Jakie auto do 30-35k na daily polecilibyście?
Moje wymagania:
- tył napęd(lub 4x4)
- benzyna(+lpg)
- około 250 koni
- coupe, sedan, hatchback
Coś prócz BMW idzie znaleźć w takiej kwocie?
Wersja do druku
Jakie auto do 30-35k na daily polecilibyście?
Moje wymagania:
- tył napęd(lub 4x4)
- benzyna(+lpg)
- około 250 koni
- coupe, sedan, hatchback
Coś prócz BMW idzie znaleźć w takiej kwocie?
tylko stare bmw, mercedes, audi i passat, nic innego nie wchodzi w grę
W211 E320, W209 CLK320, A6C5 2.7 albo 4.2 quattro, A8/S8D2, S60 2.3T albo 2.4T (w zależności od rocznika, 250 koni dla 2.3 i bodaj 260 koni w przypadku 2.4; Volvo jednak rzadko są AWD, ale się zdarzają, można szukać)...
Dużo tego jest, pomyśli się dłużej i jeszcze się znajdzie trochę aut. Ogólnie wybór masz spory, musisz się bardziej określić co byś w tym aucie chciał, daj znać @Dragos ;
moze taki ci sie spodoba
https://www.olx.pl/oferta/audi-s3-8l...2ca4f;promoted
na daily to głupi pomysł brać tak modzone auto lepiej coś seryjnego zdecydowanie taniej i mniej awaryjniej
Za 25 odjebany leon cupra 225 koni 4x4. Pakujesz 5k i kręcisz go na 300 spokojnie. Ale bmw chyba najlepsze w tej cenie i tych wymaganiach.
ja to bym firebirda brał :kappa
https://www.otomoto.pl/oferta/pontia...olx#xtor=SEC-8
https://www.otomoto.pl/oferta/pontia...olx#xtor=SEC-8
Foka ST mk2, w 35 już w eletric orange byś znalazł. Ale jednak wadą w nich jest ośka
Ten biały Firebird - zajebisty
Sensowny budżet na zadbane e46 330 w mpaku. Nie wiem jak ze stanem, ale dałbyś radę kupić 350z, pytanie ile do włożenia by było. Do tego lexus is 1 chociaż wyglądem do mnie nie przemawia. Ze starszych może mitsubishi 3000gt, nie wiem ile trzeba dać za zadbany egzemplarz, ale coś da radę kupić
https://www.olx.pl/oferta/oryginalna...6712d;promoted
ciekawe co to za audi stoi w tle na którymś ze zdjęć :hmm
40 XDDDD
O, faktycznie, 3000gt/stealth to może być dobry kierunek. To i dobrze się odpycha, i sensownie skręca.
Ale ceny to teraz wyjebało w kosmos xD
https://www.otomoto.pl/oferta/mitsub...olx#xtor=SEC-8
a ten bidok dalej wisi, teraz już kilka k droższy...
https://www.otomoto.pl/oferta/mitsub...olx#xtor=SEC-8
Czy jesteście w stanie powiedzieć, jak nie wtopić kasy przy zakupie auta? Nigdy sam nie jechałem oglądać samochodu, nie znam się zupełnie na motoryzacji, a prawdopodobnie będę musiał dokonać samemu wyboru. Szukam Skody Octavii I. Na co zwracać uwagę przy zakupie tego samochodu, jak je obejrzeć, żeby po zakupie nic mnie nie zaskoczyło.
Będę jechał oglądać ten egzemplarz:
https://www.olx.pl/oferta/skoda-octa...tml#13519599d8
Jutro zadzwonię i zapytam o rozrząd i homologacje butli. Czy jestem w stanie coś jeszcze wyciągnąć od sprzedawcy, żeby nie jechać na darmo? Mam tam około 150km, będę musiał podjechać pociągiem.
Zależy mi żeby auto pojeździło ze 2 lata, potem pewnie przerzucę się na coś lepszego.
