bardziej niszowego
Nie jest to nowe, skomplikowane auto, a więc wiadomo, że ogarnięty mechanik sobie poradzi. Jednak znalezenie takiego, co nie spęka, będzie trudne. Dzisiaj to wolą nie wziąć auta, bo "nie wiedzo co to", aniżeli popróbować. O to mi się rozchodziło.
Garbus jest zajebisty, a do tego tani w zakupie i praktycznie darmowy w naprawie. Można szukać Mustangów, ale tutaj nie jest już tak kolorowo jak w czasach "słabego dolara" (alternatywą jest Capri, ale tutaj części rzekomo drogie, a może raczej trudno dostępne).
#
http://olx.pl/oferta/ford-mustang-w-...tml#842abeaf87
można jeździć, ale w końcu czekać go musi gruntowna praca blacharska. Cena nie jest niska, w ~2008 można je było dostać w lepszym stanie poniżej 30 tysięcy.
A myślałeś o jakimś starym mercu jak w123?
Rozumiem, że samochody z okresu PRL raczej Cie nie interesują?
Bo wg. mnie dobrze zadbany Fiat 132 czy 125p robi ogromne wrażenie, przy czym ten pierwszy dzięki silnikowi o mocy ponad 110KM jest też bardzo dynamiczny, co w połączeniu z małą masą auta daje naprawdę fajne wrażenia.
ze już o ładnym polonezie z początku produkcji nie wspominam
co sądzicie o Renault Thalia I 1.4?
Nie pytam o wygląd, bo wszyscy wiemy jak jest, ale jak jest z awaryjnością powyżej 100 000 przebiegu? Ktoś ma doświadczenia? Autko miałoby służyć głównie na krótkie ujazdki po mieście.
no, tutaj mogę się wypowiedzieć, bo trochę kilometrów czy to jako kierowca czy jako pasażer zrobiłem tym pojazdem ;d
ZALETY:
-nie rdzewieje, o ile nie był rozbity i jest zadbany
-duży bagażnik, niestety z tego co pamiętam zawiasy wnikają do wnętrza, co znacząco go ogranicza
-wystarczająca przestrzeń z przodu, o ile nie masz powyżej 185cm wzrostu, wtedy możesz haczyć o podsufitkę
WADY:
-Dynamika wystarczająca tylko, jeśli jedziesz sam i bez bagażu. Przy 4 osobach w środku wyprzedzanie tira było jednym z gorszych przeżyć motoryzacyjnych w moim życiu. Prosta o długości pasa startowego ledwo wystarczyła.
-Psuje się w nim dosłownie wszystko. nie są to awarie uniemożliwiające jazdę, natomiast dosyć dokuczliwe. Sam silnik nie jest najgorszy, mam raczej na myśli całość 'wyposażenia' i osprzętu
-z tylu przestrzeń jest niewielka, przede wszystkim jest mało miejsca na kolana
-w większości egzemplarzy żenujące wyposażenie
-zawieszony jest jakby na sprężynkach od długopisu, dobicie zawieszenia nie jest żadnym problemem, natomiast na szybko pokonywanym rondzie masz wrażenie, jakbyś miał zaraz zahaczyć lusterkami o jezdnię
-nieprecyzyjny układ kierowniczy
-spalanie nie jest zbyt niskie jak na tak małe i bardzo lekkie auto
Ja zamierzam kupić pontiaca firebirda* - jeśli nie boisz się amerykańskiej motoryzacji, to poczytaj sobie o nich, może się spodobają.
*I z tego też powodu zwracam się do Was z pytaniem:
Obecnie jeżdżę galantem 2,5l z lpg, spala mi to pod 16 litrów w mieście i z racji, że zamierzam na drugie - weekendowe auto, kupić sobie owego firebirda z V8 pod maską, to muszę trochę przyciąć koszty. Czeka mnie więc przesiadka na coś mniejszego, żeby przyoszczędzić (żeby było co przejeżdżać weekendami :D) na paliwie, ubezpieczeniu i serwisie. Nie jestem jednak aż takim ascetą, żeby z galanta przesiadać się na najbiedniejszą corsę 1.2, szukam czegoś odrobinę żwawszego i może ciekawszego. Chciałbym wydać na to do 3 tysięcy i absolutnie nie pali mi się pod nogami, więc mogę sobie oglądać różne autka i po prostu czyhać na dobrą okazję. Upatrzyłem sobie kilka modeli, zaczynam wertować internet w poszukiwaniu informacji, no ale może Wy doradzicie (bądź odradzicie) mi coś na podstawie własnych doświadczeń.
1. Ford Mondeo I/II 1.6
2. Honda Civic V/VI - który silnik?
3. Mazda Xedos 1.6 - mam możliwość kupna tego w niezłym stanie za niezłe pieniądze, ale nie wiem czy koszt eksploatacji nie wyniesie mnie tyle, co przy moim Mitsubishi...
