Mondeo mk3 wyglądają fajnie, ale są strasznie lipne, stąd ich cena. Jeśli juz mówimy o fordach, to lepiej Focusa albo Fusiona, to mały samochód, ale to tylko taki przykład
Wersja do druku
Mondeo mk3 wyglądają fajnie, ale są strasznie lipne, stąd ich cena. Jeśli juz mówimy o fordach, to lepiej Focusa albo Fusiona, to mały samochód, ale to tylko taki przykład
Na jakiej podstawie tak sądzisz że lipne? Po prostu jest normalny stosunek ceny do możliwości. właśnie przez takie opinie trzeba płacić za za zejechane passerati z 98' 10 koła tylko daltego że to vag. Pokaż mi drugie takie auto klasy sredniej jak mondeo (dajmy na to 2004 rok) w segmencie D z tak duża ilością miejsca z tyłu, takie wygodne, zajebiste w prowadzeniu, z tak bogatym wyposażeniem standardowym i ładne (kwestia gustu) rozrząd w silnikach na łańcuchu to też duży plus i to wszystko za 10k . Oczywiście ma swoje minusy ale przecież każde auto ma jakieś wady, ludzie narzekają na diesle ale nie dziwne jak nie wiedzą ze filtr paliwa się wymienia i tankują byle co a olej zmieniają co 60 tysięcy. Mój TDCI ma już 360k przejechane jak kupiłem mial 180 i od tego czasu zrobiłem tylko dwumas z grubszych rzeczy co jest rzeczą naturalną w każdym aucie o przebiegu 200+. Nie miałem nigdy lepszego auta.
Za ok 15.000zł dostajemy mondeo mk3 2005r., najlepszy 2 litrowy benzynowy silnik, ladny wyglad oraz duzo miejsca w srodku, maxymalne wyposazenie, super wnetrze, rozrzad na lancuchu LUB audi a4 b6 starsze rocznikowo, wyposazenia zero, miejsca mniej, rozrzad na pasku, bardziej wyjezdzone, jedyne co to prestizowe bardziej i moze mniej sie psuja chociaz naprawy duzo drozsze.
Mondeo to perfekcyjny stosunek ceny do jakosci. Bardzo podobne są mazdy 6, choć ładniejsze w srodku jak i na zewnatrz, trzeba jednak przewaznie doplacic 2-4k za podobny egzemplarz co mondeo
Za dyszke spokojnie ladnego sedana mondeo mozna kupic 2000-2002 rok z najlepszym 2 litrowym silnikiem, wyposazenie jak sie trafi - wykonczenie jednak i wygoda bardzo duza. Tak jezdzilem tym autem.
ps. mondeo ma chujowe diesle, niestety. Ojciec mial 10 lat firme z czesciami do forda i mowil ze klienci przychodzili i plakali. Wtryski padaja i trzeba wymienic wszystkie, zabieg ponad 5k zł kosztuje, do tego jeszcze inne problemy. Benzyny jednak są dobre
Stare diesle to predzej czy pozniej i tak turbina, kolo dwumasowe i inne chujstwa
myslalem nad Mondeo mk3 ale one nie maja raczej ceny do 10k... bo fakt ze autka sa bardzo fajne, a jak z audio? zalezy mi by fajnie gralo nie chce znowu potworki z BMW gdzie moglem se rownie dobrze muzyke z tel odpalic xD i jak z montazem nieoryginalnego radia?
u mnie tylko benzyna wchodzi w gre. Nie lubie diesli
Przecież Galant zajebisty w środku
http://i60.tinypic.com/2lvfwrc.jpg
Do tego wykończenie o niebo lepsze niż w większości dzisiejszych tych "prestiżowych" samochodów.
Pewnie to jakaś mega eksluzywna wersja, taką znaleźć w Polsce, to chyba graniczy z cudem. Przecież nie każda podstawowa wersja tak wygląda w środku
galanty sa galante, ale ciezko trafic cos nie gnijacego :p w Lodzkim ogolnie pustka z autami jak nie wiem xD przegladam i galanty i audice i nawet tera mondeo ciezko o cos :D
ale zainteresowaly mnie te mondeo tylko jak one sie sprawuja ktos uzywa ma?
Astinus masz galanta w sedanie?
Jesli tak dałoby sie umówic bym sobie wpadl obczaic jak to w srodku wyglada ? :D czy czuje w ogóle to auto
to Audi co wstawialem z sieradza, teraz wbilem na gumtree, typek to chyba handlarz, bo widze ma 2 inne audi na sprzedaz.
Jaka tam mega ekskluzywna, trochę tego jest. Przeglądnij sobie oferty. A Mondeo w podstawce też bida z nędzą, jeśli o wygląd chodzi.
No w łódzkim niestety lipa jest z autami straszna, nic tu nie ma...
Galanta miałem, ale w kombi. Sprzedałem i kupiłem to, co w avku mam ;p
@SzalonyMes ;
Ale ale! Parę dni temu gadałem z gościem, co ode mnie tego Galanta kupił wiosną, typ chce go teraz szybko opylić, bo dzieciak w drodze i strasznie po cenie leci. Ja go sprzedałem za 7 kafli, on mówił, że za 4-4.5 go chce opchnąć, a ponoć nic się nie zjebało. Tam 2.5 v6 zagazowane i środek taki, jak na zdjęciu, tylko kierownica bez drewna. No i był niemalże bez rdzy, ja tam parę rzeczy w nim porobiłem i opchnąłem praktycznie w pełni sprawnego. Jakby Cię takie kombi interesowało, to zagadam do gościa czy to ciągle aktualne.
niby wszystko fajnie ale nie ma pewnosci czy nie było nic wyciagane, no poza tym kombi to jednak słabe jest. nie jara mnie w ogole
W jakim sensie wyciągane? ;d
A kombi jak kombi, w pełni rozumiem - gdyby to był sedan, nadal bym jeździł ;p
@ano, trzeba uważać i dokładnie sprawdzać ;D
niemniej jednak, auto za taką cenę warte zainteresowania, chociażby z uwagi na fakt, że budę miało w zajebistym stanie, co wśród Galantów jest rzadkością.
@ http://allegro.pl/show_item.php?item...385#b009513e72
Cholera, szkoda, że te auta nie mają napędu na tył, wtedy na pewno bym prędzej czy później do tego wrócił...
no wiesz, wzial se zmienil na cos chujowszego chce opchnac, mało prawdopodobne ale sa takie cwaniaki :D
No i porownaj sobie wnetrze tego odjechanego galanta, ktorego wrzuciles, a jakies mondeo. Przepasc 10 lat w wykonaniu.
Nie hejtuje tylko ubolewam, bo tez mi sie galant podoba z zewnatrz
http://lukaszjanik.pl/mitsubishi/galant_s8.jpg
to wnętrze mojego, ale nie jest nie oryginalne, bo były wymieniane zegary, a ta okleina z drewna ze zdjecia astinusa zerwana i naklejona srebrna okleina, to wersja raczej bidna, bo astinus pokazał avance ;)
powiem tak, wg mnie jest spoko, ale nigdy nie patrzylem na wnętrze tylko wyposażenie/awaryjność/silnik. I to prawda, galanty gniją jak większość japońców.