Umów się na jutro w jakimś warsztacie najlepiej nie z jego wioski tylko kilka wiosek dalej to i jazdę próbną zrobisz i taki podstawowy przegląd powinien kosztować 100-200 cebul. Problem jest taki, że każdy może na ciebie nasrać ze względu na terminy, ale zweryfikują to co opisał, że wymienił, może będą mieli czujnik lakieru. Drugi lakier czy szpachla to żaden strach, ale warto wiedzieć, może cene zbijesz. Tak to sprawdź wszystko, każdą klamkę, przycisk, będziesz wiedział co jest i argumenty do zbijania ceny. Są poradniki typu łysy z miłośników 4 kółek na jutubie robił jak sprawdzać samochód.
Kurwa, Octavia za niecałe 4k (bo nie oszukujmy się, gość jest przygotowany pewnie na jakieś 3700-3800) to tylko przejechać się, na stację i jak będzie ok, to brać. Obejrzyj blachę czy nie ma tragedii, podwozie obowiązkowo na stacji. Jeśli wszystko serio działa i diagnosta nie wykryje napraw na grubą kasę, to bierz i tyle. To jest super proste auto, jeśli silnik chodzi równo i w miarę cicho, to jest ok. Wyposażenie sprawdzisz sam czy działa, a diagnosta dopilnuje reszty. Tyle w temacie. Nie jesteś w stanie i tak wszystkiego wykryć, np. tego, czy bierze olej, bo byś musiał tym autem zrobić trasę do Niemiec i z powrotem, tak samo czy nagle się nie zjebie coś, bo kto to może wiedzieć.
No i rozrząd fajnie wiedzieć czy był robiony, ale jak gość coś będzie gadał, że nie wie itd. to i tak chuj, bo w tej kasie to cudów nie ma, że będziesz miał kwity na wszystko kilka lat wstecz, to się zdarza rzadko. Homologacja butli to jest oczywista sprawa, ale jak będzie miała np. 3 miesiące ważności to co, nie kupisz jak auto będzie ogólnie dobre? Kupisz, bo cena z czegoś wynika i może to być też konieczność zakupu nowej butli.
O panie, to ma klimę działającą jeszcze, pffff, za 3,8k Octavia poliftowa z klimą, która nie jest do nabicia. Rób jak mówię i zabieraj jak się to trzyma kupy, bo serio to będzie okazja.
>2000 rok octavia za 4 tysiace
>okazja
Nawet tego komentowac nie bede, to jest normalna cena, moze odrobine ponizej normalnej ceny ale na pewno nie jest to cena okazyjna
To jedz kup ja i sprzedaj za 6k, daje sobie chuja uciac ze z calej maski i dachu klar schodzi
za daleko mam, a moj czas kosztuje
Dodane ogloszenie 12 dni temu, nadal aktualne. Ale gniewny znajacy sie na wszystkim i tak powie ze to okazja i z gory przelej typowi pieniadze bo ona lekko warta 6k jest.
Znawcy przyszli, no XD Octavia to Octavia, może się sprzedać w jeden dzień a może też stać długo, bo tego jest pełno i nikt nie jeździ tego oglądać jak pies z wywieszonym jęzorem, bo cena niższa i trzeba zobaczyć, bo zara zniknie. Niecałe 4k (bo jak mówię, na pewno gościu spuści te 300 zł) za Octavię z gazem i działającą klimą to bardzo dobra cena, może nie okazja jakaś wielka, ale na pewno warto to zobaczyć. 6k to na pewno nie jest warte, no chyba, że by była w super stanie blacharskim (a nie jest, bo gość o tym pisze), ale za rok pewnie się sprzeda dalej za 4k, może za dwa lata też.
dokladnie takie samochody nawet jako okazje szybko nie ida, poniewaz malo kto juz poluje na samochody za te pieniadze, a malo ktory gowniarz na pierwszy samochod octavie bedzie chciec, ale znawcy co chuja wiedza i tak beda pierdolic, a z 6k chodzi mi o to, ze napewno nie jest tyle warte tylko, ze jest realne wcisniecie komus takiej octavii za jakies 5,5k, pierdolicie ze 12 dni to duzo chuj ze samochody dobre po okazyjnej cenie czesto sprzedaja sie po pare miesiecy
Czyli kurwa nie sa w okazyjnej cenie. Okazyjna cena to jest taka ze gosc wystawia kia ceed o 8:11 a o 8:25 jak do niego dzwonie to mi mowi ze dostal zaliczke na konto przelewem i juz czlowiek jedzie po te auto wiec na razie nieaktualne
A ta octavia jest w normalnej cenie a nie okazyjnej
być w dobrej cenie, a być okazją to jest jednak różnica @Janusz_Wons ; wytłumaczy
Ale to nie to samo bo sprzedać auto w stanie igłą i wycenianie ponad przeciętna cenę a sprzedanie auta sprawnego ale w cenie niższej niż przeciętna to są 2 różne rzeczy, poza tym pytałem tego ziomka o ibize to mówił że póki co nie sprzedaje
@Mexeminor ;
m20b20
według wiki 2.0L SOHC 12v 129 KM, lpg
e34, jakiś szrot za grosze na dojazdy do roboty brat chce kupić
nie sypie się to albo no na przykład z gazem tak naprawdę nie działa??