4. Mazda 323f IV 1.6
5. Nissan 100 NX 1.6
6. Opel Vectra B 1.6
7. Rover 200 - który silnik?
No, na ten moment chyba tyle. Jak widzicie, starocie mi nie straszne... Auto chcę kupić w gazie i zdaję sobie sprawę, że za takie pieniądze nie kupię nic pięknego, w super stanie. Z jakąś powierzchowną rdzą sobie poradzę, także nie muszę szukać 100% czystych od rudej. Chcę, żeby to jako tako jeździło i nie przysparzało awariami o zbyt duży ból głowy, chociaż przez rok ;d Spalanie - wiadomo - oby jak najniższe: 9l lpg będzie super, ale 11 też przeżyję. Zapierdalać tym nie muszę, od tego będę mieć inne auto, ale wolałbym też nie stresować się zbytnio na skrzyżowaniach, z których trzeba nieraz szybko zniknąć. Krótko więc mówiąc: ma być w miarę ekonomicznie, w miarę wygodnie i nie za wolno. W co powinienem celować?
Dełu Leganza. Dwulitrowy benzyniak, idealny do gazu. Sportowiec to nie jest, ale na pewno nie kompletny muł. Wyposażenie bdb, do 4000 zł powinno się znaleźć auto w dobrym stanie. Części tanie jak barszcz, proste auto do naprawy. Do tego nie rdzewieje tak ostro jak inne Dełu.
Osobiście sam się nad nim zastanawiałem, ale trochę zmieniłem priorytety. Jeśli Ty szukasz czegoś by po prostu jeździło (z odrobiną komfortu), to jest to auto idealne. No i nie muszę dodawać, że nie będziesz musiał rezygnować z luksusów jakie masz w Mitsubishi, bo Leganza to wszystko ma ;)
A orientujesz się, jak wygląda spalanie w tym aucie? Raportom z autocentrum nie do końca ufam, bo wg nich mój Galant powinien spalać 12-13 litrów lpg, a nie 16 ;d A czytając opinie na temat Leganzy co chwila widać narzekanie ludzi na spalanie tego auta. Samochód fajny i na pewno godny zastanowienia, ale jeśli miałbym zaoszczędzić 2 litry gazu/100km, to przesiadka na to się nie opłaca ;d Serwis na pewno będzie tańszy, ubezpieczenie trochę też, no ale ja jeżdżę całkiem sporo, więc mógłbym dużo zaoszczędzić na spalaniu i głupio byłoby z tego rezygnować.
@cholera, ten post wyżej mi się nie wyświetlał, więc pomyślałem, że go wcięło i napisałem drugiego ;d Gdyby któryś mod mógł usunąć, to byłbym wdzięczny.
@down: Przeglądam teraz temat z okolic czerwca i natrafiłem na dyskusję o tej Leganzie. Napisałeś, że w 12l się zmieści, a to by było jeszcze do przyjęcia.
Wiadomo, że na przyzwoite auto w ogóle, to trzeba wyłożyć trochę więcej pieniędzy, ale jak mówiłem - mam czas, więc mogę sobie poczekać na jakąś ciekawą okazję, a takie się przecież trafiają. No i nie oczekuję od takiego auta, że to będzie piękna igła, głupi nie jestem. Byleby nie było przeżarte rdzą na wskroś, to z tym problemem łatwo sobie poradzę.
Jak się przywoływało kogoś do tematu? ;p kawał czasu nie wchodziłem na torga i, cholera, zapomniałem xD
No nie spala mało, bo to stary konstrukcyjnie silnik, a do tego jeszcze z gazem. Jeśli chcesz oszczędzać, to poza 1.6 się nie wychylaj najlepiej. Problem jednak w tym, że za przyzwoite auto z takim silnikiem i gazem trzeba by z 6k wyłożyć, jak nie więcej.
Jak się zdecydujesz na Leganze to mam 2 litry benz w skórach z gazem założonym w zeszłym roku, bardzo dobre nagłośnienie, wygłuszony jak jestes zainteresowany to PW do obejrzenia w wawie
Spalanie miasto ~11 litrów
A z Mercedesem 190 miał ktoś z Was do czynienia? Warto by to brać z silnikiem 1.8 gdybym znalazł takiego bez rdzy?
Sorki, że tak się wbije do tematu, ale może ktoś tu jeździ peugeotem 206 najlepiej silnik 1.4 ?
Kupiłem niedawno i jestem w szoku ile to pali, na autocentrum mówi, że niby 6.8 litra a na moje oko to z 9 lekko.
Co prawda jeszcze nie tankowałem i sugeruję się tym co pokazuje wskaźnik paliwa ale kurde ja zrobiłem 200 km i zbliża się połowa zbiornika...
Jezdze peugeotem 206 1.4 hdi sw, spalania w miescie nie znam, ale ojciec jak jedzie w jakas dluzsza trase to potrafi zejsc do 4-4.5l na 100 @Wyso52 ;
Sorki bo nie napisalem, moj to benzyna 1.4 75km a ten hdi o ktorym mowisz Fral to diesel.
No diesel diesel, napisales tylko 1.4 to nie wiedzialem o ktory silnik dokladnie chodzi :d wydaje mi sie troche dziwne zeby samochod z takim silnikiem spalal ~ 9 litrow
@Fral
to nie jest dziwne. Czasem jak siadam w pracy w passaty z 2014 roku to mają spalanie średnie nawet do 22 ;O co prawda 1.4 tsi 122KM ale jeden cztery ;d