ciężko zdefiniować, gdzie kończy się dobra cena, a zaczyna okazja
także każdy może sobie rozumieć okazję inaczej, dla jednego okazją będzie coś, co można instantowo opchnąć dalej z profitem, dla drugiego okazją będzie coś czego szuka po tańszej cenie niż rynkowej, co nie oznacza, że musi mieć nie wiadomo jak dużą przebitkę
M20 pancerny silnik, stary dobry "pajączek" (ksywka od kształtu kolektora). Pali w chuj, ale na gazie to i tak nie ma znaczenia, różnica pomiędzy M20 i M50 jest kolosalna w tej kwestii. Jeśli będzie dobry silnik, to nic go nie zabije, ale uważaj, bo one są na pasku, a nie na łańcuchu jak to BMW przyzwyczaiło.
Ogólnie E34 z tymi silnikami często są tańsze i można fajną sztukę za mały hajs wziąć, widziałem takiego jednego za 6k, co to rdzy w ogóle nie miał w ori lakierze, no ale M20, które lekko przydymiało (cholera wie co było, może UPG, może nie) i zerowe wyposażenie. W sumie to była spoko oferta, a na pewno da się jeszcze taniej coś sensownego na 2-3 lata dorwać.
Co do tej Octavii. Dzwoniłem dzisiaj do typa, mówi że ma ją 1.5 miesiąca. Przyjął ją w rozliczeniu za inny samochód. Problem z nią jest taki, że wyszła już homologacja butli. Twierdzi, że poprzedni jej właściciel mu mówił, że rozrząd był zrobiony chwile przed sprzedażą. Obecny właściciel zrobił nią ok. 1000km. Nie ma żadnego paragonu ani faktury potwierdzającej zrobienie tego rozrządu, więc nie mam pewności, czy nie jebnie mi za miesiąc. Teraz się troche waham i chłodniej do tego podchodzę, wczoraj się napaliłem i gotowy byłem dziś wsiadać w pociąg i po nią jechać, ale nie wiem teraz czy jest sens. Mam dość ograniczony budżet, bo mam przeznaczone na samochód 4500. W okolicy żadnej octavii nie mam, do każdej musiałbym jechac przynajmniej 100km. Co jeszcze mógłbym brać pod uwagę w tej cenie? Zależy mi na tym, żeby samochód był jak najtańszy w eksploatacji, co by był porównywalnie bezawaryjny jak Octavia. No i 5 drzwiowy. Niedawno pytałem was o to i jednogłośnie padło na octavie, ale chcialbym troche poszerzyć krąg ewentualnych opcji.
najtanszy w eksplotacji nie bedzie ale audi a4 jest solidnym wozem w tej cenie
Tak a irl jesteś znany jako Jakub Ś. Żwirowy golem z Lublina z bujnym wąsem, blond rudawą grzywką i z zamiłowania do amcarow
Mitasubishi galant. 2.0 z gazem w manualu będzie dobrym wyborem, pisałem miliard razy o nim, byłem włascicielem jednego. Generalnie ludzie za bardzo nie chcą tego kupować, więc ze sprzedazą za jakiś czas będzie ciezko, ale jezeli potrzebujesz auta, zeby pojezdzic i nie oczekujesz, że sprzedasz go w 3 dni jak już przestanie być potrzebny to jest ok. Ceny części takie sredniawe, ale rzadko się pierdoli, nie licząc tego że swoje lata będzie miał, rdzewieją na potegę, ale można kupić egzemplarz z ogarnietą blacharką. Tutaj pewnie polecą ci nubirę/lanosa, ale to niech mex wincyj opowie. Audi 80 w gnoju, stare volvo w gnojówie/gazie?
Lanosik 1.6 to jest to, 106 kucy, przy trzech drzwiach które miałem całkiem fajnie się odpychało. Ja miałem wersję z elektrycznymi szybami, poduszkami i elektrycznym lusterkiem (debile robili tylko prawe lusterko elektryczne XD) ale spalanie ogromne jak na takie gabaryty bo około 9-10 w mieście. Przy gazowni to już bajki, eksploatacja tania jak barszcz, ja 8 lat temu płaciłem za kompletny rozrząd z pompą wody coś w granicach 300zł. Ale blachy słabe i ruda wpierdala, jednak są tanie, może udałoby się znaleźć egzemplarz z w miarę zadbaną blacharką to wtedy zajebista opcja w niedużej kasie
jak masz 4,5k na samochód to ty lepiej szukaj czegoś w okolicach 3k, ZAWSZE trzeba coś w samochodzie zrobić, do tego podatek + rejestracja samochodu, OC itd.
zwłaszcza, że nie znasz się w ogóle na motoryzacji... ja rok temu też kupiłem swój pierwszy samochód bez żadnej wiedzy ale byłem ze znajomym mechanikiem, który sprawdził co mógł w trasie i rdzę - było ok, patrząc na inne wraki które oglądaliśmy
za lanosa dałem 3k ale na start: rozrząd,filtry i olej - 700zł, parownik gazu - 400zł, opony letnie 750zł, radio 100zł, zbieżność 160zł (bo kurwa końcówki drążków tak zapieczone, że sobie za robociznę drugie tyle doliczyli...)
a to potem szyba tylna pierdolnęła bo się okazało, że się nie wyłącza samoczynnie grzanie i się tak zagrzało aż wybuchła xD - 200zł za używkę w której nie działa 4/5 grzania
potem znów opony zimowe - kolejne 700zł, 2 miesiące później się okazało, że jednak tarcze też trzeba zmienić bo się tak zwichrowały... 170 zł tarcze + 50zł klocki, potem na przeglądzie wyszło, że luźne końcówki drążków (chuje mi chyba wcześniej nie dokręcili na zbieżności) - kolejne 70zł za końcówki + kolejna zbieżność
przyszła pierwsza autostrada i jesień to i tłumik zeżarło, najpierw końcowy - 130zł potem środkowy - tutaj się udało spaw zrobić za 30zł, termostat też nie trzymał (ale tego dowiesz się w zimie) - sam wkład to 30zł, ale oczywiście jebła obudowa - 100zł
przy wymianie opon na zimowe, po wymianie zaczęło telepać samochód - nie było pierścieni centrujących na alufelgach - 40zł
przy pierwszej wymianie opon okazało się też, że pęknięte sprężyny z tyłu samochodu - 220zł
uprzedzając - wiem, że można kupić samochód po wymianie rozrządu, opony "nówki" itp itd. Ja stwierdziłem, że kupię to co jest i sam zrobię lekki remont + kupię opony, których będę pewny co do przebiegu bo wiedziałem, że auta szybko się nie pozbędę
to tak tylko dla twojej informacji, że dużo rzeczy wychodzi po kupnie a same części to nie problem - gorzej wychodzi jak doliczą sobie za robociznę xD
ja mam lanosa 1.5 100kucy, klima (niestety nie działa - niby miało brakować paska ale chuja jednak chyba jeszcze czegoś, ostatnio myślałem żeby ją zrobić ale koszta by przerosły chyba wartość całej operacji xD), poduszka, elektryczne szyby, 5-drzwiowy hatchback
https://zapodaj.net/images/69623cbed9a82.jpg
w środku miejsca dużo jak na taki niepozorny samochód, w zimie w górach odpalał przy tych największych mrozach od kopa
co do spalania to fakt, 10l to on bierze ale w trasie xD u mnie miasto w korkach 13l (ale ja jeżdżę tylko na gazie)
Kurwa ja już zapomniałem co to jest płacenie za robociznę :pogchamp